Power of Metal

Last Axeman

1. Welcome To My World
2. Minds Will Burn
3. Stain
4. Illusive Dream
5. Hand Full Of Dust
6. The Hell That I Breathe
7. The Darkest Hour
8. All My Fears
9. Reborn In Fire
10. Beneath The Shadows
11. The Blessing And The Curse

10 listopada nakładem Retroactive, ukaże się piąty długogrający album Jacob's Dream pt. "Beneath The Shadows". Będzie to koncept album oparty na historii napisanej przez wokalistę Chaz'a Bond'a.
Jednego z nowych utworów ("Stain") można posłuchać na
[link widoczny dla zalogowanych]. Kto natomiast czuje wielką słabość do wypożyczalni, niech wybierze się w podróż na wschód, gdzie album jest już dostępny w całości. Ja się skusiłem. Właśnie zakończyłem drugi obrót i póki co jestem zadowolony. Generalnie Amerykanie nie penetrują tu żadnych nowych terytoriów. "Beneath" stanowi kontynuację bardzo dobrej "Dominion of Darkness", tyle że może nieco mocniej przyprawionej starym Queensryche. Nie brakuje solidnych, mocnych riffów, patetycznych melodii i podniosłego klimatu. Panowie nie próbują zdobywać Europy, grając raczej po amerykańsku. Unikają dwóch stóp i naspeedowanych galopad. Przeważają miarowe kompozycje utrzymane w średnich tempach, z niekoniecznie przebojowymi melodiami, ale podszytymi niepokojem i mrokiem. Czyli jak zwykle Wink

Komu przypasiły poprzednie dwie płyty z Bond'em za sitkiem, nie powinien być zawiedziony.

progmetall

Z ciekawości posłucham, bo bardzo lubię ich debiut. Zapowiadali się niesamowicie, ale niestety po pierwszej płycie już nie poszli do przodu.
Mam pierwsze 3 płyty na półce i te lubie najbardziej .

sarcofag

Sen Jakuba.

Bartek (BD)

Wybitnie inteligentny komentarz.

moonfire

Dla mnie jedynka i trójka są najlepsze, mam również dwójkę, ale jakoś nigdy mnie do siebie do końca nie przekonała.
Poprzednią znam bardzo pobieżnie więc nic nie mogę powiedzieć, nowej jeszcze nie słyszałem.

Tojfel

Ciekawy to zespół...w swojej dotychczasowej historii nie jedną metamorfozę już przeszedł. Po dwóch albumach, utrzymanych w queensrychowskim klimacie, wydali krążek ze współczesną odmianą progresywnego powermetalu - zdecydowanie cięższy od swoich poprzedników. Na Dominion of Darkness mamy z kolei surowy, nieoszlifowany amerykański heavy/power a'la 80's.
Z jednej strony tegoroczny album jest kontynuacją tego co usłyszeć można było na ostatnim albumie Amerykanów. Z drugiej - jest tu zdecydowanie więcej progresji w stylu dwóch pierwszych albumów.

hollowman

jak to się ma do nowego slayera ?

Atreju

Więcej tu pewnie szatana Wink

Strati

Strasznie nie jacobsdreamowa okładka!

hollowman

moonfire

Mnie się okładka widzi, ostatnio, im mniej metalowe, tym bardziej mi się podobają.

Strati

A mi się widzi, że jest pretensjonalna.

Te w "metalowej" konwencji są zwykle... w konwencji i nie ryzykują obarczania ich jakimś ładunkiem emocjonalno-intelektualnym. A ta wybitnie próbuje nam pokazać "dojrzeliśmy i będziemy bardziej progresywni" Wink

Last Axeman

Cover pewnie bezpośrednio wiąże się z konceptem tekstowym i dlatego jest taki a nie inny. Nie mogli walnąć konwencjonalnego rycerza bo nijak miałoby się to do konceptu Wink

Last Axeman

moonfire

Mnie wokal Bonda, jak i klimat "Drama of the Ages", przypomina momentami Saviour Machine. Podobny, apokaliptyczny klimat i nieco grobowy, gotycki głos śpiewaka. Też tak macie?