Power of Metal

Voltan

e tam
w Maiden jest tylko jeden niezły gitarzysta

pan_Heathen

Solo dobre i długie Wink

Ale ogólnie brakuje jakiegokolwiek ognia i werwy. Ja wiem, że oni mają już swoje lata a Bruce stracił połowę głosu, ale...

S.IX

ten song faktycznie lepszy.. Być może nowy krążek nie będzie totalnym pogrążeniem.. W sumie ostatni udany album IM to wg mnie "Brave New World" a wcześniej "Fear Of The Dark", chociaż "The X Factor" również miał coś w sobie (pomijając wokale).. a tak to raczej słabiutko..

piciu6

mnie tam się el dorado bardziej podoba , przez chwilę miałem podobne uczuce do tego ,gdy po raz pierwszy usłyszałem Ikara z Piece of Mind , rzecz ulotna bardzo , ale pierwsze wrazęnie pozostało , taka pewna nietypowość riffowa , potem poszło standartowo ,ale generalnie nie grzebałbym ich przed startem ,mimo że nikt cudów nie przewiduje .Mnie to chyba linie Bruce'a zaczynają męczyć ,takie wymuszone letko ,ale .......

mrSin

Generalnie ze sporą dawką optymizmu czekam na nowy album - nic gorszego niż dwa ostatnie "dzieła" Iron nie może nagrać. El dorado jest całkiem nie najgorsze, okładka tandetna? Faktycznie nowość u chłopaków Laughing

oblak

Bez słuchania czuję, że to będzie LIPA.

KingOdin

pan_Heathen

Ostatni był fajny i szczerze wątpię, że go przebiją.

Last Axeman

Poniżej "fajnego" zresztą maideni nigdy nie zeszli Wink

mrSin

Burzum666

Ostanie ich 5 albumów to jest nuda. Po dwóch nowych kawałkach sadze, że lepiej nie będzie, nich chłopaki już kończą tę swoja przygodę.

Kamilbolt

Brave New World akurat było bardzo udanym albumem.
Następne wliczając AMOL&D no to już faktycznie dość średnie.

KingOdin

Ten tytułowy kawałek jest całkiem niezły. Zapada w pamięć. Będzie dobrze green

Marcin

Jakieś takie drętwe to granie, nawet jak na ostatnie standardy IM. :/

Victor

Oj szykuje się najgorszy album IM w historii, albo to ja mam zamydlone oczy i uszy.
Oba kawałki poniżej oczekiwań i poniżej ich poziomu. Jeden jest smętnym klocem, który trwa 7 minut i ciągnie się jak flaki z olejem. Smęci, przynudza i gdyby nie sola i bas to w życiu bym nie powiedział że to wielki iron maiden. Gdzie ta dynamika? Gdzie te wysokie rejestry Bruca? Gdzie chwytliwość? Ni ma, jest za to wolne, wręcz wkurwiające 7 minutowe zabijanie kotka przy pomocy młotka.
Tak, myślałem sobie " a pewnie to wypadek przy pracy i przez przypadek wybrali najsłabszy kawałek na singiel" . Jednak kłamstwo miało tutaj krótkie nogi, bo po usłyszeniu/ obejrzeniu klipu stwierdzam, że jednak gniotem będzie nie tylko eldorado. Noż kurde słyszałem różne słabe kawałki w ich wykonaniu, ale te 2 są naprawdę najsłabsze w ich karierze, w ogóle w niczym nie przypominają Iron Maiden. Drugi kawałek, to jakiś rockowy song do auta, ale nie żaden heavy metalowy killer. No i oczywiście wszystkie błędy poprzedniego songa powielone:(
Tak nisko nie upadł nawet Judas Priest, bo ich Nostradamus bez popity wcina te kawałki. Wątpię żeby album uratowała reszta utworów, pożyjemy zobaczymy, póki co fajnie wyszedł teledysk:P