Power of Metal

Taz_Thrash

Dla mnie dobre. Kilka kawałków rozwala. Po pierwszym przesłuchaniu ocena pozytywna, trochę zadużo chórków i przypomina mi to Theriona z czasów Vovin Smile

Roggi

Nie bede ukrywal,ze jestem z deka zawiedziony.Gdybym byl mocno zlosliwy to powiedzialbym,ze duza liczba krotkich kawalkow jest poklosiem braku pomyslow.Nie ma w tym przypadku skoro najdluzszy kawalek na plycie zamiast byc tym najlepszym nudzi smiertelnie.W dodatku plyta jako calosc robi wrazenie zdziadzalej Laughing

.Barlow sam sprawy nie ratuje .Ale to dopiero pierwszy odsluch.

Taz_Thrash

Masz racje, te przerywniki są niepotrzebne.

Kamilbolt

Właśnie słucham. Więc tak - na pewno jest lepsze, cięższe i czystsze brzmienie niż na poprzedniej części. Jednak wyraźnie czegoś zabrakło, a mianowicie zabrakło symfonicznej orkiestracji ale z prawdziwych instrumentów, która mogła być wizytówką i dzięki której ten album mógłby być dużo lepszy.

PS. od kilku lat zaznacza się trend, w którym IE porównuje się do Imagiki i jeśli skonfrontować najnowsze albumy obu ekip, to TCoM wypada na tle FFTH mizernie praktycznie we wszystkich aspektach, wokalnych również.