|
Power of Metal + mocna strona metalu +
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kirk
Administrator
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 7302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Małej Moskwy
|
Wysłany: Pią 15:23, 13 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Znów się z Toba zgadzam.
Czyżby początek wielkiej przyjaźni?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
firesoul
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7666
Przeczytał: 41 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Albuquerque
|
Wysłany: Pią 15:24, 13 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
od kilku dni jestem w domu pod niemal bezustannym ostrzałem tej płyty i znaszę to dzielnie. Na początku, w trakcie pierwszych przesłuchań wydawało mi się, że jest tu taki klimat, który coraz bardziej wciąga w miarę poznawania muzyki, wraz z kolejnymi przesłuchaniami (z wyjątkiem wspominanego tu, wspaniałego Come What May). Teraz widzę, że nic takiego niestety się nie dzieje aczkolwiek daleki jestem od stwierdzenia, że ta płyta jest zła. Jest po prostu przeciętna ale do słuchania się nadaje. W każdym razie nie mam takiej reakcji jak przy FA czy TGB, których nie jestem w stanie wysłuchać w całości.
Ostatnio zmieniony przez firesoul dnia Pią 15:32, 13 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kirk
Administrator
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 7302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Małej Moskwy
|
Wysłany: Pią 15:30, 13 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ja na odwrót.
Wysłucham całe TGB, FA słucham bardzo często, bo to IMO jeszcze lepszy album, a TCOM pomęczyłem razy kilka i mam dość. Zawód i tyle. Z jednym się zgodzę. To przeciętny album i nic ponad to.
|
|
Powrót do góry |
|
|
piciu6
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16226
Przeczytał: 37 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec przede wszystkim
|
Wysłany: Pią 15:55, 13 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
to jeden z tych tytułów , których poznawać nie chcę , nuźy mnie juź przed odpaleniem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Higlander
Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Asgard
|
Wysłany: Pon 13:42, 16 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
piciu6 napisał: |
to jeden z tych tytułów , których poznawać nie chcę , nuźy mnie juź przed odpaleniem. |
To rzeczywiście jesteś zapoznany, jak nuży cię przed odpaleniem
|
|
Powrót do góry |
|
|
oblak
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 1798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Nie 21:31, 17 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Po pierwszym odsłuchu odniosłem wrażenie, że tutaj jest sporo interesujących heavy metalowych dźwięków, ale jeszcze będę się musiał trochę tego nasłuchać, żeby oswoić.
Brzmienie trochę dziwne - profesjonalnie czyste i takie "twarde"...
Czy konieczne jest zapoznanie się z poprzednikiem, żeby w pełni rozumieć przekaz tekstów?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Nie 22:18, 17 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Wypadałoby skoro tworzą jedną historię.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moongleam
Dołączył: 15 Sty 2010
Posty: 2921
Przeczytał: 28 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:56, 20 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
mi sie plyta podoba. chociaz dopiero za ktoryms przesluchaniem zaskoczylo. nie ma rewelacji, ale jest na tyle dobra, ze kilka fajnych motywow utkwilo w lepetynie. poza tym jest lepsza niz poprzednia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Śro 20:25, 20 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Zgoda co do wszystkiego poza tym, że jest lepsza od poprzedniej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
hollowman
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 22:54, 02 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
firesoul napisał: |
od kilku dni jestem w domu pod niemal bezustannym ostrzałem tej płyty i znaszę to dzielnie. Na początku, w trakcie pierwszych przesłuchań wydawało mi się, że jest tu taki klimat, który coraz bardziej wciąga w miarę poznawania muzyki, wraz z kolejnymi przesłuchaniami (z wyjątkiem wspominanego tu, wspaniałego Come What May). Teraz widzę, że nic takiego niestety się nie dzieje aczkolwiek daleki jestem od stwierdzenia, że ta płyta jest zła. Jest po prostu przeciętna ale do słuchania się nadaje. W każdym razie nie mam takiej reakcji jak przy FA czy TGB, których nie jestem w stanie wysłuchać w całości. |
jak wyszło TGB to broniłem tej płyty własną piersią, ale teraz po latach mi przeszło....IE skończyło się niestety na HS
|
|
Powrót do góry |
|
|
firesoul
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7666
Przeczytał: 41 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Albuquerque
|
Wysłany: Śro 0:55, 03 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
No i nie chce być inaczej niestety
|
|
Powrót do góry |
|
|
hollowman
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 15:24, 04 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
oblak napisał: |
Po pierwszym odsłuchu odniosłem wrażenie, że tutaj jest sporo interesujących heavy metalowych dźwięków, ale jeszcze będę się musiał trochę tego nasłuchać, żeby oswoić.
Brzmienie trochę dziwne - profesjonalnie czyste i takie "twarde"...
Czy konieczne jest zapoznanie się z poprzednikiem, żeby w pełni rozumieć przekaz tekstów? |
żeby w pełni zrozumieć całą historię wystarczy zapoznać się z ich genialną płytą na której znajduje się pierwowzór tej "trylogii"...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Nie 20:40, 09 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
"Dystopia" wychodzi lada dzień więc stwierdziłem, że to odpowiedni moment na powrót do "The Crucible of Man". Trzy lata temu nie biłem przed nią pokłonów, nie biję również teraz. O ile jednak całość można uznać za rozczarowującą, mając w pamięci znakomite albumy z lat 90-tych, tak i tutaj znalazło się miejsce dla kilku przednich utworów. "Behold the Wicked Child", "The Revealing", "The Dimensional Gauntlet", "Crucify the King", "Divide and Devour" czy "Come What May" - wg mnie niewiele można im zarzucić, a większość robi nawet bardzo korzystne wrażenie. Problemem całości jest niestety dominacja wolnych temp, co jeśli nie ma się chęci na wgryzanie się w klimatyczny koncept, miejscami powoduje niestety znużenie. Dziwić może też coraz częściej objawiające się w ostatnich latach zamiłowanie Jona do krótkich 2 - 3 minutowych kawałków, które gdyby zostały nieco dłużej pociągnięte i rozbudowane, w większości przypadków mogłyby wypaść lepiej. Ogólnie rzecz biorąc album może się jednak podobać, a przyjemność z jego słuchania zwiększa się kiedy zapuści się go przynajmniej dwa, trzy razy pod kolej. Sęk w tym żeby się na to zdobyć Swoją ocenę podtrzymuję - rejony 7/10.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Nie 11:31, 21 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Last Axeman napisał: |
"Dystopia" wychodzi lada dzień więc stwierdziłem, że to odpowiedni moment na powrót do "The Crucible of Man". Trzy lata temu nie biłem przed nią pokłonów, nie biję również teraz. O ile jednak całość można uznać za rozczarowującą, mając w pamięci znakomite albumy z lat 90-tych, tak i tutaj znalazło się miejsce dla kilku przednich utworów. "Behold the Wicked Child", "The Revealing", "The Dimensional Gauntlet", "Crucify the King", "Divide and Devour" czy "Come What May" - wg mnie niewiele można im zarzucić, a większość robi nawet bardzo korzystne wrażenie. Problemem całości jest niestety dominacja wolnych temp, co jeśli nie ma się chęci na wgryzanie się w klimatyczny koncept, miejscami powoduje niestety znużenie. Dziwić może też coraz częściej objawiające się w ostatnich latach zamiłowanie Jona do krótkich 2 - 3 minutowych kawałków, które gdyby zostały nieco dłużej pociągnięte i rozbudowane, w większości przypadków mogłyby wypaść lepiej. Ogólnie rzecz biorąc album może się jednak podobać, a przyjemność z jego słuchania zwiększa się kiedy zapuści się go przynajmniej dwa, trzy razy pod kolej. Sęk w tym żeby się na to zdobyć Swoją ocenę podtrzymuję - rejony 7/10. |
Minęło prawie 5 lat i generalnie mógłbym napisać to samo. To jest naprawdę dobry album, ale korzystnie wypada wtedy, kiedy słucha się go w określonych warunkach przyrody, w skupieniu i z odpowiednim nastawieniem. Włączony przy chęci na szybkie cięcia i icedowe galopady, niestety się rozmywa i zaczyna nużyć.
Ulubiony kawałek - aktualnie ciężarny "Crucify the King".
|
|
Powrót do góry |
|
|
firesoul
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7666
Przeczytał: 41 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Albuquerque
|
Wysłany: Nie 12:46, 21 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Słuchałem ze dwa dni temu i jest dla mnie niezmiennie tak samo słaby, nijaki i nudny, niestety niezależnie od okoliczności przyrody
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|