|
Power of Metal + mocna strona metalu +
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kirk
Administrator
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 7302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Małej Moskwy
|
Wysłany: Śro 8:57, 10 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Tomek/Nevermore napisał: |
Cytat: |
Ja mam swoje veto, bo te dwa kawałki bardzo często pomijam. |
uprzedzony??? |
NIE.
Ot.. takie napierdalacze bez ciekawego motywu głównego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sanctified
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3586
Przeczytał: 42 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 9:04, 10 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Tomek/Nevermore napisał: |
hmmm... nie za bardzo mam gdzie i jak posłuchac naprawdę głośno... rodzinki z domu nie wywalę na ten czas...
ale wiem o co Ci biega, nieco głośniej słuchałem już TCOM... dlatego też nie psioczyłem już tak o te gitary... a na FA... z promosa gadanego to się generalnie kiepsko słucha (a tenże to przegięcie gdy idzie o te wtrącenia, o ich częstość, z głosem Jona zapowiadającym czego słuchamy) |
Pamiętam, ściągałem normalną wersję, żeby recenzję napisać, bo z promówki nie byłem w stanie.
A co do słuchania to dawno powinineś zainwestować w dobre słuchawki.
Tomek/Nevermore napisał: |
niezupełnie... raczej w podświadomości zostaje: POD SZYLDEM Iced Earth... wymaż szyld i ...inaczej podchodzisz do samej muzyki (niby proste, ale jednak trudne!!) |
Powiem szczerze, że nie do końca rozumiem to przywiązanie do Barlowa. OK, z Barlowem zespół nagrał najlepsze krążki, ale... Przed premierą "The Crucible of Man" na 8 albumów studyjnych Iced Earth (pomijam "składaki") tylko 4 były z Barlowem, więc wszelkie opinie typu "to głos IE" to dość mocne nadużycie.
Ostatnio zmieniony przez Sanctified dnia Śro 9:04, 10 Wrz 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
firesoul
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7681
Przeczytał: 30 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Albuquerque
|
Wysłany: Śro 9:48, 10 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Sanctified napisał: |
Powiem szczerze, że nie do końca rozumiem to przywiązanie do Barlowa. OK, z Barlowem zespół nagrał najlepsze krążki, ale... Przed premierą "The Crucible of Man" na 8 albumów studyjnych Iced Earth (pomijam "składaki") tylko 4 były z Barlowem, więc wszelkie opinie typu "to głos IE" to dość mocne nadużycie. |
Ale 4 najlepsze. Prawdziwa potęga kawałków ze Stormridera wychodzi dopiero na Days Of Purgatory
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 9:55, 10 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
firesoul napisał: |
Sanctified napisał: |
Powiem szczerze, że nie do końca rozumiem to przywiązanie do Barlowa. OK, z Barlowem zespół nagrał najlepsze krążki, ale... Przed premierą "The Crucible of Man" na 8 albumów studyjnych Iced Earth (pomijam "składaki") tylko 4 były z Barlowem, więc wszelkie opinie typu "to głos IE" to dość mocne nadużycie. |
Ale 4 najlepsze. Prawdziwa potęga kawałków ze Stormridera wychodzi dopiero na Days Of Purgatory |
a gówno, bo obie wersje "Stormridera" zaśpiewał Schaffer. a co do reszty numerów z tego albumu, to wolę wersje oryginalne... a na koncertach wypadają lepiej niż na "Days..."
|
|
Powrót do góry |
|
|
firesoul
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7681
Przeczytał: 30 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Albuquerque
|
Wysłany: Śro 10:02, 10 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
kapitan żbeak napisał: |
a gówno, bo obie wersje "Stormridera" zaśpiewał Schaffer. |
Wyjątek potwierdzający regułę
Cytat: |
a co do reszty numerów z tego albumu, to wolę wersje oryginalne... a na koncertach wypadają lepiej niż na "Days..." |
No pewnie. Na koncertach z Barlowem.
Ostatnio zmieniony przez firesoul dnia Śro 10:03, 10 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sanctified
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3586
Przeczytał: 42 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 11:58, 10 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
firesoul napisał: |
Sanctified napisał: |
Powiem szczerze, że nie do końca rozumiem to przywiązanie do Barlowa. OK, z Barlowem zespół nagrał najlepsze krążki, ale... Przed premierą "The Crucible of Man" na 8 albumów studyjnych Iced Earth (pomijam "składaki") tylko 4 były z Barlowem, więc wszelkie opinie typu "to głos IE" to dość mocne nadużycie. |
Ale 4 najlepsze. Prawdziwa potęga kawałków ze Stormridera wychodzi dopiero na Days Of Purgatory |
Gdybyś napisał to o "Iced Earth" przyznałbym rację (choć numer tytułowy najbardziej podobał mi się w wykonaniu Owensa ), ale "...Stormrider" jest świetny sam w sobie.
Ostatnio zmieniony przez Sanctified dnia Śro 11:58, 10 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 12:00, 10 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Ja tez wole stormridera w oryginale. w wersji z DOP są jakies takie wygładzone, pozbawione ognia, klimatu...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomek/Nevermore
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2520
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 12:43, 10 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Pamiętam, ściągałem normalną wersję, żeby recenzję napisać, bo z promówki nie byłem w stanie. |
ja jednak się przemęczyłem
Cytat: |
A co do słuchania to dawno powinineś zainwestować w dobre słuchawki. |
kiedyś takowe używałem... ale masz trochę racji... bo Slayera z Bostaphem za garami "łyknąłem/polubiłem" dopiero gdy wziąłem discmena żony (nie że dobre słuchawki, ale generalnie SŁUCHAWKI)
Cytat: |
Powiem szczerze, że nie do końca rozumiem to przywiązanie do Barlowa |
to proste... od płyt z Barlowem zacząłem swoja przygode z Iced Earth!! (Dark Saga, BO... potem dopiero pierwsze dwie)
Cytat: |
OK, z Barlowem zespół nagrał najlepsze krążki, ale... Przed premierą "The Crucible of Man" na 8 albumów studyjnych Iced Earth (pomijam "składaki") tylko 4 były z Barlowem, więc wszelkie opinie typu "to głos IE" to dość mocne nadużycie |
ale akurat najlepsze wokale były z Barlowem... nie twierdzę,że nie lubię NOTS z Johnem Greely'm - NIE, sa OK
|
|
Powrót do góry |
|
|
Higlander
Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Asgard
|
Wysłany: Śro 15:38, 10 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
A Ja nie uważam, że określenie Barlowa jako najlepiej pasującego głosu do zespołu było nadużyciem. Osobiście jak lubiłem Owensa na TGB to po głębszym późniejszym poznaniu twórczości Iced Earth z Barlowem, jakoś nie mogłem słuchać tych wysokich partii Owensa... Jakaś jego sztuczność mi się w oczy rzucała. Z Framing Armageddon najbardziej podobał mi się Owens w takich kawałkach jak: A Charge to Keep, The Domino Decree, When Stars Collide (Born is He), Reflections i Ten Thousand Strong (choć chyba najbardziej momenty z chórami).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Śro 20:12, 10 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Sanctified napisał: |
firesoul napisał: |
Sanctified napisał: |
Powiem szczerze, że nie do końca rozumiem to przywiązanie do Barlowa. OK, z Barlowem zespół nagrał najlepsze krążki, ale... Przed premierą "The Crucible of Man" na 8 albumów studyjnych Iced Earth (pomijam "składaki") tylko 4 były z Barlowem, więc wszelkie opinie typu "to głos IE" to dość mocne nadużycie. |
Ale 4 najlepsze. Prawdziwa potęga kawałków ze Stormridera wychodzi dopiero na Days Of Purgatory |
Gdybyś napisał to o "Iced Earth" przyznałbym rację (choć numer tytułowy najbardziej podobał mi się w wykonaniu Owensa ), ale "...Stormrider" jest świetny sam w sobie. |
Racja
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sanctified
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3586
Przeczytał: 42 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 7:40, 11 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Tomek/Nevermore napisał: |
to proste... od płyt z Barlowem zacząłem swoja przygode z Iced Earth!! (Dark Saga, BO... potem dopiero pierwsze dwie) |
Ja też. Najpierw "The Dark Saga", następnie "Something..." i dopiero potem kolejne. Co nie zmienia faktu dwie pierwsze płyty też od początku były dla mnie pełnowartościowym Iced Earth.
Higlander napisał: |
A Ja nie uważam, że określenie Barlowa jako najlepiej pasującego głosu do zespołu było nadużyciem. Osobiście jak lubiłem Owensa na TGB to po głębszym późniejszym poznaniu twórczości Iced Earth z Barlowem, jakoś nie mogłem słuchać tych wysokich partii Owensa... Jakaś jego sztuczność mi się w oczy rzucała. Z Framing Armageddon najbardziej podobał mi się Owens w takich kawałkach jak: A Charge to Keep, The Domino Decree, When Stars Collide (Born is He), Reflections i Ten Thousand Strong (choć chyba najbardziej momenty z chórami). |
Nie mówimy o tym, który dla kogo był najlepszy, ale o określeniach w rodzaju "jedyny słuszny" etc. "Iced Earth" i "Night..." też wydają Ci się sztuczne?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomek/Nevermore
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2520
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 7:56, 11 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Co nie zmienia faktu dwie pierwsze płyty też od początku były dla mnie pełnowartościowym Iced Earth.
|
jak najbardziej... choć zwłaszcza jedynka od strony wokalnej prezentuje się przeciętnie...
co do Barlowa...
Cytat: |
OK, z Barlowem zespół nagrał najlepsze krążki, ale... Przed premierą "The Crucible of Man" na 8 albumów studyjnych Iced Earth (pomijam "składaki") tylko 4 były z Barlowem |
ale dodaj jednak DOP (fakt składak) i AIA (live) oraz Tribute TTG... więc dorobek całkiem pokaźny...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sanctified
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3586
Przeczytał: 42 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 8:08, 11 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Tomek/Nevermore napisał: |
jak najbardziej... choć zwłaszcza jedynka od strony wokalnej prezentuje się przeciętnie... |
Nie do końca, bo np. "Colors" również wokalnie niczego nie brakuje. Ale już początek "Life and Death" to rzeczywiście lekki śmiech na sali.
Ostatnio zmieniony przez Sanctified dnia Czw 8:08, 11 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 11:21, 12 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Ja po stosunkowo długiej przerwie spowodowanej przez pojawienie się nadspodziewanie dobrej Metallicy zapuściłem dzisiaj rano w chwili wolnego...
...i złorzeczcie, wyzywajcie, narzekajcie, ale tak przyjemnie mi się tego słucha, że chuj !
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kirk
Administrator
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 7302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Małej Moskwy
|
Wysłany: Pią 11:35, 12 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Pamiętam, że nie trawiłeś Barlowa.
A teraz jaka zmiana! Nie poznaję Cię Monkey..
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|