Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martyr
Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z pustki
|
Wysłany: Nie 11:24, 27 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Taz_Thrash napisał: |
Przesłuchałem trzy razy i muszę powiedzieć, że do słuchania tej płyty trzeba mieć odpowiedni nastrój. Nie jest to płyta łatwa w odbiorze, a kompozycje choć nie galopują jak na starym Iced Earth to jednak mają swój specyficzny nastrój. Uważam ten album za o wiele lepszy niż Framing Armageddon. |
akurat o album lepszy od FA to naprawde nietrudno
pod reszta sie podpisuje. oczywiscie za pare tygodni bedziecie sie ta plyta zachwycac
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Nie 11:57, 27 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Leci leci leci...i coraz bardziej mi się podoba. Klimat jest wciągający. Kompozycje skonstruowane są w ciekawy sposób, podobnie jak poprowadzone linie wokalne Barlowa. Poziom jest raczej równy do końca, a muza sprawia wrażenie spójnej całości. Początkowo album wydawał mi się nazbyt spokojny i pozbawiony odpowiedniego "zęba", ale po dokładniejszym wsłuchaniu się okazało się, iż nie jest pod tym względem źle. Sporo tu soczystych, bardzo dobrych riffów, tyle że umieszczenie ich w scenerii monumentalnych partii chóralnych oraz zagranie ich w większości przypadków w średnich tempach powoduje stępienie zawartego w nich pazura. Niektóre fragmenty aż proszą się o podkręcenie tempa i pogalopowanie w doskonale znanym wszystkim stylu. Tego niestety mi brakuje na tym albumie. Niemniej trochę ciętego, jakże przyjemnego, riffowania się tu znajdzie. Dzięki temu wciąż słychać, że to Iced Earth
Brzmienie jest jak najbardziej w porządku, podobnie jak partie wokalne Mr. Barlowa, który może i nie szaleje, ale śpiewa na swoim standardowym, wysokim poziomie.
Zgadzam się, że trzeba mieć odpowiedni nastrój na słuchanie "The Crucible of Men" aby docenić jego wartość. "Ślimacze" tempa wówczas nie wadzą, ponieważ wzmagają spójność i monumentalizm całości.
Reasumując...jestem na tak. Muza zawarta na tym albumie z każdym odsłuchem zyskuje u mnie i wciąga coraz mocniej aczkolwiek nie wydaje mi się, żeby "The Crucible..." okazał się lepszy od "Framing Armageddon". Obydwa albumy prezentują raczej podobny poziom.
Ostatnio zmieniony przez Last Axeman dnia Nie 12:19, 27 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marcin
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 219
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 12:13, 27 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem, najlepszy Iced Earth od "Something Wicked This Way Comes".
"Framing Armageddon" było świetne, ale teraz dopiero zauważyłem, czego (albo raczej kogo) cały czas brakowało. Nic, tylko słuchać!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Taz_Thrash
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 13:07, 27 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Framing Armageddon to był solidny album. Owens nie śpiewał źle i to wydawnictwo bardzo mi się podobało (chociażby za świetny Charge to Keep lub Sethian Massacre).
Najnowsze Iced Earth powala klimatem, jest to niezwykły album i jeśli nie dostanie w prasie wysokich ocen to się zaskoczę. Zresztą walić pismaków, trzeba wierzyć swojemu gustowi
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ivanhoe
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 2538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sprzed monitora
|
Wysłany: Nie 14:05, 27 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ivanhoe napisał: |
Coś mi się wydaje, że ta płyta znajdzie się dość wysoko na koniec roku. Czuję to w kościach, że będzie dobra! |
Chyba się nie pomyliłem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
martyr
Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z pustki
|
Wysłany: Nie 15:26, 27 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
slucham sobie 'divide&devour' - kurwa, no co z wami ludzie, nawiazanie do najlepszego napierdalańska z czasow sagi czy swtwc, zajebiste refreny, potezne chory, totalny iced earth. a za te piekielne wokalizy mattowi nalezy sie jakies odznaczenie, a conajmniej jakis szybki lodzik od schaffera
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Nie 15:36, 27 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Divide to na pewno jeden z najlepszych kawałków na tym albumie. Tu właśnie jest moc, dynamika i bardzo dobre riffy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
martyr
Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z pustki
|
Wysłany: Nie 15:47, 27 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Last Axeman napisał: |
Divide to na pewno jeden z najlepszych kawałków na tym albumie. Tu właśnie jest moc, dynamika i bardzo dobre riffy |
ale takich momentow jest na plycie znacznie wiecej
|
|
Powrót do góry |
|
 |
matys
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 16:28, 27 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
spoko klimat, spoko wokal tylko gdzie Iced Earth ? oto jest pytanie... jedyny mocny numer płyty to utwór The dimension gauntlet... Dojrzałe kompozycje ????? O kurwa a to ciekawe... Dojrzałe kompozycje to Dante's Inferno, cała końcowe 3 utwory the Dark Saga i SWTWC czy The Glorious Burden... Poza tym ta perkusja... Czy tylko ja słyszę, że tam gra automat ???? Tak samo jak na poprzedniej cd ?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Taz_Thrash
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 17:12, 27 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Automat ? Dobre
|
|
Powrót do góry |
|
 |
matys
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 17:23, 27 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
posłuchaj uważnie ile masz przejść na całym albumie i jak one brzmią ?
zresztą cała perka jest zbyt sztuczna by mogła być prawdziwa... Posłuchaj werbla, który perkusista uderza w werbel tak, że za każdym razem brzmi tak samo ? no i ciekawe są motywy, które są fizycznie nie do zagrania ;p
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Taz_Thrash
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 19:50, 27 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Perka brzmi sztucznie to fakt ale Iced Earth ma stałego perkusistę więc po co im automat ?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
martyr
Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z pustki
|
Wysłany: Nie 19:52, 27 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
tylko gdzie Iced Earth ? |
umyj uszy, to sie dowiesz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Nie 20:53, 27 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
martyr napisał: |
Last Axeman napisał: |
Divide to na pewno jeden z najlepszych kawałków na tym albumie. Tu właśnie jest moc, dynamika i bardzo dobre riffy |
ale takich momentow jest na plycie znacznie wiecej  |
No jest..."The Revealing", "Crucify The King", "Sacrificial Kingdoms"....mogłoby jednak być ich jeszcze więcej Mimo to album generalnie mi pasi
|
|
Powrót do góry |
|
 |
matys
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:14, 27 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Taz_Thrash napisał: |
Perka brzmi sztucznie to fakt ale Iced Earth ma stałego perkusistę więc po co im automat ? |
nie wiem, może by nagranie było bardziej precyzyjne... też mnie to dziwi, może gra z nimi tylko koncerty... nie mam pojęcia, ale już od poprzedniego albumu mam wrażenie, że tego nie gra perkusista, tylko automat... Jest zbyt sztuczne, nie ma w ogóle życia w tym... moim zdaniem to nie są gary nagrane żywe, tylko zaprogramowane... zastanawia mnie ile osób twierdzi tak samo...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|