Power of Metal

pan_Heathen

Posłuchałem singielka, Chyba sobie przypomnieli swoja najlepsza płytę (The Dark Ride) dodali klawisze a'la Children Of Bodom i w sumie brzmi to niezle. Z tym wokalistą jestem w stanie ich słuchac z przyjemnoscią.

piciu6

serdecznie nie znosisz Kiszki czy Kai'a ?

pan_Heathen

tam od razu nie znosze, po prostu słuchanie Michaela Kiske (Voc) nie sprawia mi akustycznej przyjemnosci.

Kamilbolt

Panowie nagrali sensacyjnie wręcz dobry album, o którym inni gwardziści podobnej daty niemieckiego power będą mogli jedynie pomarzyć przez parę najbliższych lat.

SwordMaster

Greebo

Eeee nieeee.

DaNail

Kamilbolt

Czy ja wiem czy lepszą Question

U Bardów zabrakło mi świeżości i polotu. Na nowym Helloween jest tego co niemiara. Szczególnie kawałki 2,6,9,11 i 13 to czysta moc. Dyniowaci nagrali naprawdę odważną i pełną energii płytę. Kto wie czy nie najlepszą od wielu lat. Tak więc nie trać wiary w Dynie Wink

DaNail

Ależ nie tracę wiary w dyniowatych bo oni i Iron Maiden zarazili mnie kilkanaście lat temu heavy metalem i zawsze będę fanem tego zespołu, ale mam wydziaraną na ramieniu okładkę Imaginations From The Other Side i jednak zawsze będę serduchem z Blind Guardian bo dla mnie to czysty geniusz. W Helloween tej genialności nie znajduję mimo że nagrali bardzo żywiołową i porywającą płytę.
Kurwa po tym winie mi się zebrało na wylewności Wink

Victor

Heh i pomyśleć, że chciałem olać ten album. Powód był dość prosty, Helloween zaczął mnie wkurwiać nie poradnością, brakiem pomysłów, durnowatymi kawałkami w stylu I can Do It,wszystko zaczęło się wymykać z pod kontroli. Albumy robiły się nudne oraz nie równe,gdzie można było wybrać 3 kawałki. Jednak rok 2010 okazał się wielką bitwą gigantów gatunku, w tym power metalu. Bo w tym roku album wydali Masteplan,Blind Guardian, Freedom Call,Firewind, czy też choćby największa konkurencje dynii- Gamma Ray:D Wszystkie te kapele nagrały naprawdę ciekawe krążki, ale muszę przyznać w kategorii power metal, to zadania nie spełniły, nawet gamma ray nagrała jakoś bardziej heavy niz power metal album. Ale to był bardzo wysoki poziom, nawet za wysoki jak na dynie, ale się myliłem.Rozbili wszystkich, nagrywając jakże power metalowy album, gdzie słychać co to za gatunek:D
taki album to helloween nie nagrał już od kilku lat,ost udany był króliczek, a kolejny były tylko pośmiewiskiem,parodią tego wielkiego zespołu.
Przede wszystkim trzeba pochwalić za równy poziom, za pomysły oraz za kondycję Daniego, który pokazuje światową klase i kto wie czy nie jest najlepszy perkusistą Helloween:D również i Deris w lepszej formie.No a gitarzyści też więcej werwy mają.
Choć zróżnicowany jest album to jednak wszystko jest dynamiczne,energiczne i bardzo chwytliwe. I nawet ponad godzinna sesja odsłuchowa tego albumu mija bardzo szybko, a tego już dawno nie było w przypadku helloween.no gratulacje za to że album nie nuży, i prosi się o kolejne odsłuchy.

Where the Sinners Go- ciekawy otwieracz,dość nietypowy jak na ten zespół, ale jest ciekawy riff, chwytliwy refren, i jest zmyłka, że album będzie wolny,bardziej heavy.
No i słychać powrotem do the Dark Ride oraz króliczka

Are You metal- hah takiego singla to oni już dawno nie mieli,kwintesencja helloween.Słychać nieco mr.torture ,co nie? Perkusja , na bardzo wysokim,światowym poziomie, inne zespoły w tym GR mogą pozazdrościć tego elementu Helloween. No i ten jakże wpadający w ucho refren:D

Who Is mr. Madman- jak dla mnie lirycznie nawiązuje jakby do perfect Gentlemen.
Bardzo klimatyczny kawałek i przepełniony energią.Refren bardzo helloweenowy .
No kolejne ciekawe solówki, a to ostatnio kulało w przypadku tego zespołu.

Raise The Noise- znany nam z singla i wg mnie to kolejny bardzo dobry utwór.Szybki i dynamiczny, a i refren nie przynosi wstydu.

World Of Fantasy- kurcze takich killerów to zespół nie tworzył od czasów Time Of The Oath. Bardzo melodyjny kawałek, a sam riff nawiązuje do Rainbow- Light in Black:D Bardzo chwytliwy refren przypomina nam o starych dobrych czasach, kiedy ten zespół miał coś do powiedzenia na rynku h.metalowym. No i wspólna solówka to kolejny znak firmowy tego zespołu.

Long Live The King- może się wygłupię ale od czasów ja wiem Ride the Sky, zespół nie miał takiej torpedy. Jeden z cięższych kawałków jakie kiedykolwiek zespół stworzył, ale nie tylko ciężar tutaj dominuje. Bo i zajebiste melodie oraz niesamowity wokal Derisa,który już dawno mnie tak nie zniszczył. No i właściwie sam utwór niszczy poprzednie krążki do szczednieD: A nawet Gamma Ray i shine forever przy tym jest delikatne:P

The Smile Of The Sun- hhm ten utwór trzeba raczej potraktować jako ballada, choć też nie tak do końca. Tak czy siak utwór na miarę If I Could Fly:D W końcu refren, który jest podniosły i łapię za serce!

You Stupid mankind- bardzo fajnie chórki oraz klimat, które łatwo mi przywołują symphonic metal:D Znów nieco bardziej heavy, ale też ma w sobie niezły potencjał, który trzeba szukać w sekcji rytmicznej oraz w wokalu.

If mountain Could Talk- no power metal pełną gębą, szkoda że GR nie nagrała czegoś równie mocnego:( Helloween najwyższych lotów. Poziom The dark Ride czy też Revelation. Refrern przywołuje nawet Keepery!!!
Każdy element w tym utworze budzi podziw:D Słychać tutaj że zespół miał pełno pomysłów, jest sporo fajnych motywów i mamy solówkowe pojedynki:D

The SAge, The Fool The Sinner- kolejna kwintesencja helloween, prowadzenie Micheala,cięzka rytmika Saschy i zadziorny wokal derisa, chwytliwy refren który wg mnie bedzie bujał ludzi na koncercie. Sam utwór przypomina mi czasy master of the Rings.

My SAcrifice- kolejny kawałek który przypomina symphonic metal, nom helloween bardzo urozmaica ten album, ale wciąż kipi dynamika, i cała reszta ma wysoki poziom.Cholernie chwytliwe solówki

Far In The Future- nom moze sie wygłupie, ale słyszę tutaj nawiązanie do halloween. Niesamowity klimat, drapieżny riff, oraz pomysłowy motyw z zwrotkami. Solówki też jakże wybitne. Helloween w życiowej formie i słychać to nie tylko na tym utworze. Stać by ich nagrac 2 zajebiste 7 minutowe utwory a to jak dla nich dość nie typowe:D

Reasumując Helloween pokazał wszystkim kapelom, jak grać POWER METAL, jak nagrac dynamiczny album, jak nagrać krążek,który słucha się przyjemnie i czas leci w huj szybko. Album ma werwę, sporo zajebistych motywów, no mamy wysoki poziom utworów i to na równym poziomie, a to nie łatwe zadanie przy 113-14 utworach,bo ja nawet słucham zajebistego bonusa Im Free który jest równie zajebisty co cały album. gratulacje Helloween konkurencja silna, aja was straciłem na straty, ale jak słyszę nie poddacie się tak łatwo i wciąż macie coś do powiedzenia w tym gatunku, brawo tak trzymać,czekam na kolejny album i mam nadzieję że poziom zostanie utrzymany!

berba

Kamilbolt

Pewny kandydat do najlepszego niemieckiego power w tym roku.
U mnie faworyci to kawałki 2 i 6 - czysta moc i świeżość, jakiej zabrakło konkurentom :super:

PS. Firewind to bardziej melodic heavy (przynajmniej dla mnie) niż power Wink

S.IX

Album zglebie dokladniej po jego zakupie. Faktem jest, ze nowy material bardziej drapiezny i mroczny, jak na Helloween. Sporo szybkich partii - bebniarz jedzie jak sie patrzy.

SwordMaster

mopek666

ja tak samo, znam li tylko singiel z ich strony www - daje radę wiec ostrze sobie uszy na całość Very Happy