Forum Power of Metal
+ mocna strona metalu +
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Heaven & Hell - The Devil You Know [2009]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 20, 21, 22  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Power of Metal Strona Główna -> Płyty
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
piciu6
Moderator


Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16244
Przeczytał: 30 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ostrowiec przede wszystkim

PostWysłany: Śro 0:13, 29 Kwi 2009    Temat postu:

hehehe ,jasne jak słońce , frakcja 80 coś tam , silna jak nigdy . bardzo słuszne silne oburzenie , w końcu tak hartpwała się stal . Nie ma to tamto .
To że Martin wokalistą w kontraście z pprzednikami cienkim był , to ustaliliśmy . Druga rzecz ,gwoli sprawiedliwośći , to Headless niezłą płytą było. Przyznaję bez bicia ,że pojebabałem roczniki , myślałeem o tych dwóch nieszczęsnych wyadkach po Dehumanzer ,czyli Cross i Forbidden
, ale tak się w swojej nienawiśći zagotowałem ,że aż sie jebłem . Tak bywa . Nadal nienawidzę Martina , uważam że TYR jest kiepski Hedless średni a Heathen niechaj dalej walczy z wredną tradycją i obligatoryjnym zaszeregowaniem .howgh . Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stranger



Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 1294
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Sto(L)ica

PostWysłany: Śro 0:28, 29 Kwi 2009    Temat postu:

Last Axeman napisał:
Stranger napisał:
Last Axeman napisał:
Stranger napisał:
KingOdin napisał:
Headless cross to żenada??

imo najlepszy album Black Sabbath...


Wyloguj się.


Zdejmij klapki z oczu


Rozumiem, nie lubię albumów z Martinem=mam klapki na oczach. Laughing


Przynajmniej raz się rozumiemy Laughing
Skoro ktoś uważa "Headless Cross" za najlepszy Sabbath to nic ci do tego. Sam się zastanawiam czy podobnie nie jest w moim przypadku...


To Ty też się wyloguj. Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
piciu6
Moderator


Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16244
Przeczytał: 30 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ostrowiec przede wszystkim

PostWysłany: Śro 0:36, 29 Kwi 2009    Temat postu:

no co , ma rację .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ivanhoe



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 2538
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sprzed monitora

PostWysłany: Śro 1:06, 29 Kwi 2009    Temat postu:

Mnie za każdym razem śmieszy gdy czytam "imo najlepszy jest ten album", "nie, bo imo ten jest kurwa najlepszy".
Najlepszy może być tylko jeden i jest to całkowicie niezależne od naszych gustów (tzn. naszego "imo").
Chyba, że ktoś uznaje argument "imo 5 to największa liczba na świecie" za logiczny i zasadny. Wtedy przynajmniej będzie pewna konsekwencja w poglądach; w tym przypadku: zgodna z ideą relatywizmu.

Dobra, rozważania są filozoficzne i w dodatku na zbyt zaawansowanym poziomie jak dla niektórych, więc musi nastąpić łopatologia:
Ktoś, kto uznaje, że dla jednej osoby dany album jest najlepszy, a dla innej nie MUSI jednocześnie być zdolny dopuścić do siebie taką alternatywę, że dla kogoś 2 może być większe od 4.
Jeżeli natomiast mamy do czynienia z sytuacją, w której ktoś zgadza się na to, by mianem "najlepszy" określić ulubiony album danej osoby (pod warunkiem, że te pojęcia się akurat nie pokrywają), a jednocześnie sprzeciwia się gdy ta sama osoba powie, że 5 jest DLA NIEJ ("imo") większe od 8, to mamy do czynienia ze schizofrenią i klasycznym przypadkiem zaburzenia osobowości.


Ostatnio zmieniony przez Ivanhoe dnia Śro 1:08, 29 Kwi 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stranger



Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 1294
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Sto(L)ica

PostWysłany: Śro 1:13, 29 Kwi 2009    Temat postu:

I wszystko pięknie, teraz jeszcze oświeć mnie, który album BS jest najlepszy i dlaczego akurat ten.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
piciu6
Moderator


Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16244
Przeczytał: 30 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ostrowiec przede wszystkim

PostWysłany: Śro 1:21, 29 Kwi 2009    Temat postu:

i to subiektywnie Ivan . Cool
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stranger



Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 1294
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Sto(L)ica

PostWysłany: Śro 1:30, 29 Kwi 2009    Temat postu:

piciu6 napisał:
i to subiektywnie Ivan . Cool


Ja się nie znam na tych obiektywizmach, estetykach i innych, ale chętnie się czegoś dowiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
piciu6
Moderator


Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16244
Przeczytał: 30 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ostrowiec przede wszystkim

PostWysłany: Śro 1:49, 29 Kwi 2009    Temat postu:

Stranger napisał:
piciu6 napisał:
i to subiektywnie Ivan . Cool


Ja się nie znam na tych obiektywizmach, estetykach i innych, ale chętnie się czegoś dowiem.


skoro tak Rolling Eyes to stój w kącie i czekaj .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bartek (BD)



Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 1800
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 6:33, 29 Kwi 2009    Temat postu:

Ivanhoe napisał:
Mnie za każdym razem śmieszy gdy czytam "imo najlepszy jest ten album", "nie, bo imo ten jest kurwa najlepszy".
Najlepszy może być tylko jeden i jest to całkowicie niezależne od naszych gustów (tzn. naszego "imo").
Chyba, że ktoś uznaje argument "imo 5 to największa liczba na świecie" za logiczny i zasadny. Wtedy przynajmniej będzie pewna konsekwencja w poglądach; w tym przypadku: zgodna z ideą relatywizmu.

Dobra, rozważania są filozoficzne i w dodatku na zbyt zaawansowanym poziomie jak dla niektórych, więc musi nastąpić łopatologia:
Ktoś, kto uznaje, że dla jednej osoby dany album jest najlepszy, a dla innej nie MUSI jednocześnie być zdolny dopuścić do siebie taką alternatywę, że dla kogoś 2 może być większe od 4.
Jeżeli natomiast mamy do czynienia z sytuacją, w której ktoś zgadza się na to, by mianem "najlepszy" określić ulubiony album danej osoby (pod warunkiem, że te pojęcia się akurat nie pokrywają), a jednocześnie sprzeciwia się gdy ta sama osoba powie, że 5 jest DLA NIEJ ("imo") większe od 8, to mamy do czynienia ze schizofrenią i klasycznym przypadkiem zaburzenia osobowości.


No, niekoniecznie. Ktoś może uznać, że relatywizm (typu "X-jest-Y-dla-Z") jest jedynie lokalny, a nie globalny, i że, na przykład, dotyczy wartościowania dzieł sztuki, w tym dzieł muzycznych, ale już nie matematyki. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jan Łomignat



Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 6:47, 29 Kwi 2009    Temat postu:

muzyka =/= matematyka

tyle w temacie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pan_Heathen



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 8:06, 29 Kwi 2009    Temat postu:

Stranger napisał:
Cytat:

Oczywiste jest, że to NIE JEST najlepszy BS. Ale równie oczywiste jest, że to MÓJ ULUBIONY album tego zespołu. Najlepszy a ulubiony to po prostu 2 różne pary butów.


:rzyg:


zrób nam przyjemność i się wyloguj.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pan_Heathen



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 8:08, 29 Kwi 2009    Temat postu:

piciu6 napisał:

To że Martin wokalistą w kontraście z pprzednikami cienkim był , to ustaliliśmy .


my nic takiego nie ustatalaliśmy. Wokalnie Martin >>>>>>>>>>>>> Ozzy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kirk
Administrator


Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 7302
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Małej Moskwy

PostWysłany: Śro 8:29, 29 Kwi 2009    Temat postu:

piciu6 napisał:

To że Martin wokalistą w kontraście z pprzednikami cienkim był , to ustaliliśmy .

Ahahaha....
Że niby Ozzy to lepszy wokalista od Martina? LOL.
Możesz go bardziej lubić, możesz lubić utwory w jego wykonaniu, ale nie możesz powiedzieć, że jest lepszym wokalistą!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stranger



Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 1294
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Sto(L)ica

PostWysłany: Śro 10:58, 29 Kwi 2009    Temat postu:

Kirk napisał:
piciu6 napisał:

To że Martin wokalistą w kontraście z pprzednikami cienkim był , to ustaliliśmy .

Ahahaha....
Że niby Ozzy to lepszy wokalista od Martina? LOL.
Możesz go bardziej lubić, możesz lubić utwory w jego wykonaniu, ale nie możesz powiedzieć, że jest lepszym wokalistą!


Dokładnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sanctified



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3574
Przeczytał: 46 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 11:00, 29 Kwi 2009    Temat postu:

Jan Łomignat napisał:
muzyka =/= matematyka

tyle w temacie

jw.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Power of Metal Strona Główna -> Płyty Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 20, 21, 22  Następny
Strona 14 z 22

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin