|
Power of Metal + mocna strona metalu +
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Śro 19:31, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Tu się nie zgodzę. Nie musi umieć śpiewać, wystarczy że zajebiście krzyczy. Oczywiście jeżeli dodatkowo potrafi śpiewać to jeszcze lepiej, ale nie traktowałbym tej umiejętności jako konieczności w thrash'u.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12940
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:36, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Last Axeman napisał: |
Tu się nie zgodzę. Nie musi umieć śpiewać, wystarczy że zajebiście krzyczy. Oczywiście jeżeli dodatkowo potrafi śpiewać to jeszcze lepiej, ale nie traktowałbym tej umiejętności jako konieczności w thrash'u. |
Krzyczeć mozna sobie na meczu. Jak facet nie potrafi śpiewać, to zespół jest do dupy, to proste. Znasz jakiś band dobry , gdzie koleś krzyczy ? Tylko ze Slayerem mi tu nie wyjeżdżaj.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Śro 19:45, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Slayer to akurat całkiem dobry przykład. Do tego dochodzi niemiecka szkoła thrash'owania, Sepultura, a z amerykańskich rzeczy np. Sadus, Devastation, Dark Angel czy chociażby właśnie Exodus. Nie twierdzę, że są to jacyś szczególnie świetni wokaliści, ale do muzyki swoich zespołów pasują bardzo dobrze i sprawdzają się w roli "zdzierców". To jest thrash - dobry technicznie, śpiewający wokalista nie jest moim zdaniem głównym miernikiem wartości zespołu obracającego się w tej stylistyce. Nie zmienia to faktu, że istnieje bądź istniało także sporo thrash'owych kapel ze śpiewającymi wokalistami i są/były znakomite. Dlatego też nie rozgraniczałbym tak kategorycznie kwestii wokalnej w thrash metalu. Co innego np. heavy, power czy prog. Tam porządnie śpiewający sitkowy to mus.
|
|
Powrót do góry |
|
|
benek
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 3977
Przeczytał: 24 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:11, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
osobiścię wolę jak facet drze ryja niż gdy zawodzi jak kastrat lub piszy jakby mu ktoś deptał po jajach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kirk
Administrator
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 7302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Małej Moskwy
|
Wysłany: Śro 20:25, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Benek mądrze gada.
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 22:21, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Ale nikt nie twierdzi, że Exodus powinien zatrudnić Kiske, więc nie wiem, co było takiego mądrego w tej uwadze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12940
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 22:53, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Last Axeman napisał: |
Slayer to akurat całkiem dobry przykład. Do tego dochodzi niemiecka szkoła thrash'owania, Sepultura, a z amerykańskich rzeczy np. Sadus, Devastation, Dark Angel czy chociażby właśnie Exodus. Nie twierdzę, że są to jacyś szczególnie świetni wokaliści, ale do muzyki swoich zespołów pasują bardzo dobrze i sprawdzają się w roli "zdzierców". To jest thrash - dobry technicznie, śpiewający wokalista nie jest moim zdaniem głównym miernikiem wartości zespołu obracającego się w tej stylistyce. Nie zmienia to faktu, że istnieje bądź istniało także sporo thrash'owych kapel ze śpiewającymi wokalistami i są/były znakomite. Dlatego też nie rozgraniczałbym tak kategorycznie kwestii wokalnej w thrash metalu. Co innego np. heavy, power czy prog. Tam porządnie śpiewający sitkowy to mus. |
Chba mało znasz niemicką szkołę thrashową, nie każdy tam wyje, jest sporo dobrych wokalistów.
Dark Angel? , chyba nigdy nie słyszałeś Dark Angel skoro twierdzisz,że wokaliści tej grupy drą ryja.Sepultura czy Sadus to też złe przykłady. Tamci robią to specyficznie, aczkolwiek nigdy mnie Sadus wokalnie nie przekonywał .Devastation , no cóż koleś nie potrafi śpiewać.
I to konieć??? Tyle miało być wilkich nazw z kiepskimi wokalistami.
Wracając do Exodus , szkoda ,że nie mają lepszego wyjca.
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 9:10, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Dlaczego Sepa to zły przykład? Cavalera w ogóle nie śpiewa. Zresztą z pozostałymi przykładami Axemana też w pewnej mierze trzeba się zgodzić. Moim zdaniem wokalista thrashowy nie musi spiewac, ale musi miec odpowiednią barwę i moc w głosie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
KingOdin
Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 4115
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 10:00, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
pan_Heathen napisał: |
Ale nikt nie twierdzi, że Exodus powinien zatrudnić Kiske, |
to byłby hit
|
|
Powrót do góry |
|
|
Voltan
Dołączył: 25 Kwi 2010
Posty: 7162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 14:20, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
słucham sobie w pracy pierwszy raz
spoko to
|
|
Powrót do góry |
|
|
LordAlvar
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 15:25, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Pierwsze 5 utworów to jest KILL!
Potem niestety im dalej w las tym większa nuda z przebłyskami.
Szkoda bo jest sporo ciekawych zagrywek i pomysłów. Niestety długość płyty i dłużyzny powodują, że odbiór nie jest już taki przyjemny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12940
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 15:29, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
The Sun Is My Destroyer - mocno mi wszedł!
|
|
Powrót do góry |
|
|
LordAlvar
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 15:37, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Ten i "Good Riddance" są na plus jeśli chodzi o dalszą część.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Czw 15:59, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
progmetal napisał: |
Last Axeman napisał: |
Slayer to akurat całkiem dobry przykład. Do tego dochodzi niemiecka szkoła thrash'owania, Sepultura, a z amerykańskich rzeczy np. Sadus, Devastation, Dark Angel czy chociażby właśnie Exodus. Nie twierdzę, że są to jacyś szczególnie świetni wokaliści, ale do muzyki swoich zespołów pasują bardzo dobrze i sprawdzają się w roli "zdzierców". To jest thrash - dobry technicznie, śpiewający wokalista nie jest moim zdaniem głównym miernikiem wartości zespołu obracającego się w tej stylistyce. Nie zmienia to faktu, że istnieje bądź istniało także sporo thrash'owych kapel ze śpiewającymi wokalistami i są/były znakomite. Dlatego też nie rozgraniczałbym tak kategorycznie kwestii wokalnej w thrash metalu. Co innego np. heavy, power czy prog. Tam porządnie śpiewający sitkowy to mus. |
Chba mało znasz niemicką szkołę thrashową, nie każdy tam wyje, jest sporo dobrych wokalistów.
Dark Angel? , chyba nigdy nie słyszałeś Dark Angel skoro twierdzisz,że wokaliści tej grupy drą ryja.Sepultura czy Sadus to też złe przykłady. Tamci robią to specyficznie, aczkolwiek nigdy mnie Sadus wokalnie nie przekonywał .Devastation , no cóż koleś nie potrafi śpiewać.
I to konieć??? Tyle miało być wilkich nazw z kiepskimi wokalistami.
Wracając do Exodus , szkoda ,że nie mają lepszego wyjca. |
Uwielbiam stwierdzenia typu "chyba mało znasz, chyba mało słyszałeś" itp. Tak kurwa wypowiadam się na podstawie "wiedzy" zawartej w wikipedii.
1. Typowo niemiecki thrash charakteryzuje się czystym, śpiewnym wokalem? Jeżeli tak to chyba faktycznie nie znam niemieckiej szkoły albo Ty tworzysz nową
Tego że w Niemczech wokaliści też śpiewają przecież nie neguję i nigdzie napisałem, że każdy zdziera się tam do nieprzytomności. Teutońska szkoła thrash'owania to jednak przede wszystkim napierdol wywodzący się od Sodom, Kreator i Destruction. Czy sitkowi tych zespołów śpiewają? Nie wydaje mi się.
2. Doty to śpiewający wokalista? LOL. Chyba inaczej rozumiemy w takim razie śpiew. Zresztą Reinhart to też raczej zdzierca. Śpiewać zaczął dopiero na "Time Does Not Heal". Znam Dark Angel wystarczająco dobrze żeby to stwierdzić. Nawiasem mówiąc wystarczy przesłuchać kilka kawałków np. z "Darkness Descends" żeby się o tym przekonać. Nie trzeba mieć całości w jednym palcu.
3. Co wokaliści Sadus i Sepultura robią specyficznie? Śpiewają? Czy fakt, że robią TO specyficznie oznacza zarazem, że nie wrzeszczą/krzyczą? Nie kapuje twojego toku rozumowania i tego dlaczego to niby złe przykłady.
4. Wymieniłem kapele które od razu przyszły mi do głowy i to te z najwyższej półki. Nie mam zamiaru robić całego zestawienia.
ps. A może nasza różnica zdań w tym temacie leży w kwestii nazewnictwa? Pisząc, że wokalista krzyczy/zdziera się niekoniecznie mam na myśli gościa która dosłownie rzyga do mikrofonu, ale po prostu prezentuje agresywniejsze wokalizy, które ciężko nazwać śpiewem. Może TY pod pojęciem zdzierania rozumiesz jakiś dosłowny sposób artykulacji?
Ostatnio zmieniony przez Last Axeman dnia Czw 16:00, 13 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12940
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 16:19, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Może.... agresywnie spiewa dla mnie Osengueda, Blitz, Flynn. Dukes w większości nie spiewa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|