Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hollowman
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 14:49, 11 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Na gorąco po pierwszym odsłuchu stwierdzam, że to najcięższa płyta w dorobku Cazaresa. |
weź mnie pan nie śmiesz, a soul of a new machine znasz ? a demanufacture znasz ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kamilbolt
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 7326
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska
|
Wysłany: Sob 15:02, 11 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Znam i nie są wcale takie ciężkie, chyba że masz inną definicję ciężaru
A skoro mi nie wierzysz, że DH gra ciężko, to przeczytaj choćby tę recenzję:
[link widoczny dla zalogowanych]
Adios :kill:
PS. a Asesino toś słyszał koleżko
Ostatnio zmieniony przez Kamilbolt dnia Sob 15:03, 11 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
hollowman
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 9:30, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Znam i nie są wcale takie ciężkie, chyba że masz inną definicję ciężaru |
taa nie są cięzkie, zwłaszcza death metalowy wypierd w postaci soul... bez wieśniackich przyśpiewek
jak coś co przeplata się z emo przyśpiewkami może być w ogóle cięzkie ?
Cytat: |
PS. a Asesino toś słyszał koleżko |
jeszcze nie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamilbolt
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 7326
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska
|
Wysłany: Nie 10:41, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
jak coś co przeplata się z emo przyśpiewkami może być w ogóle cięzkie ?
|
Wiedziałem, że to powiesz
Jeśli wokal jest dla ciebie jedynym wyznacznikiem ciężaru, no to nie mamy w ogóle o czym mówić, przynajmniej w kwestii twórczości Cazaresa.
Może na innych płaszczyznach znajdziemy wspólny punkt widzenia
|
|
Powrót do góry |
|
|
hollowman
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 14:06, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Wiedziałem, że to powiesz lol
Jeśli wokal jest dla ciebie jedynym wyznacznikiem ciężaru, no to nie mamy w ogóle o czym mówić, przynajmniej w kwestii twórczości Cazaresa. |
ciężar to ogólne uczucie które człowiek żywi w stosunku do muzyki która oddziałuje na jego zmysły, ciężar to potężny basior, miażdżąca perskusja, masywne riffowanie
w divine heresy jest szybkie napierdalanie przeplatane wiejskimi przyśpiewkami...nie mogę tego nazwać ciężarem
abstrahując od DH równie dobrze ciężką można nazwać Kill em All
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamilbolt
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 7326
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska
|
Wysłany: Nie 14:26, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Obydwaj wiemy, że o ciężarze decyduje praca instrumentów, co sam zresztą napisałeś.
Cytat: |
ciężar to potężny basior, miażdżąca perskusja, masywne riffowanie |
Divine Heresy spełnia wszystkie te kryteria.
Wokal to sprawa drugorzędna.
Ostatnio zmieniony przez Kamilbolt dnia Nie 14:29, 12 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
hollowman
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 14:50, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Divine Heresy spełnia wszystkie te kryteria. |
zarzuć sobie High on fire - blessed black wings, zarzuć sobie corrosion of conformity - in the arms of god i poczuj CIĘŻAR
w DH nie ma żadnego ciężaru
|
|
Powrót do góry |
|
|
hollowman
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 14:52, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
zarzuć sobie immolation którykolwiek album (polecam close to a world below)...
prawdziwy death metalowy CIĘŻAR
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamilbolt
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 7326
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska
|
Wysłany: Nie 15:23, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Czy Decapitated albo Gojira też zarzucisz brak ciężaru
Tak pytam z ciekawości
|
|
Powrót do góry |
|
|
hollowman
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 15:27, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
ja Ci napisałem jak rozumiem ciężar
Decapitated jest dość ciężkie, szczególnie ostatnia płyta...ale żeby miażdżąco cięzkie to raczej nie, na pewno nawet w połowie nie tak cięzkie jak immolation
gojira nie znam
Ostatnio zmieniony przez hollowman dnia Nie 15:28, 12 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamilbolt
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 7326
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska
|
Wysłany: Nie 15:33, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Ja rozumiem ciężar podobnie, ale zamiast mówić, że w Divine Heresy nie ma napieprzu z czym się absolutnie nie zgadzam i potwierdzi to wiele recenzji w fachowej prasie, to po prostu powiedz, że wokal ci nie odpowiada.
Zresztą, jak posłuchasz oryginalnego cd na porządnym sprzęcie to może zmienisz zdanie co do ciężaru lub jego braku
Aha i pamiętaj, że Decapitated na ostatnim albumie uprawia dokładnie ten sam styl co Divine Heresy obecnie - podobieństw pod względem instrumentalnym znajdziesz bez liku.
Ostatnio zmieniony przez Kamilbolt dnia Nie 15:37, 12 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
hollowman
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 15:38, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
że w Divine Heresy nie ma napieprzu z czym się absolutnie nie zgadzam i potwierdzi to wiele recenzji |
tołkuje i tołkuje i dalej mnie nie rozumiesz, napieprz jest
Cytat: |
w divine heresy jest szybkie napierdalanie |
napieprz to nie jest to samo co ciężar...pojmij to wreszcie ;]
Cytat: |
Aha i pamiętaj, że Decapitated na ostatnim albumie uprawia dokładnie ten sam styl co Divine Heresy obecnie - podobieństw pod względem instrumentalnym znajdziesz bez liku. |
no raczej nie bardzo, na ostatnim deacapitated jest mnóstwo odniesień nawet do meshuggah, DH to bardziej przyspieszone i okrojone ze smaczków Fear Factory, zmiękczone melodyjnymi jękami...
Ostatnio zmieniony przez hollowman dnia Nie 15:40, 12 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
hollowman
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 15:42, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
pozatym na Organic Hallucinosis dominują raczej średnie tempa
a DH zapierdala jak kałasznikow...i gdzie tu ciężar ?
Ostatnio zmieniony przez hollowman dnia Nie 15:42, 12 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamilbolt
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 7326
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska
|
Wysłany: Nie 16:09, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
a DH zapierdala jak kałasznikow...i gdzie tu ciężar ? |
To samo pytanie można zadać w stosunku do nowego Behemot. Tam też jest niemal wyłącznie szybkość.
|
|
Powrót do góry |
|
|
K0stek
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2759
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie 16:54, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Kamilbolt napisał: |
Cytat: |
a DH zapierdala jak kałasznikow...i gdzie tu ciężar ? |
To samo pytanie można zadać w stosunku do nowego Behemot. Tam też jest niemal wyłącznie szybkość. |
Behemoth, co ty Rysiu Nowak ?
Fakt, że dużo tu szybkich temp jak to po ZKC co nie zmienia faktu, że i zwolnienia tudzież masywniejsze numery vide zamykający Lucifer się tu pojawiają. Zresztą Evangelion to album generalnie zdecydowanie mocniejszy i bardziej agresywny niż to DH, nie ma co porównywać w ogóle. DH to jest takie granie pod amerykańską młodzież zasłuchaną w miękkim i wygładzonym do granic możliwości metalcore. Behemoth nagrał krążek zdecydowanie cięższy, bardziej bezkompromisowy i trudniejszy w odbiorze, ale przy ich pozycji na rynku muzycznym podejrzewam, że sprzeda się nie gorzej niż poprzedni album, który był sporym sukcesem. I dobrze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|