Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kozak2
Gość
|
Wysłany: Wto 22:35, 30 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Victor napisał: |
albumy prezentują się o wiele lepiej niz the scarecrow:D
Ale nie pojmuje gdzie w tym wszystkim jest power? Jest może góra 3-4 utwory które można podciągnąć pod ten gatunek,ale reszta?
Dla mnie to jest raczej symphonic metal/rock.Albumy są bardziej wyrównane niz poprzednik no i goście są w znakomitej formie, nawet Kiske, który na poprzednim albumie tylko buczał.Najlepiej wypadł Tim Owens oraz Jon Olivia a także Jorn ,a reszta te3ż na bardzo wysokim poziomie. Tobias nie zawiódł jesli chodzi o strukture u tworów są znakomite refreny,chórki czy też riffy, niestety nie odczuwam poweru jakim się szczycił metal opera. Solidne 8.5/10 za o ba albumy |
Nie ma 10? Musi byc to w takim razie strasznie slaba plyta, czyli norma w sumie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
S.IX
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 1102
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W.vO.W.
|
Wysłany: Śro 11:12, 31 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
co ja moge powiedziec... nie zawiodlem sie.. powiem wiecej - jestem zadowolony.. na razie malo sluchalem, bo material obfity, ale juz teraz moge stwierdzic - material udany.. zakup obowiazkowy!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piospy
Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 11:38, 31 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
zacząłem od Angel of Babylon, spodobały mi się 2 kawalki.
z Jonem Olivą i Symphony of Life... reszta dramat.
Wicked Symfony duuużo lepsza... a po jej wysłuchaniu, Angel, te lepiej wchodzi.
Zdecydowanie zaczynajcie od WICKED SYMPHONY.
|
|
Powrót do góry |
|
|
SwordMaster
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 4922
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 14:33, 31 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
ZAcząłem od Wicked... i lepsze wrażenia. Jestem po jednorazowym odsłuchu obu płytek i myślę, że z obu można by zrobić jedną bardzo dobrą. Materiał chyba równiejszy niż "Scarecrow" za to brak chyba takiej petardy jak.... Scarecrow.
|
|
Powrót do góry |
|
|
sonen
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 4405
Przeczytał: 11 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa/Piotrków Tryb
|
Wysłany: Śro 15:11, 31 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
po pierwszym przesłuchaniu - nuda
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victor
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: From Underworld
|
Wysłany: Śro 17:41, 31 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Mam cholernie dziwne wrażenie że w każdym utworze jest Jorn:P
Równie dobrze mogli to nazwać Tobias & Jorn bo reszta gości jest ograniczona do 1-2 utworów. Np. Ripper, Jon Olivia, Matos, czy ta babeczka, a szkoda, przydałby się większy rozmach, więcej urozmaicenia jeśli chodzi o rolę,a nie tylko jorn i tobias.
A death is just feeling kojarzy się z Toy Masterem oraz nieco Kingiem Diamondem, też by bardzo pasowałby do tego utworu.
I póki co Angel lepszy dla mnie od wicked symphony. Ale i tak wypadło lepiej niż myślałem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 12:43, 01 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Ciężko w ogóle mi się tego słucha. A jak słysze te modulacje głosem w wykonaniu Kiske w Wastelands, to mam ochotę zjeśc własną głowę, żeby się od tego uwolnić.
P.S. lekka przesada z tym ciężkim słuchaniem - z mieszanymi uczuciami słucham.
Ostatnio zmieniony przez pan_Heathen dnia Czw 12:57, 01 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
sonen
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 4405
Przeczytał: 11 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa/Piotrków Tryb
|
Wysłany: Czw 16:54, 01 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
drugi odsłuch - nuda
|
|
Powrót do góry |
|
|
DaNail
Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Watykan, kurwa!
|
Wysłany: Czw 20:28, 01 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
sonen napisał: |
drugi odsłuch - nuda |
To może przestań śledzić temat, Panie Turnau
|
|
Powrót do góry |
|
|
sonen
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 4405
Przeczytał: 11 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa/Piotrków Tryb
|
Wysłany: Czw 21:18, 01 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
dobranoc
|
|
Powrót do góry |
|
|
Greebo
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 5193
Przeczytał: 8 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Harrrr!
|
Wysłany: Pią 8:58, 02 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Słuchałem kawałka z Matosem na youtube i w sumie podoba mi się całkiem. Pewnie inne numery mniej się mi spodobają bo bez Andre ale jednak wezmę i posłucham całości.
|
|
Powrót do góry |
|
|
DaNail
Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Watykan, kurwa!
|
Wysłany: Pią 8:59, 02 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Z całym szacunkiem dla Matosa, zainteresuj się numerami z Jornem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piospy
Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 9:00, 02 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Russell fajnie wypadl IMO.
Ale najlepsze kawałki z Jonem Olivą i Klausem Meine
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 10:43, 02 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Klaus Meine wypada słabo przy Jornie i Allenie, ci to dają czadu no i mają pierwszorzędne warunki głosowe. Meine - mam wrażenie - odwalił lekką chałturkę. Choć i tak brzmi znacznie lepiej, niż Kiske.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piospy
Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 11:37, 02 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Death Is Just A Feeling, bardziej Savatage'owaty niż Jon Oliva's Pain
genialny wałek
|
|
Powrót do góry |
|
|
|