Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
K0stek
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2759
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Czw 18:28, 04 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Płyta jest bardzo dobra co akurat nie stanowi żadnego zaskoczenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Frank
Dołączył: 31 Sie 2010
Posty: 1961
Przeczytał: 13 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wielka Polska
|
Wysłany: Czw 20:15, 04 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Zupełnie nie pojmuje tej muzy. Przerasta mnie. Granice zagmatwania i popierdolenia stanowi u mnie Meshuggah, który przy tym jawi się jako melodyjny heavy metal.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Czw 21:07, 04 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Nie powiedziałbym że Meshuggah jest prostszy. Jest tylko zagmatwany i popierdolony w nieco inny sposób.
|
|
Powrót do góry |
|
|
K0stek
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2759
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pią 0:04, 05 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Mnie Meshuggah męczy na dłuższą metę chociażby ze względu na monotonny wokal. Atheist przy całej złożoności kompozycji i wirtuozerii technicznej potrafi również zabrzmieć chwytliwie. W ogóle więcej życia w tej muzyce jest - Meszuga strasznie mechaniczna i jałowa się przy nich wydaje chociaż to pewnie ma tak być .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jan Łomignat
Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 0:07, 05 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
K0stek napisał: |
Mnie Meshuggah męczy na dłuższą metę chociażby ze względu na monotonny wokal. Atheist przy całej złożoności kompozycji i wirtuozerii technicznej potrafi również zabrzmieć chwytliwie. W ogóle więcej życia w tej muzyce jest - Meszuga strasznie mechaniczna i jałowa się przy nich wydaje chociaż to pewnie ma tak być . |
Tak ma być Założeniem Meszugi jest totalne odhumanizowane muzyki. I w sumie brzmi to tak, jakby grała zgraja robotów.
A Atheista posłucham, ale rzecz jasna jeszcze nie teraz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Pią 18:03, 05 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Jan Łomignat napisał: |
K0stek napisał: |
Mnie Meshuggah męczy na dłuższą metę chociażby ze względu na monotonny wokal. Atheist przy całej złożoności kompozycji i wirtuozerii technicznej potrafi również zabrzmieć chwytliwie. W ogóle więcej życia w tej muzyce jest - Meszuga strasznie mechaniczna i jałowa się przy nich wydaje chociaż to pewnie ma tak być . |
Tak ma być Założeniem Meszugi jest totalne odhumanizowane muzyki. I w sumie brzmi to tak, jakby grała zgraja robotów. |
Racja.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sebol
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2681
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 18:57, 06 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Genialna rzecz. Ciężko się od tego oderwać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12940
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 0:33, 07 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Ciekawi mnie, czas posłuchać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12940
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 23:47, 18 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Posłuchałem w końcu nowego albumu Atheist. Spodziewałem się znacznie więcej po tej płycie i szumnych zapowiedziach jakoby to miało być dzieło wybitne.
Dziełem wybitnym na pewno nie jest.Tyle czekania i ledwo 30 minut, trochę mało.Żeby jeszcze było jakościowo dobrze...
Słucha się tej płyty i nic, nic absolutnie tu nie ma, nie rusza, nie ta magia co Unquestionable Presence.Jest sprawna gra muzyków, lecz kompozycji brak.
Pisać muzykę trzeba umieć(nie tylko grać na instrumentch)a tej nie ma tu za wiele.Duże rozczarowanie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
KingOdin
Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 4115
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 9:58, 19 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
U mnie właśnie wielkiego rozczarowania nie ma, ale faktycznie tej magii brakuje. Przez to nie chce mi się wracać do tego albumu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jan Łomignat
Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 10:05, 19 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Przerost formy nad treścią
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Pią 12:37, 19 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Mnie się niby podoba, ale na pewno oczekiwałem więcej. Czegoś tu brak. Może tej magii o której wspominaliście.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Corpseone
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zawiercie
|
Wysłany: Nie 23:23, 21 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
A wg mnie to bardzo dobra płyta, która potrzebuje wielu podejść, gdyż jest tak przeładowana skomplikowanymi dźwiękami i pozornym nieposkładaniem. Jak narazie przesłuchiwałem nowego Atheista dwa razy i za każdym razem odkrywałem coś nowego w tej muzyce, która stopniowo zyskuje. Zapewne, gdy włączę Jupitera jeszcze raz, to spodoba mi się jeszcze bardziej. To dobry materiał, ale do Unquestionable Presence raczej startu nie ma i nie będzie miała.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|