Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bobek
Dołączył: 22 Lip 2008
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 15:52, 29 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Przez całą orkiestre riffów nie słychać...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ivanhoe
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 2538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sprzed monitora
|
Wysłany: Wto 16:58, 29 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Orkiestra gra swoje, zespół swoje, nie łączy się to w udaną całość. Wokalnie też momentami niezbyt dobrze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Wto 17:04, 29 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Kuźwa nie słuchałem już "S and M" od ładnych paru lat...
Generalnie bardzo fajnie im to wyszło, a w szczególności te najbardziej rozbudowane wałki w rodzaju "The Call of Ktulu", "Bleeding Me" czy "The Outlaw Torn" "-Human" i "No Leaf Clover" też niczego sobie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ivanhoe
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 2538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sprzed monitora
|
Wysłany: Wto 17:07, 29 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ocena "fajnie im wyszło" nawet adekwatna. Tylko sęk w tym, że sporo osób wymagałoby czegoś wiecej.
Kiedy ja to ostatni raz oglądałem... w 2004 roku...
|
|
Powrót do góry |
|
|
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12979
Przeczytał: 44 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 19:36, 29 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Metallica - Live In Chorzow 28.05.2008.
|
|
Powrót do góry |
|
|
BUBETTO
Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 704
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Hangar 18
|
Wysłany: Wto 20:03, 29 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ivanhoe napisał: |
Orkiestra gra swoje, zespół swoje, nie łączy się to w udaną całość. |
Dlatego fajne jest DVD (można wybrać opcje: zespół + orkiestra, sam zespół, sama orkiestra )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 22:07, 29 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
ja tam za S&M nie przepadam.. nazwa mówi sama za siebie jedyne wartościowe numery na tym wydawnictwie to "Ectasy..." zagrane przez orkiestrę i "No Leaf Clover". Naprawdę fany numer
a z takich przedsięwzięć to wolę "XXV Eden" Arakain. Tam świetnie jest to wszystko razem zrobione i nie ma wrażenia, że zespół i orkiestra przeszkadzają sobie nawzajem I dłuższe wydawnictwo i lepiej dobrane numery - widać zapoznali się z S&M i wiedzieli, jakich błędów unikać Pepicz to jednak potrafi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jarr
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 19:52, 01 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ja tam was wszystkich pogodzę :
W.A.S.P. - Double Live Assassins
Brzmienie bez jakichkolwiek poprawek - czysta i nieskazitelna moc.
Wykonanie - jak lewy prosty Mike Tysona.
Podsumowując: absolutna magia i kwintesencja mocnego grania.
Polecam
Poza tym rewelacyjnie się słucha:
Live Shit, Live After Death, Ready for Boarding, Rush in Rio...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 15:03, 02 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
chyba najlepsza koncertowka jaka slyszalem jest Live in Paris and Toronto (Loreena McKennitt). z przykroscia musze stwierdzic, ze nawet lepsza niz koncertowki dead can dance.
zarypiste jest rowniez hell on stage (manowar), a jakze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
tloluwin
Dołączył: 26 Cze 2008
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 12:02, 12 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
A ja tam rzadko kiedy słucham koncertówek- zbyt często boli mnie żę kapele nie potrafią odtworzyć tego co nagrywały w studio
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dziadzio
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 12:27, 12 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
tloluwin napisał: |
A ja tam rzadko kiedy słucham koncertówek- zbyt często boli mnie żę kapele nie potrafią odtworzyć tego co nagrywały w studio |
Bo trzeba słuchać koncertówek, na których zespół wypada lepiej niż w studio, a nie odwrotnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kirk
Administrator
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 7302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Małej Moskwy
|
Wysłany: Wto 12:30, 12 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Savatage - Ghost in the Ruins
I pozamiatane!
|
|
Powrót do góry |
|
|
DaNail
Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Watykan, kurwa!
|
Wysłany: Wto 13:39, 12 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Dziadzio napisał: |
tloluwin napisał: |
A ja tam rzadko kiedy słucham koncertówek- zbyt często boli mnie żę kapele nie potrafią odtworzyć tego co nagrywały w studio |
Bo trzeba słuchać koncertówek, na których zespół wypada lepiej niż w studio, a nie odwrotnie |
Czyli nie należy słuchać 90% koncertówek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dziadzio
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 13:50, 12 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
DaNail napisał: |
Dziadzio napisał: |
tloluwin napisał: |
A ja tam rzadko kiedy słucham koncertówek- zbyt często boli mnie żę kapele nie potrafią odtworzyć tego co nagrywały w studio |
Bo trzeba słuchać koncertówek, na których zespół wypada lepiej niż w studio, a nie odwrotnie |
Czyli nie należy słuchać 90% koncertówek |
No ba, oczywista oczywistość!
|
|
Powrót do góry |
|
|
piciu6
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16249
Przeczytał: 29 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec przede wszystkim
|
Wysłany: Wto 14:21, 12 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
w dupach się wam poprzewracało kiedyś ........., źeby zobaczyć kapele live , chodziło się do fotoplastikonu fotki podziwiać z pism obcojęzycznych .A reszta była kwestią wyobraźni
|
|
Powrót do góry |
|
|
|