Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
robpal
Dołączył: 19 Sie 2008
Posty: 4449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 20:03, 16 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
Katie Melua - Album No. 8
No pięknie Kasia śpiewa
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Frank
Dołączył: 31 Sie 2010
Posty: 1963
Przeczytał: 14 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wielka Polska
|
Wysłany: Nie 17:49, 18 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
Midnight Oil - Diesel & Dust
"Beds Are Burning" chyba każdy słyszał lub widział w TV. Hit był lokomotywą tej płyty i całego zespołu, który w tym miejscu swojej kariery zaistniał dla szerokiej publiczności i osiągnął swój szczyt popularności.
Jakoś nigdy nie miałem sposobności co się kryje pod jednym przebojem. Okazuje się, że cała płyta jest warta uwagi. Niezbyt ciężki rock przyprawiony niespotykanym klimatem i charakterystycznym głosem Petera Garretta.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karma
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 3945
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: From Hell
|
Wysłany: Pią 11:32, 20 Lis 2020 Temat postu: |
|
|
Led Zeppelin - Mothership
A tak mnie naszło...
|
|
Powrót do góry |
|
|
sonen
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 4405
Przeczytał: 11 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa/Piotrków Tryb
|
Wysłany: Pon 9:18, 07 Gru 2020 Temat postu: |
|
|
Mike Oldfield - Amarok
Irytująca płyta
|
|
Powrót do góry |
|
|
Est
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 9218
Przeczytał: 22 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 22:08, 13 Sty 2021 Temat postu: |
|
|
The Cure - Seventeen Seconds
Zdecydowanie ich najlepszy album, a numer "A Forest" a kładzie na łopatki większość ich kompozycji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amaranth
Dołączył: 26 Kwi 2011
Posty: 423
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sztokholm
|
Wysłany: Sob 19:44, 16 Sty 2021 Temat postu: |
|
|
sonen napisał: |
Mike Oldfield - Amarok
Irytująca płyta |
Tak. Ma się wrażenie, że skomponowana od niechcenia i z nudów. Nawet te jego charakterstyczne zmiany temp i linii instrumentów są tu chaotyczne i bezbarwne. Może taki miał być zamysł koncepcyjny ale wyszło blado i mizernie
W temacie: Mike Oldfield - Return To Ommadawn
Tutaj to już inna bajka. Antyteza powyższego
|
|
Powrót do góry |
|
|
sonen
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 4405
Przeczytał: 11 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa/Piotrków Tryb
|
Wysłany: Nie 12:50, 17 Sty 2021 Temat postu: |
|
|
Amaranth napisał: |
sonen napisał: |
Mike Oldfield - Amarok
Irytująca płyta |
Tak. Ma się wrażenie, że skomponowana od niechcenia i z nudów. Nawet te jego charakterstyczne zmiany temp i linii instrumentów są tu chaotyczne i bezbarwne. Może taki miał być zamysł koncepcyjny ale wyszło blado i mizernie
W temacie: Mike Oldfield - Return To Ommadawn
Tutaj to już inna bajka. Antyteza powyższego |
cytat z artrock.pl:
"„Earth Moving” miał w zamierzeniu uspokoić Richarda Bransona. Na zasadzie: chcesz przebojów? No to masz całą płytę piosenek, a teraz weź się odczep i daj mi pracować w spokoju. Niestety, szef Virgin nadal naciskał Oldfielda: tym razem – jako że powoli zbliżała się 20. rocznica premiery „Tubular Bells”, a zarazem kontrakt Mike’a zbliżał się ku końcowi, Branson wymyślił sobie „Dzwony Rurowe II”. Mike Oldfield już od dłuższego czasu nie był z współpracy z Virgin zadowolony – narzekał zwłaszcza na brak odpowiedniej promocji kolejnych albumów – i naciski na stworzenie kontynuacji „Dzwonów” przelały czarę. Postanowił na zakończenie kontraktu nagrać dzieło zamierzenie antykomercyjne, z którego nie sposób będzie wybrać jakiegoś zwięzłego fragmentu do promocji, o świadomie kontrastowym, eklektycznym charakterze. Późną wiosną roku 1990 płyta „Amarok” trafiła na rynek."
hehe... czyli Mike na zakończenie współpracy, pograł sobie trochę z wytwórnią
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moongleam
Dołączył: 15 Sty 2010
Posty: 2927
Przeczytał: 27 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 14:25, 17 Sty 2021 Temat postu: |
|
|
A fani przez to musza cierpiec.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amaranth
Dołączył: 26 Kwi 2011
Posty: 423
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sztokholm
|
Wysłany: Pon 20:55, 18 Sty 2021 Temat postu: |
|
|
Tu akurat zdania są podzielone. W moim otoczeniu mam osoby, które cenią Mike'a tylko za komercyjny okres twórczości. Płyty Crises albo Discovery na ten przykład. Potrafią je gloryfikować do potęgi. Nie zmienia to faktu, że artysta to wybitny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Est
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 9218
Przeczytał: 22 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 15:22, 19 Sty 2021 Temat postu: |
|
|
Hundredth - Somewhere Nowhere
Nadal jestem pod ogromnym wrażeniem, jak bardzo ta kapela się zmieniła w ciągu kilku lat. Nowy materiał jest bardziej popowy niż post-punkowy, ale buja niesamowicie.
https://www.youtube.com/watch?v=1GrKBLHg2oc
|
|
Powrót do góry |
|
|
robpal
Dołączył: 19 Sie 2008
Posty: 4449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 16:04, 28 Sty 2021 Temat postu: |
|
|
Roxette - Look Sharp!
Hit na hicie, na replayu, idealnie wchodzi do pracy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moongleam
Dołączył: 15 Sty 2010
Posty: 2927
Przeczytał: 27 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Powrót do góry |
|
|
Est
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 9218
Przeczytał: 22 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 15:07, 15 Lut 2021 Temat postu: |
|
|
Howard Shore - Lord Of The Rings: Fellowship Of The Ring
Howard Shore - Lord Of The Rings: Two Towers
Howard Shore - Lord Of The Rings: Return Of The King
O ile uwielbiam muzykę z "Władcy Pierścieni", tak nie do końca umiem się przekonać do tej z "Hobbita", a przecież kompozytor ten sam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amaranth
Dołączył: 26 Kwi 2011
Posty: 423
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sztokholm
|
Wysłany: Śro 19:27, 17 Lut 2021 Temat postu: |
|
|
Możliwe, że działa mechanizm "ale to już było" Pani Maryli Rodowicz. Lubię posłuchać ale jednak brakuje mi tego pierwiastka novum w muzycznych odsłonach Hobbita.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Est
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 9218
Przeczytał: 22 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 14:47, 18 Lut 2021 Temat postu: |
|
|
Amaranth napisał: |
Możliwe, że działa mechanizm "ale to już było" Pani Maryli Rodowicz. Lubię posłuchać ale jednak brakuje mi tego pierwiastka novum w muzycznych odsłonach Hobbita. |
No właśnie możliwe, że to jest ten problem, z drugiej strony "Władcę Pierścieni" mogę oglądać w nieskończoność, a "Hobbit" jest taki "meh".
Best Of The Best Soundtrack (1989)
Nie ma lepszej składanki z filmu, te numery są tak dobrane, że słuchając tej płyty mam przed oczami poszczególne sceny z filmu. A "Najlepszego z najlepszych" po prostu uwielbiam, zdecydowanie najlepsza fabularna produkcja o sporcie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|