Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Jeśli Marillion, to.... |
Tylko z Fishem |
|
50% |
[ 6 ] |
Tylko z Hogarthem |
|
0% |
[ 0 ] |
Bez różnicy. Marillion to Marillion. |
|
50% |
[ 6 ] |
|
Wszystkich Głosów : 12 |
|
Autor |
Wiadomość |
Amaranth
Dołączył: 26 Kwi 2011
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sztokholm
|
Wysłany: Nie 20:28, 09 Wrz 2012 Temat postu: Marillion |
|
|
Albo wyszukiwarka forum nie działa poprawnie albo tematu faktycznie nie ma. No cóż herezja
Fish czy Hogarth ? Czy aby na pewno Marillion skończył się wraz z odejściem charyzmatycznej "Ryby" ? Oczywiście, że nie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
SwordMaster
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 4922
Przeczytał: 11 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 20:41, 09 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Pamiętam taką sytuację: wracamy z trasy, jesteśmy na drugim końcu Polski a w naszym freak-busie zepsuł się CD i skazani jesteśmy na radio. Oczywiście Trójka a tam, chyba Kaczka, zapowiedział koncert Marillion. Ucieszyły nam się gęby, wracamy i słuchamy przez drogę i w miarę jak rosną kilometry na liczniku robi nam się coraz bardziej nieswojo. Nie pamiętam czy to był jeden z tych koncertów na żywo z trójki, czy jakiś inny, no nie powiem tego. Zapamiętałem tylko ten pogrzebowy nastrój po tym co usłyszeliśmy, aż na pierwszej lepszej stacji benzynowej kupiliśmy kratę piwa i upijaliśmy się na smutno aż do domu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
piciu6
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16220
Przeczytał: 34 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec przede wszystkim
|
Wysłany: Nie 21:02, 09 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
teraz nie mam weny ani czasu , ale skrobnę może jutro jak będę w pracy,bo jak już pisałem w temacie ,który zniknął,albo był na poprzednim wcieleniu forum ,to najważniejsza grupa w moim życiu i nie wystarczy napisać ,że Hogarth jest do bani.
|
|
Powrót do góry |
|
|
firesoul
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7663
Przeczytał: 38 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Albuquerque
|
Wysłany: Nie 21:44, 09 Wrz 2012 Temat postu: Re: Marillion |
|
|
Amaranth napisał: |
Czy aby na pewno Marillion skończył się wraz z odejściem charyzmatycznej "Ryby" ? Oczywiście, że nie... |
A czy aby na pewno Genesis skończył się po odejściu Gabriela?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olej
Dołączył: 21 Lis 2008
Posty: 4105
Przeczytał: 24 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: koniewo / pyrlandia
|
Wysłany: Nie 22:10, 09 Wrz 2012 Temat postu: Re: Marillion |
|
|
firesoul napisał: |
Amaranth napisał: |
Czy aby na pewno Marillion skończył się wraz z odejściem charyzmatycznej "Ryby" ? Oczywiście, że nie... |
A czy aby na pewno Genesis skończył się po odejściu Gabriela? |
no ja np uwielbiam raya wilsona w kazdej postaci
a w temacie - z hogarthem znam slabo ale planuje nadrobic, z fishem wszystko swietne ze wskazaniem na moje ukochane fugazi, no ale moja ulubiona ryba to i tak vigil...
|
|
Powrót do góry |
|
|
SwordMaster
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 4922
Przeczytał: 11 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 4:12, 10 Wrz 2012 Temat postu: Re: Marillion |
|
|
firesoul napisał: |
Amaranth napisał: |
Czy aby na pewno Marillion skończył się wraz z odejściem charyzmatycznej "Ryby" ? Oczywiście, że nie... |
A czy aby na pewno Genesis skończył się po odejściu Gabriela? |
Ująłbym to tak, że Gabriel zaczął się po odejściu z Genesis.
|
|
Powrót do góry |
|
|
piciu6
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16220
Przeczytał: 34 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec przede wszystkim
|
Wysłany: Pon 15:45, 10 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Mój Marillion skończył się wraz z odejsciem Fisha, bo to było jak WTC, jak śmierć Presleya, czy Morrisona, zamknięty został pewien rozdział.Choć grupa nadal grała i potrafiła skroić numery, które stawiały wszystkie włosy na baczność(Ocean Cloud , Neverland) to jednak szybowali w kierunku niekoniecznie zbieżnym z moimi oczekiwaniami, ale nie mogę powiedzieć, że grali piach, absolutnie, po prostu z odejściem barda zmienił się przekaz werbalny, który ukształtował moją wrażliwość muzyczną i w ogóle.Hogarth na pewno umie śpiewać, ale jest tylko rzemieślnikiem, jak ten nieszczęsny Heimo , Fish ze swoją pokręconą osobowością to zdecydowanie coś więcej, ale najbardziej istotny jest fakt, że barwa głosu Steve'a doprowadza mnie do kurwicy, cierpiący na syndrom LaBrie wiedzą o co chodzi.
Ostatnio zmieniony przez piciu6 dnia Śro 19:55, 17 Cze 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atreju
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2627
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grajewo
|
Wysłany: Pon 16:17, 10 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Kiedyś Marillion po prostu tolerowałem. wiedziałem, że jest, że sobie gra i tyle. W pewnym momencie, parę lat temu wszystko się zmieniło i pokochałem ten zespół. Oczywiście pokochałem za pierwsze cztery płyty, z naciskiem oczywiście na numer 3 i 4. To była magia, coś nie z tej ziemi. Płyty bez Fisha są.... po prostu płytami nijakimi. Technicznie Hogarth może jest niezły, może nawet lepszy od Fisha, ale co z tego, skoro nie ma w glosie magii. Marillion totalnie zmienił styl i na żadnej z ostatnich płyt (bo Seasons end i Ten dziwny silnik są jeszcze jeszcze) nie ma ani grama magii. Tak, Marillion, ten prawdziwy i niesamowity skończył się wraz z odejściem Fisha. Teraz Marillion jest nijaki. Najlepiej by panowie zrobili, gdyby wiele lat temu zmienili nazwę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
firesoul
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7663
Przeczytał: 38 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Albuquerque
|
Wysłany: Pon 19:49, 10 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
W uzupełnieniu mojej wczorajszej wypowiedzi, której sens tłumaczę wypitą butelką żołądkowej gorzkiej pragnę sprecyzować, że podobnie jak przedmówcy zespół o nazwie Marillion istnieje dla mnie wyłącznie do Clutching At Straws. Chociaż Hogartha i resztę płyt mam oczywiście w głębokim poważaniu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Est
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 9212
Przeczytał: 20 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 17:20, 23 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Próbowałem słuchać nowej płyty...skończyło się w połowie pierwszego kawałka (trwa 17 minut, więc i tak długo słuchałem).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lecter
Dołączył: 28 Sie 2012
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 19:39, 23 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Moja znajomość Marillion zaczyna się i kończy na Misplaced Childhood, który jest tak magiczny i tak przepełniony pięknem, że cały power metal mógłby się z niego dokształcać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
firesoul
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7663
Przeczytał: 38 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Albuquerque
|
Wysłany: Nie 20:42, 23 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Skoro tak to czemu zakończyłeś na tej płycie?
Magii i piękna w muzyce Marillion są całe tony i Misplaced Childhood wcale nie jest ich głównym źródłem, chociaż to płyta niewątpliwie doskonała
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lecter
Dołączył: 28 Sie 2012
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:37, 23 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Bo zająłem się innymi zespołami, niemniej jednak do nich wkrótce wrócę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amaranth
Dołączył: 26 Kwi 2011
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sztokholm
|
Wysłany: Czw 21:19, 14 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Est napisał: |
Próbowałem słuchać nowej płyty...skończyło się w połowie pierwszego kawałka (trwa 17 minut, więc i tak długo słuchałem). |
Walczyłem dzielnie słuchając kilka razy, kupiłem oryginał by mieć komplet i na jego podstawie ocenić nowy materiał ale z całą stanowczością stwierdzam, że ten album mi zupełnie nie siadł. Nuda goni nudę - rację przyznaję.
|
|
Powrót do góry |
|
|
robpal
Dołączył: 19 Sie 2008
Posty: 4448
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 14:17, 02 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Marillion główną gwiazdą tegorocznego Festiwalu Legen Rocka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|