Power of Metal

oblak

Gatunek nierozumiany, mocno zakurzony i obciachowy wśród mojego pokolenia. Zasługuje jednak na uwagę ze względu na to, że stanowi korzenie rocka i heavy metalu. Jaki macie do niego stosunek? Jakich wykonawców / zespoły znacie i cenicie?

Ja słyszałem naprawdę niewiele, ale odczuwam obecnie zapotrzebowanie na tego rodzaju klimaty i chętnie poczytałbym co nieco od bardziej doświadczonych userów na temat prawdziwego, murzyńskiego bluesa.

Dotychczas słyszałem:
- sporo płyt Erica Claptona z róznych okresów jego działalności, zdecydowanie bardziej przemawiają do mnie jego nagrania w archaicznym wydaniu niż z gładkim brzmieniem
-3 CD Johna Lee Hookera (zrobił na mnie największe wrażenie jeśli chodzi o blues),
-2 CD B.B. Kinga (ale na tyle "nieczytelnie" brzmiące, że nic z nich nie pamiętam) + 1 CD B.B. Kinga z Ericiem Claptonem,
-czetoutworową EP-kę koncertową Screamin' Joe Hawkinsa (niespotykana dawka szczerych emocji i energii, chociaż może to bardziej rock'n'roll - nie wiem)
- jakąś składankę z kilkunastoma wykonawcami bluesowymi (pamiętam stamtąd Howlin' Wolf i Muddy Waters)
- SBB 1 (ale na tyle dawno, że nie zaczaiłem o co tam chodzi)
- Breakout "Blues" (klasa!)
- Czesław Niemen "spodchmury kapelusza" (tak samo jak SBB)

Oczywiście miałem też kontakt z typowym bluesem podczas słuchania niekoniecznie rockowych rzeczy, choćby The Doors czy też Janis Joplin. Preferuję archaicznie brzmiące, rytmiczne numery, bo takie spokojniejsze, leniwe bluesy powodują, że chce mi się spać (nie znam wystarczająco angielskiego, żeby wiedzieć, o czym ktoś śpiewa).

Zapraszam do opowieści, jak to jest u Was z bluesem i jacy muzycy bluesowi wywarli na Was największe wrażenie.

krasnij

Słucham tak od 13 lat gdzieś. Raczej od czasu do czasu niż namiętnie i głównie polskiego, tj.:

- Tadeusz Nalepa, Breakout (mam wszystkie płyty)
- SBB

Niemniej, prawdziwy "murzyński blues" jak to określiłeś, również się u mnie znajduje. Jest to m.in:

- Ray Charles
- B.B. King
- Junior Wells

Podoba mi się, ale nigdy nie będzie muzyką, która będzie mnie jakoś bardzo kręcić.

Corpseone

Dzisiaj gdy rzuca się hasło "blues" to zaraz pada nazwa "Dżem" (zaobserowane z własnego otoczenia). Nikt za to nie zna Muddy'ego Watersa, BB Kinga czy czy Johna Lee Hookera. A taki Willie Dixon to przecież artysta i kompozytor wielu bluesowych standardów (basista Muddy'ego Watersa), którego coverowało wiele rockowych legend. Co do Claptona najbardziej mi się podoba płyta Derek And The Dominos - Layla. Generalnie jego twórczość znam bardzo wybiórczo, ale szanuję. Z bluesowych wymiataczy zafascynował mnie Jeff Healey, o którym już kiedyś założyłem tutaj temat. Uwielbiam brzmienie harmonijki ustnej - Sonny Terry jest chyba najsłynniejszym jej wymiataczem.

Władca Much

Jak by ktoś inny temat zaczął, to może bym pomyślał, że to na serio Wink

oblak

DaNail

Z bluesa znam tylko soundtrack Blues Brothers Wink

tloluwin

ja na bluesie się jakoś specjalnie nie znam, słyszałem co poniektóre z wymienionych rzeczy ale płyt jakoś specjalnie nie kupowałem. Pierwszą nie składankową i nie jakąś tam przypadkową płytę jaką kupiłem z kręgów bluesa jest ostatnia płyta Joe Bonamassy - The ballad of John Henry. Świetna płyta - a wydana w taki sposób że nie żałuję żadnej złotówki

benek

lubię Johna Mayalla, Alberta Kinga, B.B. Kinga, Muddy Watersa, Stevie Ray Vaughana, Johnny Wintera, Rory Gallaghera, Jeffa Healeya, Susan Tedeschi, Petera Greena itd.. a z rodzimych Krzak, Kasę Chorych, After blues, Free Blues Band, Joy Band, Tadzia Nalepę, Dżem, Nocną Zmiana Bluesa i klika innych.

Marcin

piciu6

piciu6

juź kiedyś tam to wrzucałem , ale mnie znowu wczoraj przy piwie naszło ,więc ponawiam ;

http://www.youtube.com/watch?v=dPLi0dq0tOk

Cool

Oenologist

Nie dzierżę bluesa, ale paradoksalnie blues rockowe odchyły Led Zeppelin uwielbiam. Nienawidzę bluesowej gitary, aczkolwiek stary blues z Delty miał w sobie coś, szczególnie w kontekście slide guitar. Przestawić bluesa do góry nogami, dorzucić kilka dodatkowych dźwięków do skali, podzielić rytm przez jakieś ułamki i wychodzi całkiem ciekawa rzecz - jazz Wink

Zawsze fascynowało mnie to zestawienie, blues - jazz. Banalne, sztywne granie vs inwencja i brak granic.

Kamilbolt

Blues

Gary Moore :super:

piciu6

Bonham , Hughes , Bonamassa , Sherinian razem pod szyldem BLACK COUNTRY . Będzie zajebiście .

Greebo

O kurde, mocny skład.