Power of Metal

Atreju

Cunnilingus (łac. mineta) to zespół/projekt zrodzony po rozpadzie Sacrifice. W skład wchodzę ja oraz gitarzysto-wokalista i basista. Gramy pod tym szyldem od września tego roku. W dorobku kilka kompletnych kawałków (kilka kolejnych w drodze) utrzymanych w klimatach heavy/thrash w humorystycznej oprawie. Przełom grudnia i stycznia to prawdopodobnie wejście do studia w celu zarejestrowania czteroutworowej EPki.

Meltorm

Zadaj ode mnie pytanie gitarzyście jak ulepił tak gówniane brzmienie ? green

Niech dzieciak zdejmie przesteru na tych riffach bo chyba są na max rozkręcone, za to w tej melodyjce pykają jakby nie mogły a tam raczej powinny ładnie wyciągać ale to raczej wina jego artykulacji i może gitary bo przesteru pewnie jest ok (choć kontrast z riffami jest porażający green

). Niech doda środka (bo chyba na zero zdjął jak sądzę) to będzie więcej jaja a nie taka sraka. Ogólnie brzmieniowo tragedia, a zagrane jak zagrane, po amatorsku i tyle. Nie ma za bardzo czego tam oceniać bo wkoło to samo.
Perkusja brzmi jak to tania elektroniczna perkusja nagrywana w line in na słabą kartę dźwiękową bez specjalnej obróbki. Dało by się z tego coś wycisnąć ale przy tych gitarach i tak wypada ok więc po co Smile

Zagrane chyba ok, nie stukałem w metronom przy tym Wink

Numer rozumiem, że tak o do testów tylko Wink

Atreju

Nie, na Eurowizję planujemy uderzyć.

W większości jest tak jak piszesz, efekt i perkusja wpuszczone w linię do karty zintegrowanej w laptopie. Ogólnie nagranie dało nam dużo radochy i taki był główny zamiar, a skoro już się nagrało, to se myślę... a co szkodzi zapodać innym Wink

Tego numeru nie będzie na EPce.

Zamiar był taki, żeby zrobić wstęp pod to, co ma nastąpić. Nastąpi nagranie EPki i próba puszczenia tego kilku ludziom, więc szykuję przedpole Razz

Aha... jak nasz gitarzysta to dzieciak, to Ty się jeszcze nie urodziłeś... dzieciaku Wink

Meltorm

Ogólnie to fajnie, że sobie gracie i macie z tego radość. No ale mówię, niech kumpel zmniejszy porządnie przester i doda środka i powinno być znacznie lepiej. Albo niech sobie kupi pod'a czy tone port'a, wtedy będą niezłe efekty, zaczniecie brzmieć o klasę lepiej Wink

Atreju

Nie wiem jaką masz wiedzę na temat gry na gitarze, brzmień i sprzętu i niewiele mnie to obchodzi, ale to brzmienie "ciężkie" to wbudowane fabrycznie w banki BOSSa brzmienie "Master of puppets", które zrobił ktoś kto chyba ma trochę większe pojęcie, więc nie strugaj mi tu znawcy ze słuchem absolutnym, wiedzącego lepiej. Razz

W poniedziałek wchodzimy do studia. Mam lekkie obawy, bo będę grał na nie swojej perkusji i nie wiem czy przez przyzwyczajenia coś się nie posypie.

Meltorm

Dziadzio

Zauważyłem na fotach, że Atrej coś tam stuka na padach w studio... niedobrze... Wink

Atreju

Perkusja elektroniczna daje w studio więcej możliwości. Nagrywasz swoje partie i możesz podłożyć brzmienie czego tylko chcesz, dowolnego zestawu, na którym być może nigdy w życiu nie zagrasz, bo nie będzie cię na taki stać. To jeden z powodów, dla których zdecydowałem się nagrać w studio gary na elektronicznej perce, a po drugie tak jest wygodniej, praktyczniej i mniej z tym zachodu.

Dziadzio

Atrej, bój się Boga... jak Ty teraz spojrzysz Markowi Sheltonowi prosto w oczy? Jak teraz będziesz bronił brzmienia "GoF"? Jak bedziesz walczył o surowy epicki metal? Wink

Jakbyś powiedział, że innych garów nie ma, albo studio jest malutkie i nie da sie nagrywać akustyków, to ok, wiadomo, podziemie, a tak... I jeszcze blachy też z próbek... a jak jeszcze napiszesz, że gitary też z linii i podłożycie jakieś brzmienie z emulatora, to koniec świata... Wink

Atreju

W dupę jeża no, masz mnie wampirze... Embarassed

Właśnie o spartańskich warunkach nagrywania zapomniałem wspomnieć. Studio to jedno małe pomieszczenie w domu jednorodzinnym, więc to też poważna sprawa. Akustyków nie miałem skąd ściągnąć, to też fakt. Poza tym, to tylko demo Cool

Gitary próbowaliśmy nagrywać na wiele sposobów. Sprawdziliśmy kilka pieców i głów, m.in. Legacy, który nadaje się do tarcia chrzanu i grania grunge. Ostatecznie gitary nagrane z Riviery. Efekt w miarę zadowalający, ale jednak nie taki, jakiego oczekiwałem. Bas nagrany przez linię, ale to nie ma znaczenia. Sam fakt, że to porządny Warwick gwarantował, że brzmienie będzie miażdżące.

SwordMaster

Dziadzio

Atreju

Wrzuciłem na majspejsa jeden cały numer, skoczny, hardcore'owy z doomowym środkiem, oraz fragment drugiego numeru.

[link widoczny dla zalogowanych]

SwordMaster

To tyczyło oczywiście tylko basu, i to dobrej jakości, bo wiadomo - im gorszy sprzęt tym więcej pudełeczek, efektów itd green

Ale w kwestii garków to Dziadzio ma rację - garki muszą mieć ambient, to wszak instrument akustyczny, no chyba że gramy w Kombi a nie w true-epickiej metalowej kapeli Wink

Meltorm