Power of Metal

Last Axeman

THE LURKING FEAR

Tomas Lindberg – vocals (At The Gates, Disfear, ex Skitsystem)
Jonas Stålhammar – guitars (God Macabre, Crippled Black Phoenix, Bombs Of Hades)
Fredrik Wallenberg – guitars (Skitsystem)
Andreas Axelsson – bass (Tormented, Disfear, ex Edge Of Sanity, ex Marduk)
Adrian Erlandsson – drums (At The Gates, The Haunted, ex Paradise Lost, ex Cradle Of Filth, ex Skitsystem, ex Vallenfyre)

Udostępnione kawałki z nadchodzącego albumu dają nadzieję na mocny strzał.
https://www.youtube.com/watch?v=_8f0HTqE3NM
https://www.youtube.com/watch?v=MW6pb_WzJCM
"Out Of The Voiceless Grave" ma się ukazać 11 sierpnia.

berba

Całkiem fajny skład. Ale z Lindbergiem to ja bym preferował bardziej nowe At The Gates Smile

Last Axeman

At the Gates swoją drogą. Tutaj mamy bardziej tradycyjnie deathowy dojeb. Do tematu o MDM wrzucilem tak trochę siłą rozpędu Wink

pan_Heathen

jak dla mnie strasznie to (The Infernal Dread) bez pomysłu, prymitywne, jakies proste lub pseudoblackowe melodyjne riffy, nic się nie dzieje godnego uwagi.

Jak się potem pusci coś z w miarę podobnej bajki - takie "Transcend The Rubicon" - to róznica w poziomie jest powalająca. Szkoda czasu.

Last Axeman

Jeśli masz na myśli trzeci album Benediction, to ja zbieżności w bajkach nie dostrzegam.

pan_Heathen

niebrutalny, lekko umelodyjniony DM. Benediction na pewno brzmi bardziej staroszkolnie, ale zostalo nagrane 25 lat temu. I moze o to sie rozchodzi. wtedy chciało się zespołom pisać ciekawe riffy a teraz ludzie łykną parę banalnych power chordów.

ten "riff" co tam brzęczy od 40 sekundy jest po prostu tak leniwy i żałosny, ze od razu mam ochotę to wyłączyć.

savafat

Podoba mi się takie death'n'rollowe granie The Lurking Fear. Fajnie dudnią. Mocna rozwałka w stylu Desultory.

Last Axeman

'rolla też w tym za bardzo nie słyszę Cool

Ale i mnie się podoba. Słyszę tu po prostu klasyczny szwedzki death metal. Może i niewyszukany, ale energetyczny.

pan_Heathen

nie jest to w stylu Desultory.

savafat

A jak dla mnie to cisną na gaz i demolują jak Desultory.

berba

Damn, ileż emocji, chyba muszę przesłuchać i wyrobić sobie kolejne, odmienne zdanie.
Na chwile obecną okładka jest w stylu ostatniego Nile Razz

Last Axeman

Chwaliłem jakiś czas temu (nie tylko ja) trzeci album polskiego In Twilight's Embrace (bardzo udana reinkarnacja poczynań m.in. At The Gates z okresu między "With Fear I Kiss the Burning Darkness" i "Slaughteer of the Soul"). Od jego premiery minęły już dwa lata i zespół zapowiedział krążek nr 4 pt. "Vanitas", który ukaże się 22 września nakładem Arachnophobia Records.

1. The Hell of Mediocrity
2. Fan the Flame
3. As Future Evaporates
4. Trembling
5. Flesh Falls, No Ghost Lifts
6. Futility
7. The Rift
8. The Great Leveller

Wokalista Cyprian Łakomy co nieco o "Vanitas":
Śmierć kilku bliskich osób w ostatnim czasie sprawiła, że siłą rzeczy musiałem zderzyć się z przemijaniem. Jego świadomość zaważyła na kierunku, który obraliśmy podczas pisania tej płyty. To nie jest płyta, na której dołączamy do niby uduchowionego chóru "wyznawców śmierci" i chowamy się za symbolami bez znaczenia. Śmierć jest szansą, okazją do spojrzenia na tu i teraz, by zadać sobie pytanie: co – jeśli cokolwiek – wartościowego po sobie pozostawimy

Premierowy "The Hell of Mediocrity" znajdziecie na stronie:
[link widoczny dla zalogowanych]

Voltan

robpal

Dobry fińczycki MDM spod znaku Omnium Gatherum, DIMMAN się zowie i wydali właśnie EPkę: http://www.youtube.com/watch?v=hiTqIi2M8io

A tu jednoosobowy MDM po hamerykańsku, NEMESIS ALPHA: http://www.youtube.com/watch?time_continue=2&v=i-MZVdp59Uo
Na krążku drze się Speed, więc jeśli ktoś lubi wiadome szwedzkie klimaty Soilwork czy In Flames, to tu też będzie zadowolony.

berba