Power of Metal

firesoul

Ależ mnie sponiewierał ten Allegaeon! Oby planowany na lato przyszłego roku pełnometrażowy debiut był tak samo dobry. W ubiegłym roku pojawiła sie debiutancka EP-ka tego zespołu i tak się wyprałem że CD już do mnie leci chociaż epek raczej nie mam w zwyczaju kupować

Dla lubiących MDM to kolejna pozycja obowiązkowa:
[link widoczny dla zalogowanych]

piciu6

nawet bym do tego częściej wracał ,ale mnie tak wokal męczy Confused

fajowo gitary napierają ,ale .....

firesoul

Eeee, drze japę kolo profesjonalnie

pan_Heathen

Wokal jest własnie spoko. Jak będzie cała płyta, to na pewno się zapoznam.

piciu6

spokojnie dziewczyny Laughing

, ja się nie znam , nie mówię ,że zły tylko ,że mnie męczy na dłuższą metę i to się tyczy każdego jednego plującego migdałkami w tej stylistyce . green

SwordMaster

firesoul

Ja mam akurat w drugą stronę, tzn. od jakiegos czasu pojawiła mi się alergia na czyste wokale w MDM i okolicach. W zasadzie z kapel stosujących ten patent (czyli ostatnio ze znakomitej wiekszości) z jednakową przyjemnością i bez irytacji mogę słuchac już tylko Mercenary. Poza tym przyswajam wyłącznie darcie mordy ale też tylko takie bez metalcore'owych naleciałości, ewentualnie ze śladowymi.
Czyli za dużego wyboru nie mam, ewentualnie zostaja starocie Smile

pan_Heathen

U mnie mocno rozwija się alergia na wszelkie metalcore a więc i styk metalcore z MDM - również częsciowo chodzi o czyste wokale, ale głównie o tę specyficzną metalcoreową melodykę. W zeszłym roku dałem szansę paru takim kapelom i do dziś czuje niesmak Wink

firesoul

W pewnym sensie powrót do korzeni- czysty MDM, bez emo i core-owych naleciałości Smile

Mam nadzieję że na nowej Disarmonii nie będzie za duzo śpiewów bo nie wiem jak to łyknę, na razie dla spróbowania włączyłem Fragments i jest nawet OK z tym że tu na szczęście czysty wokal pojawia się okazjonalnie.

pan_Heathen

Mnie się nie podoba kierunek, w jakim podąża Disarmonia Mundi. Za dużo śpiewania, za mało napierdalania. Tak niestety wygląda EPka. Płyty posłucham, ale jak będzie słaba, to następnej już nie Wink

firesoul

EP-ka mnie też niestety kompletnie nie przekonała i stąd też obawy o przyswajalność nowego albumu. Tymniemniej posłuchać oczywiście trzeba

Last Axeman

firesoul

Tak do końca to tu może nie pasuje ale i tak chyba bardziej tu niż gdzie indziej

DESPITE to ekipa z Göteborga ale czystym MDM ich muzyki nazwać nie można. Panowie odwołują się m.in. do wpływów The Haunted i faktycznie można to tak widzeć. Ciężki, pozbawiony ozdobników MDM/thrash z elementami stylistyki Machine Head.
Wilekim fanem dwóch wymienionych kapel akurat nie jestem ale Despite potrafiło z takiej mieszanki wykroić kawałek całkiem niezłej muzyki.

Debiutancki album z tego roku nosi tytuł In Your Despite

[link widoczny dla zalogowanych]

firesoul

Tłukę ten Allegaeon na okrągło. Ależ chłopy mają potencjał! Jeśli utrzymają poziom na pełnometrażowym debiucie to będzie baaardzo mocny kandydat do płyty roku 2010 w MDM.

K0stek