Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
firesoul
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7705
Przeczytał: 42 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Albuquerque
|
Wysłany: Czw 15:56, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Tak, Miseration słuchałem niedawno.
O Unmoored wspomnę jeszcze tylko że mają kapitalne solówki i to jak dla mnie ich najmocniejsza strona.
Cytat: |
P.S. Nie bój żaby - mam jeszcze w zanadrzu Incapacity i Solution .45 z Alvestamem |
Nie ukrywam, że liczę na Twoje zanadrze
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
piciu6
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16300
Przeczytał: 43 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec przede wszystkim
|
Wysłany: Czw 15:58, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
firesoul napisał: |
Paszczak jak dla mnie OK. Główny zarzut jaki mam do tego krążka jest taki, że należałoby zrobić z niego dwa. Nawet najlepsza płyta w tych klimatach zaczyna męczyć jeśli trwa dłużej niż 35, max. 40 minut |
no w porzo jest ,wkurwiał mnie tylko w pierwszym numerze na pejsie , takie darcie ryja jak milion corujących wściekłych szczyli w trampkach .Resztę se obadam , a co .
|
|
Powrót do góry |
|
 |
piciu6
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16300
Przeczytał: 43 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec przede wszystkim
|
Wysłany: Czw 16:02, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
co trza opczaić bo nie nadanźam ?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 16:03, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
firesoul napisał: |
Tak, Miseration słuchałem niedawno.
O Unmoored wspomnę jeszcze tylko że mają kapitalne solówki i to jak dla mnie ich najmocniejsza strona.
Cytat: |
P.S. Nie bój żaby - mam jeszcze w zanadrzu Incapacity i Solution .45 z Alvestamem |
Nie ukrywam, że liczę na Twoje zanadrze  |
Ta, problem tylko w tym (o czym juz zresztą rozmawialiśmy) że cieżko już o coś naprawdę dobrego w MDMie. tak więc zwykle niestety kończy się na "może być, ale bez opsrania" Czekam na coś, co naprawdę urywa jaja. Może nowe Disarmonia Mundi? to juz w marcu
do Kill The Romance często wracam, po początkowym kręceniu nosem. Takiej energii oczekuję właśnie w tej muzyce.
Ostatnio zmieniony przez pan_Heathen dnia Czw 16:05, 12 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Meltorm
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3889
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 16:15, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Kirk napisał: |
SwordMaster napisał: |
drugi koniec tego samego kija; jak za dużo muzy to wszystko wydaje się do dupy. |
Racja. |
No nie wiem. Ja ostatnio baaardzo mało słucham i wszystko wydaje mi się cienkie i nudne, kompletnie nie wciąga i przez to dalej ciągle mało słucham. Chyba wyrosłem ze słuchania muzyki
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kirk
Administrator
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 7302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Małej Moskwy
|
Wysłany: Czw 18:34, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Meltorm napisał: |
No nie wiem. Ja ostatnio baaardzo mało słucham i wszystko wydaje mi się cienkie i nudne, kompletnie nie wciąga i przez to dalej ciągle mało słucham. Chyba wyrosłem ze słuchania muzyki  |
Też tak miewam, ale to bardziej wynika z tego, że jestem coraz bardziej świadomy tego czego potrzebuję.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Czw 20:01, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
pan_Heathen napisał: |
firesoul napisał: |
Tak, Miseration słuchałem niedawno.
O Unmoored wspomnę jeszcze tylko że mają kapitalne solówki i to jak dla mnie ich najmocniejsza strona.
Cytat: |
P.S. Nie bój żaby - mam jeszcze w zanadrzu Incapacity i Solution .45 z Alvestamem |
Nie ukrywam, że liczę na Twoje zanadrze  |
Ta, problem tylko w tym (o czym juz zresztą rozmawialiśmy) że cieżko już o coś naprawdę dobrego w MDMie. tak więc zwykle niestety kończy się na "może być, ale bez opsrania" Czekam na coś, co naprawdę urywa jaja. Może nowe Disarmonia Mundi? to juz w marcu
do Kill The Romance często wracam, po początkowym kręceniu nosem. Takiej energii oczekuję właśnie w tej muzyce. |
Jak coś ma urwać jaja to trzeba poczekać do nowej Neaery
|
|
Powrót do góry |
|
 |
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:13, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Może i Neaera ma większe pierdolnięcie, ale DM gra dynamiczniej - znasz mnie na tyle, że wiesz, co ja wybieram z takiego duetu
|
|
Powrót do góry |
|
 |
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:15, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
firesoul napisał: |
Snajlepsza MDM-owa produkcja jaką wydała niemiecka ziemia w ubiegłym roku |
Ja bym się wahał między The Sons Of Talion i Laid In Ashes...
Ostatnio zmieniony przez pan_Heathen dnia Czw 20:16, 12 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Czw 20:18, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
pan_Heathen napisał: |
Może i Neaera ma większe pierdolnięcie, ale DM gra dynamiczniej - znasz mnie na tyle, że wiesz, co ja wybieram z takiego duetu  |
Wiem:) Uważam jednak, że trafniejszym określeniem niż "dynamiczniej" byłoby w tym wypadku "bardziej różnorodnie"
|
|
Powrót do góry |
|
 |
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:54, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Z tego co słyszałem Neaerę, to raczej na szybkości się nie skupiają za zbytnio Ale nie znam ich muzyki opróćz sampli z Myspace - czego powinienem posłuchać, jeśli chcę ich poznać od najbardziej dynamicznej, szybkiej strony?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Czw 21:07, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Bo oni raczej z prędkością światła nie łoją choć na pewno w poczet walcowatych zaliczyć ich nie można. Ja słyszałem ostatnie 2 krążki (w sumie mają 3). Nie mogę powiedzieć żebym znał je na pamięć, ale bardzo przypadły do gustu. Konkret łomot z elementami melodii. Ciężko, pancernie brzmiące i wypruwające flaki, gdzie melodie to jedynie pewnego rodzaju "światełko w tunelu". Po wokalach też "emowania" nie ma się co spodziewać. Jeżeli traktujesz "dynamiczny" jako synonim "energetycznego" to wg mnie te LP's takowe właśnie są
ps. Grzegorz "Ognista Dusza" bardzo lubi ten zespół (zachwalał toteż postanowiłem posłuchać ) więc na pewno dorzuci swoje 3 grosze na temat Neaery
|
|
Powrót do góry |
|
 |
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:35, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Last Axeman napisał: |
Jeżeli traktujesz "dynamiczny" jako synonim "energetycznego" to wg mnie te LP's takowe właśnie są  |
Dla mnie koniecznym składnikiem dynamiki jest odpowiednio szybkie popierdalanie. Jest to często w DM, w Neaera jak podejrzewam raczej nie - stąd napisałem tak a nie inaczej. Prawda jest taka, że każdy, nawet w tej samej muzyce, szuka czegoś nieco innego
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Czw 21:53, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
No i ta prawda jest słuszna...albo raczej...rzeczywista
Skołuj sobie jeden cały album Neaery i sprawdź sam czy jest to dla Ciebie muza wystarczająco szybka Dla mnie jest...tylko, że mnie bardzo jarają "walce" i "czołgi"
|
|
Powrót do góry |
|
 |
firesoul
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7705
Przeczytał: 42 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Albuquerque
|
Wysłany: Pią 9:15, 13 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
pan_Heathen napisał: |
The Sons Of Talion |
Hmmm, a to nie są czasem Francuzi?
Jak chcesz czegoś szybkiego i z kapitalną pracą gitar to proponuję As Eden Burns. Pod względem riffów może nic powalającego ale solówki i wszelakie "dogrywki" miodzio!
Neaera to ani rąbanka ani walec. To po prostu energia w czystej postaci
Przesłuchaj Armamentarium, ma nowoczesne brzmienie i może Ci chyba najlepiej wejść. Let the Tempest Come rządzi pod względem riffów i kompozycji ale brzmieniowo to większa surowizna. Może pod tym względem można ich trochę porównać do Callenish Circle.
Topornik, słyszałeś Maroon? Prawie bliźniak Nearea, chociaż nie mają aż tak chwytliwych numerów ale dwie ostatnie płyty świetne. Wcześniej ponoć hardcore grali (piszę to na odpowiedzialność Esta
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|