|
Power of Metal + mocna strona metalu +
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5153
Przeczytał: 18 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 12:51, 08 Sty 2009 Temat postu: Shoegaze, post-rock i inne |
|
|
Wzięło mnie coś ostatnio bardziej na te klimaty, odświeżam sobie różne cuda, ale mam apetyt na więcej. Nie widzę wprawdzie na forum wielu userów, którzy mogliby mi pomóc w poszukiwaniach, tudzież sypnąć ciekawymi nazwami (i opisami), ale z jednej strony mam nadzieję, że ktoś się znajdzie, z drugiej może ktoś się skusi, żeby poeksplorować trochę te rozmarzone rewiry, gdzie dźwięki sączą się powoli i rozmywają gdzieś w oddali.
Warto wspomnieć tutaj kilka projektów, które klasyfikowane są jako Black Metal, ale poprzez właśnie to post-rockowe, przestrzenne podejście do muzyki, ich klasyfikacja nie jest taka oczywista - mam tu na myśli rzeczy pokroju Austere, Nahvalr, Alcest, etc.
Myślę, że tyle na początek wystarczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
K0stek
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2759
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Czw 13:06, 08 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Strasznie się to miesza wszystko- o ile przy Have a Nice Life sprawa jest raczej jasna to w wypadku Nahvalr czy The Angelic Process ciężko zdecydować czy to shoegaze czy może drone/noise/cokolwiek . Ale ciekawie się dzieje ostatnio.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5153
Przeczytał: 18 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 13:08, 08 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
K0stek napisał: |
Strasznie się to miesza wszystko- o ile przy Have a Nice Life sprawa jest raczej jasna to w wypadku Nahvalr czy The Angelic Process ciężko zdecydować czy to shoegaze czy może drone/noise/cokolwiek . Ale ciekawie się dzieje ostatnio. |
Aktualnie staram się dojść do korzeni. Kopię i kopię i powoli się dokopuję
Ale generalnie gatunki o których mówimy pokazują, że można mało, a dobrze
|
|
Powrót do góry |
|
|
K0stek
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2759
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Czw 13:12, 08 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Oenologist napisał: |
K0stek napisał: |
Strasznie się to miesza wszystko- o ile przy Have a Nice Life sprawa jest raczej jasna to w wypadku Nahvalr czy The Angelic Process ciężko zdecydować czy to shoegaze czy może drone/noise/cokolwiek . Ale ciekawie się dzieje ostatnio. |
Aktualnie staram się dojść do korzeni. Kopię i kopię i powoli się dokopuję
Ale generalnie gatunki o których mówimy pokazują, że można mało, a dobrze |
Fakt, jakby nie patrzeć trochę od dupy strony się za to granie zabrałem
|
|
Powrót do góry |
|
|
BUBETTO
Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 704
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Hangar 18
|
Wysłany: Czw 13:17, 08 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
jak dla mnie za dużo tych etekietek...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5153
Przeczytał: 18 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 13:18, 08 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
BUBETTO napisał: |
jak dla mnie za dużo tych etekietek... |
Z jednej strony tak - bo się miesza wszystko.
Ale jak to z drugiej strony wszystko opisać?
|
|
Powrót do góry |
|
|
BUBETTO
Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 704
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Hangar 18
|
Wysłany: Czw 13:20, 08 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Oenologist napisał: |
jak to z drugiej strony wszystko opisać? |
a z trzeciej strony: PO CO?
Po co słowa, niech "przemówi" sama muzyka...
|
|
Powrót do góry |
|
|
K0stek
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2759
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Czw 13:24, 08 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
BUBETTO napisał: |
Oenologist napisał: |
jak to z drugiej strony wszystko opisać? |
a z trzeciej strony: PO CO?
Po co słowa, niech "przemówi" sama muzyka... |
Do kogo przemawia to przemawia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5153
Przeczytał: 18 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 13:25, 08 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
K0stek napisał: |
BUBETTO napisał: |
Oenologist napisał: |
jak to z drugiej strony wszystko opisać? |
a z trzeciej strony: PO CO?
Po co słowa, niech "przemówi" sama muzyka... |
Do kogo przemawia to przemawia |
Tu właściwie dopiero czuć czym są pogłosy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sarcofag
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 2254
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z mrocznego sromu
|
Wysłany: Czw 14:04, 08 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Talk Talk i Slint
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Czw 18:11, 08 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Właśnie! Niech mi ktoś u licha wyjaśni co kryje się pod etykietką post-rock?!
Ta oraz inna, ale bardzo do niej podobna (post-metal ) kompletnie nic mi nie mówią, a zdarza mi się z nimi spotkać gdzieniegdzie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5153
Przeczytał: 18 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 18:56, 08 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Last Axeman napisał: |
Właśnie! Niech mi ktoś u licha wyjaśni co kryje się pod etykietką post-rock?! |
Nie takie proste do zdefiniowania zjawisko. Generalnie bierzemy rockowe instrumentarium i ideę rockowego składu i przenosimy na grunt nierockowy. Czyli na przykład wykorzystujemy drone'y, repetytywność, zabiegi sonorystyczne w celu stworzenia czegoś innego, transgresywnego względem standardowego rocka (czyli standardowej rockowej rytmiki, harmonii, melodii). Co z tego może wyjść? Ano mogą wyjść hipnotyczne, ciągnące się kompozycje, nie raz inspirowane krautrockiem i repetytywnym minimalizmem. Innym razem całkowite odrzucenie klasycznie rockowej rytmiki może doprowadzić do stworzenia ambientowych przestrzeni, i tak dalej. Momentami zerwanie z rockowymi ideami może doprowadzić do tworzenia rzeczy bardziej abstrakcyjnych, zahaczających niemalże o free jazz. Sprawdź sobie: Godspeed You! Black Emperor, Explosions In The Sky, Mogwai, Sigur Ros...
Post metal to też nie taki prosty patent. Generalnie mianem post metalu często określa się zespoły wychodzące z hardcore'u, uprawiające jego atmosferyczne odmiany, z nastawieniem na czerpanie z estetyki postrockowej, trybalnej, industrialnej, etc. Nierzadko progresywne potrafią być to zespoły - oczywiście nie w rozumieniu popularnym w okolicy. Sprawdź sobie: Isis, Cult Of Luna, Intronaut, Neurosis...
O tym można książkę napisać, więc taki generalny przekrój, jaki tutaj przedstawiłem nie porusza nawet 1/2000 sedna tematu. Właśnie zgłębiam takowy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
sarcofag
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 2254
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z mrocznego sromu
|
Wysłany: Czw 19:57, 08 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Oenologist napisał: |
Godspeed You! Black Emperor, Explosions In The Sky, Mogwai, Sigur Ros... |
Ja tam bym odsylal do korzeni, Kiedy sie pozna korzenie wtedy wnioski jakie sie nasuwaja ze potem to tylko repetytywnosc oczywiscie ale glownie pomyslow i rozwiazan jaki byly juz w latach 80. Z jednej strony minimalizm, atonalnosc, kameralnosc, pozorny ascetyzm, wielowartwowosc etc czyli OStatnhie pylty Talk talk albo jedyne dwie Slint, bardzo podobjne przy krancowo roznym podejsicu a z drugiej strony shoegaze czyli Ride , My Bloody Valentine albo nawet rejony 4AD This Mortal Coil a nawet Cocteau Twins. Wtedy wiele rzeczy ktorymi sie czlowiek opsrywal zaczynajac od dupy strony traci nagle sens albo wydaje sie banalem. Dziziaj postrock to w zasadzie plamy nalozone na ckliwie placzaca gitare , rozciagniete i powtarzane choc zdarzaja sie zespoly, ktore probuja jak np God Is An Astronaut, plyta juz z ubieglego roku wprost rewelacyjna przy totalnym oklepaniu tematu, bo postrockiem juz rzygaja chyba wszyscy. O dronach w kontekscie postrocka raczej nie slyszalem ale moze nie obracam sie w kregach, pokraki pokroju nahvalr to dla mnie kibel totalny nie majacy nic wspolnego z postrockiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5153
Przeczytał: 18 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:01, 08 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
sarcofag napisał: |
Oenologist napisał: |
Godspeed You! Black Emperor, Explosions In The Sky, Mogwai, Sigur Ros... |
Ja tam bym odsylal do korzeni, Kiedy sie pozna korzenie wtedy wnioski jakie sie nasuwaja ze potem to tylko repetytywnosc oczywiscie ale glownie pomyslow i rozwiazan jaki byly juz w latach 80. Z jednej strony minimalizm, atonalnosc, kameralnosc, pozorny ascetyzm, wielowartwowosc etc czyli OStatnhie pylty Talk talk albo jedyne dwie Slint, bardzo podobjne przy krancowo roznym podejsicu a z drugiej strony shoegaze czyli Ride , My Bloody Valentine albo nawet rejony 4AD This Mortal Coil a nawet Cocteau Twins. Wtedy wiele rzeczy ktorymi sie czlowiek opsrywal zaczynajac od dupy strony traci nagle sens albo wydaje sie banalem. Dziziaj postrock to w zasadzie plamy nalozone na ckliwie placzaca gitare , rozciagniete i powtarzane choc zdarzaja sie zespoly, ktore probuja jak np God Is An Astronaut, plyta juz z ubieglego roku wprost rewelacyjna przy totalnym oklepaniu tematu, bo postrockiem juz rzygaja chyba wszyscy. O dronach w kontekscie postrocka raczej nie slyszalem ale moze nie obracam sie w kregach, pokraki pokroju nahvalr to dla mnie kibel totalny nie majacy nic wspolnego z postrockiem. |
Do korzeni właśnie dochodzę, My Bloody Valentine znam i lubię.
Co do Nahvalr, to wspominałem go przy okazji blackowego shoegaze
|
|
Powrót do góry |
|
|
sarcofag
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 2254
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z mrocznego sromu
|
Wysłany: Pią 9:51, 09 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Shoegaze to termin mowiacy tyle co grunge, nie wiedzieli dziennikarze jak nazwac pod koniec lat 80 kilka zespolow o dosc introwertycznym sposobie bycia na scenie to nazwali ich shoegazerami bo stali nieruchomo, z wzrokiem wbitym w podloge (w domysle w czubki butow). W ten sposob do shoegazerow mogli trafic nawet New Order czy Joy Division tyle ze termin ukuto nieco pozniej. Imho podmuzyce Nahvalr jest blizej do koslawych rzygow z cold meat niz do czegokolwiek zwiazanego z postrockiem czy shoegazerem. Owszem doceniam proby takich wykonawcow ale casus Ulver dowodzi ze jak ktos od metalu zaczal i z niego wyszedl to w alternatywnych formach skonczy marnie. Rzadko kiedy sie udaje. Krazki Beherit poczynajac od Electric Doom Syntheisi i konczac na H2costam-costam to tez gowniana polmuzyka, przeciez od razu lepiej sobie dowolne G.G.F.H. zarzucic czy cokolwiek ze sceny metalowo-industrialnej z poczatkow lat 90. Taka moja opinia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|