|
Power of Metal + mocna strona metalu +
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wiwern
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Luboń k/Poznania
|
Wysłany: Czw 13:59, 09 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
ja bym osobiście proponował nazwać metalem wszystko, w czym słychać echa twórców tej muzy z lat 70-tych, 80tych i ewentualnie 90-tych, a dla reszty otworzyć nową szufladkę. Ja wiem, że to jest nieraz ciężko narysować krechę w odpowiednim miejscu i jakby jej nie ułożyć, zawsze będzie coś pośrodku, ale patrząc z dystansu, na chłopski rozum... słychać, że np. Limp Bizkit, to nie jest już metal.
w ogóle, to zauważcie, że "ciężkie brzmienia", to nie jest to samo, co "metal".
Przykładowo - KoRn brzmi ciężej, niż Helloween, ale Helloween jest bardziej metalowe.
Ostatnio zmieniony przez Wiwern dnia Czw 14:01, 09 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 14:07, 09 Paź 2008 Temat postu: Re: Radykalizm, czy jakoś tam... |
|
|
sarcofag napisał: |
pan_Heathen napisał: |
wlasnie myslenie metal = ciężka napierdalanka to głowny objaw małej otwartosci umysłu. |
Czyli metal = co? Co bedzie swiadczylo o tej tajemniczej "otwartosci umyslu", ze jezeli co pomysle o metalu? |
metal = suma wszystkich jego nurtów.
Bo jak nie, to jaka jest dzis definicja muzyki metalowej?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wiwern
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Luboń k/Poznania
|
Wysłany: Czw 14:11, 09 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
wydaje mi się, że taka:
[link widoczny dla zalogowanych]
ja wiem, że wikipedia, jest dla wielu ludzi gówno warta, ale dla mnie osobiście jest ok. i taka definicja heavy metalu wydaje mi się logiczna...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atreju
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2627
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grajewo
|
Wysłany: Czw 14:13, 09 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Heavy metal nie może być dziś w żaden sposób definicją metalu w ogóle, bo dawno stracił to znaczenie, jakie miał, kiedy się rodził. Dziś heavy metal jest tylko jednym z wielu podgatunków METALU.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wiwern
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Luboń k/Poznania
|
Wysłany: Czw 14:17, 09 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
to jest tzw. ogół podgatunków metalu. Z jakichś tam powodów zaliczają się do tej listy pewne gatunki, a inne nie.
Ostatnio zmieniony przez Wiwern dnia Czw 14:17, 09 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
sarcofag
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 2254
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z mrocznego sromu
|
Wysłany: Czw 14:18, 09 Paź 2008 Temat postu: Re: Radykalizm, czy jakoś tam... |
|
|
pan_Heathen napisał: |
sarcofag napisał: |
pan_Heathen napisał: |
wlasnie myslenie metal = ciężka napierdalanka to głowny objaw małej otwartosci umysłu. |
Czyli metal = co? Co bedzie swiadczylo o tej tajemniczej "otwartosci umyslu", ze jezeli co pomysle o metalu? |
metal = suma wszystkich jego nurtów.
Bo jak nie, to jaka jest dzis definicja muzyki metalowej? |
Nie nie, nie o to chodzi, na gorze napisales ze 'metal = ciężka napierdalanka to głowny objaw małej otwartosci umysłu." wiec chce wiedziec co otwartoumyslowiec powinen postawic za znakiem rownosci.
Mowisz , ze to zle myslenie wiec napisz czego mam sie spodziewac, jezeli ktos mi da plyte i powie powie 'tu jest metal", co ja mam sobie pomysle, ze co tam jest, gotyckie wokale, poprockowe syntezatory czy moze arie operowe a moze ciezka napierdalanka?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wiwern
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Luboń k/Poznania
|
Wysłany: Czw 14:27, 09 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
czego mam sie spodziewac, jezeli ktos mi da plyte i powie powie 'tu jest metal" |
to zależy, kto Ci ją da i jakie jest jego pojęcie o metalu. Definicji jest wiele, ja podzielam tę wikipediową, bo lepszej nie znam. Jak ja bym Ci dał płytkę i powiedział "jest tutaj metal", to byłoby to heavy/thrash/power/, ewentualnie death metal, bo są to podgatunki, co do których nie można mieć wątpliwości, że są metalem.
Cytat: |
ciezka napierdalanka? |
jest jednym z kluczowych elementów metalu, ale niekoniecznie też musi występować. Savatage, to nie jest ciężka napierdalanka, ale metal - jest, bo ma ewidentnie metalowe riffy, które przeważają na ich płytach, ale niekoniecznie w celach wyłącznie ciężkiego napierdalania.
Ostatnio zmieniony przez Wiwern dnia Czw 14:29, 09 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 14:27, 09 Paź 2008 Temat postu: Re: Radykalizm, czy jakoś tam... |
|
|
sarcofag napisał: |
pan_Heathen napisał: |
sarcofag napisał: |
pan_Heathen napisał: |
wlasnie myslenie metal = ciężka napierdalanka to głowny objaw małej otwartosci umysłu. |
Czyli metal = co? Co bedzie swiadczylo o tej tajemniczej "otwartosci umyslu", ze jezeli co pomysle o metalu? |
metal = suma wszystkich jego nurtów.
Bo jak nie, to jaka jest dzis definicja muzyki metalowej? |
Nie nie, nie o to chodzi, na gorze napisales ze 'metal = ciężka napierdalanka to głowny objaw małej otwartosci umysłu." wiec chce wiedziec co otwartoumyslowiec powinen postawic za znakiem rownosci.
Mowisz , ze to zle myslenie wiec napisz czego mam sie spodziewac, jezeli ktos mi da plyte i powie powie 'tu jest metal", co ja mam sobie pomysle, ze co tam jest, gotyckie wokale, poprockowe syntezatory czy moze arie operowe a moze ciezka napierdalanka? |
Mozemy ciągnąć ten temat, ale jestem juz za duzym chłopcem, zeby rozmowa polegała na odpytywaniu mnie i próbach zdyskredytowania tego co piszę, bez równorzędnego uczestniczenia w dyskusji.
Krytykujesz więc stwierdzenie, ze metal nie równa się ciężkiej napierdalance. Uważasz więc ten znak równości jest uprawniony?
|
|
Powrót do góry |
|
|
K0stek
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2759
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Czw 14:32, 09 Paź 2008 Temat postu: Re: Radykalizm, czy jakoś tam... |
|
|
pan_Heathen napisał: |
Bo jak nie, to jaka jest dzis definicja muzyki metalowej? |
To co jest w metal archives
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5153
Przeczytał: 14 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 14:36, 09 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
pan_Heathen napisał: |
zalożenia gatunku są takie, jaka jest muzyka grających go zespołów. Skoro taka muza jest zaliczana do metalu to automatycznie i z definicji oznacza, ze miesci się ona w założeniach gatunku. |
Na przykład Bon Jovi w latach 80? Michael Jackson i Beat It? Dwa proste przykłady zaszufladkowania wykonawców jako HEAVY METAL.
"Skoro taka muza jest zaliczana do metalu to automatycznie i z definicji oznacza, ze miesci się ona w założeniach gatunku."
No popatrz, wszystko się zgadza
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wiwern
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Luboń k/Poznania
|
Wysłany: Czw 14:36, 09 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
To co jest w metal archives lol Wink |
głowy nie dam, bo całego metal archives nie przeczytałem ale jak na razie nie znalazłem tam kapeli niemetalowej, więc chyba masz rację
Cytat: |
Na przykład Bon Jovi w latach 80? |
[link widoczny dla zalogowanych]
tutaj mi się akurat nie kłóci...
Ostatnio zmieniony przez Wiwern dnia Czw 14:39, 09 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 14:39, 09 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Bon Jovi to był hair/glam metal, przynajmniej na samym początku, nie widze w tym nic kontrowersyjnego, taki gatunek istniał, choć był śmieszny. On też jakoś rozwinął gatunek, choc na pewno nie w dobrą stronę.
Natomiast z Michaelem Jacksonem pierwsze słyszę, brzmi to jak jakaś piramidalna bzdura. Absolutnie nie jest to powszechnie przyjętę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
sarcofag
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 2254
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z mrocznego sromu
|
Wysłany: Czw 14:42, 09 Paź 2008 Temat postu: Re: Radykalizm, czy jakoś tam... |
|
|
Wiwern napisał: |
to zależy, kto Ci ją da i jakie jest jego pojęcie o metalu. |
Chcesz powiedziec ze zawartosc plyty zmienia sie w zaleznosci od tego kto ja w reku trzyma i podaje? Pytanie jest bardzo rposte - czego mam sie spodziewac , o czym mam pomyslec , co ma mi pierwsze przyjsc na mysl jezeli pyte cdr poda mi ksiadz, moja babcia, moj wnuczek, kominiarz, policjant, pedal, dziwka, pies, kierowca tira i powie "tu jest metal". Checsz powiedziec ze jezeli to bedzie ta sama pylta to za kazdym razem bedzie cos innego? To chyba jakis apsurt.
pan_Heathen napisał: |
Mozemy ciągnąć ten temat, ale jestem juz za duzym chłopcem, zeby rozmowa polegała na odpytywaniu mnie i próbach zdyskredytowania tego co piszę, bez równorzędnego uczestniczenia w dyskusji.
Krytykujesz więc stwierdzenie, ze metal nie równa się ciężkiej napierdalance. Uważasz więc ten znak równości jest uprawniony? |
Tak uwazam, ze jezeli ktos mi poda plyte i powie ze tam jest metal to mam sie spodziewac czegos ciezkiego, zdecydowanie ciezeszego niz Limp Bizkit, U2, R.E.M. Virgin, Coma. Poza ttm sam cos zaimputowales a teraz placzesz ze to sie robi odpytywanke a jezeli juz jestes takim za duzym chlopcem i chesz byc taki logiczny to nie pisz takich bajek jak o Sacrament i Believer, piszac cos o tym ze cie wkurwia cos co jest na obydwyu plytach ale jednej sie pozbyles. Ta dyskusja ma zrodlo w tym calym Ocean of costam i tak samo sie znalazl tam ten black i death, ktorego okazalo sie ze jednalk tam nie ma wiec chyba wypada mi powiedziec to co napisales do k0stka. "twoja wypowiedz byla chyba nie do konca przemyslana"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wiwern
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Luboń k/Poznania
|
Wysłany: Czw 14:42, 09 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
"Beat It" jeden utwór osadzony w klimatach hard rock/glam metal, z zajebistą solówką chyba Eddiego Van Halena, o ile się nie mylę. Ale jeden utwór nie definiuje całego dorobku artysty. Gdyby na albumie "Thiriller" przeważały takie kompozycje, to można by sie nad tym zastanowić...
Cytat: |
ze jezeli to bedzie ta sama pylta to za kazdym razem bedzie cos innego? |
bedzie to samo, ale postrzegane różnie ze względu na różny stan wiedzy o klasyfikacji muzyki. Przykładowo - spotkałem ostatnio gościa, ktory mi powiedział, że Iron Maiden, to hard rock, a nie heavy metal.
Jeśli ktoś Ci daje płytę, i mówi, że to metal, a nie jesteś pewien, czy on wie, co to znaczy, to po prostu posłuchaj i sprawdź, czy miał rację.
Ostatnio zmieniony przez Wiwern dnia Czw 14:47, 09 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5153
Przeczytał: 14 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 14:43, 09 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
pan_Heathen napisał: |
Bon Jovi to był hair/glam metal, przynajmniej na samym początku, nie widze w tym nic kontrowersyjnego, taki gatunek istniał, choć był śmieszny. On też jakoś rozwinął gatunek, choc na pewno nie w dobrą stronę.
Natomiast z Michaelem Jacksonem pierwsze słyszę, brzmi to jak jakaś piramidalna bzdura. Absolutnie nie jest to powszechnie przyjętę. |
Może i nie jest przyjęte, ale w latach 80 było. Tak jak w dzisiejszych czasach, niektórzy forumowicze wymyślają nowe getta w metalu. Założę się, że za 20 lat gdy ktoś dowie się, że na XXXXXXXXX mówiono METAL, to powie: "... brzmi to jak jakaś piramidalna bzdura. Absolutnie nie jest to powszechnie przyjętę."
Sarcofag mądrze to ujął. Czytasz METAL, myślisz OSTRO, CIĘŻKO i DO PRZODU.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|