Power of Metal

piciu6

no tak , doskonale to rozumiem , w tej klaqsyfikacji to Hogarth u mnie bezapelacyjnie wygrywa , pewnie teź dlatego ,źe muza Marylaków nie wstrząsa jak kiedyś , a Teatrowi to się nadal zdarza , no i serek spuścił z tonacji mocno , przynajmniej studyjnie ,bo na źywca to nadal czasami dramat .

sarcofag

bylem kiedys na koncercie tegoz dream theatra i wtedy zakumalem po co sa te ich ballady. otoz sa po to aby mozna bylo na koncercie wyskoczyc na bronksa, albo se zapalic. ja tak robilem dzieki temu przez caly koncert mialem uzupelniony poziom procentow we krwi a i z dziwczynami mozna se bylo pogadac, okazalo sie ze dziweczyny tez nie znosza ballad labrie i na sali zostawaly same geje.

Kirk

Sarco...
Ty na siłę chcesz rozpierdalać każdy temat?

sarcofag

Emm no nie wiedzialem ze smiece i kogos obrazam, przecie gadamy z moderem piciem6 na temat irytujacych wokali w progmetalu zatem wydawalo mi sie ze go nie obrazilem tym ze Labrie wkurza nawet na koncertach. Jak obrazilem to sorkasy oczywisciei juz nie smiece a tego Karmacostam juz w sumie skasowalem, moze i fajne ale za malo.

Kirk

Nazywanie fanów DT gejami chyba nie jest ok?
Wiesz dobrze, że jest tutaj kilka osób, które ich muzykę bardzo sobie cenią, więc można to odebrać jako prowokację. Co do zaśmiecania, no to w tym temacie jest ok, ale w mathcore to większość postów jest totalnie z dupy. No, ale ja też zluzuję bym nie wyszedł na jakiegoś sztywniaka. Wink

sarcofag

No nie nazwalem fanow tylko tych co ballad sluchali tego zespolu na konecrcie w krarkowie a to juz bardzo waska grupa ktora mozna smialo tak nazywac imho oczywista zreszta pewnie i tak nikogo tu nie ma z tamtego koncertu Very Happy

. NO ale ok juz nie bede.

sarcofag

A juz mialem przepraszac green

firesoul

Kirk

A ja byłem w Poznaniu w Arenie. Rolling Eyes

piciu6

co do tych ballad sarco , to się zgodzę z tobą o tyle ,źe teź nie przepadam green

, ale tak generalnie w muzyce metalopodobnej , bo tuwaźam źe te najlepsze powstały 3 dekady temu ,a te całkiem znośne, jak metal rządzil MTV. Dream musi mieć ballady ,być moźe dla tych powodów ,które podałeś , w końcu po tych kaskadach i galopadach dźwięków trzeba sobie reset zapodać , ale takiego Stingowego Hollow Years będę bronił do krwi ostatniej , szczególnie wersji z Budokanu , gdzie jachu pietrucha przechodzi z akustyka na fuzz i zaczyna przebierać paluchami z prędkością TGV na trasie do Paryźa , no ja mam wtedy zawsze ciary , jak Patrycja M . Laughing

No i serek ładnie śpiewa , nie szarźuje / zbytnio / ani nie fałszuje / ale nie jestem do końca pewien / Cool

progmetall

Ja pierdolę co za brednie . Każdy chce być na siłę twardzielem .Ja słucham ballllllad Napalmów, i jest ok.

sarcofag

Alesz skont! Dobre ballady nie sa zle ale w jego wykonaniu naprawde sa tragiczne.

progmetall

Greebo

Przeglądam sobie tak ten temat i widzę, że jak chwilę kiedyś mnie nie było to Benek Freakeys Propagował Very Happy

- to ja jeszcze polecam, jeśli ktoś się nie zapoznał, bo naprawdę fantastyczny album... a jak ja pisałem, to nikt mi nie wierzył Laughing

Wspomniał także o Menahem - no, to taka mocno inspirowana nową Angrą kapela... bardzo solidna, ale czegoś jej brakuje...

progmetall

Freakeys - taka brazylijska odpowiedź na Liquid Tension Experiment.