|
Power of Metal + mocna strona metalu +
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jan Łomignat
Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:06, 28 Cze 2008 Temat postu: NWOPHM |
|
|
Polska scena jest piękna. Młoda, świeża, tworzona przez ludzi z prawdziwą pasją (tu nie Niemcy ani Skandynawia żeby robić to dla kasy, tu trzeba to kochać żeby nie rzucić tego w diabły). Mamy fajne płyty, a to rewelacyjne oldschoolowe Grona Gniewu, a to Evilheart z mrocznym klimatem, dorównujące samemu Diamondowi, a to całkiem zgrabna jedynka Monstrum, a to kopiący dupę debiut Witchking (niebawem następca ). Szkoda że Sorcerer jest w agonii bo przecież War Sower to był pierwszorzędny materiał. Nie zapominajmy o Night Mistress, młodziutkim i bardzo obiecującym zespole heavy (po polsku chłopaki!) z kapitalnymi gitarzystami. Teraz prosto w ryj uderzył jeszcze Varterin, tak trzymać, jak wychodzić z ukrycia to w takim stylu! Czekam też z niecierpliwością na nową płytę Privateer gdyż jedynka dawała nadzieję że wykluje się u nas załoga melodic/powerowa z prawdziwego zdarzenia i była na naprawdę wysokim poziomie. No a jak melodic/power to mamy jeszcze Gutter Sirens i Pathfinder. Epic metalowy Crystal Viper też sorogo młóci, co by nie mówić fani Zed Yago powinni być zadowoleni.
Mało oryginalnie? A kogo to obchodzi Jest pasja, szczerość, jest fantastyczna muzyka i to cieszy!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5162
Przeczytał: 28 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:28, 28 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
ROTFL
I nie proś żebym uzasadniał
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jan Łomignat
Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:30, 28 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Sam jesteś rotfl
|
|
Powrót do góry |
|
|
kozak
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:53, 28 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
zapomniales o KelthuzzaR
|
|
Powrót do góry |
|
|
adalbert
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:31, 28 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Kelthuzzar jest NWOSBPMOS
(new wave of slavonic barbaric pagan metal of steel)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Nie 12:02, 29 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
A Chainsaw nie lubita?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5162
Przeczytał: 28 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 12:38, 29 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Last Axeman napisał: |
A Chainsaw nie lubita? |
Wybitnie nie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Nie 23:38, 29 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
A szkoda Ja lubię...ostatni album nawet bardzo
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 9:11, 30 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Obawiam sie, ze mimo wszystko ruch na polskiej scenie ma zbyt mala skale, by mowic o jakiejs "Nowej fali". Przydalaby sie chociazby sensowna frekwencja na koncertach... Nie wiem, jak wyglada to w innych miastach, ale we Wroclawiu jest taka zenada, ze wstyd przed kapelami, ktore przyjezdzaja u nas grac. :/
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jan Łomignat
Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 11:10, 30 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Oenologist - mówisz że polski hm to gówno a tak naprawdę ile płyt słyszałeś, ile masz? Jakoś wtórność nie przeszkadzała ci w zachwycaniu się Sabatonem czy Dark Illusion. Ale Witchking czy Privateer to już gówno bo nie grają dronegrindoomneofolk?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5162
Przeczytał: 28 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 11:16, 30 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Jan Łomignat napisał: |
Oenologist - mówisz że polski hm to gówno a tak naprawdę ile płyt słyszałeś, ile masz? Jakoś wtórność nie przeszkadzała ci w zachwycaniu się Sabatonem czy Dark Illusion. Ale Witchking czy Privateer to już gówno bo nie grają dronegrindoomneofolk? |
Całych płyt słyszałem (z tych wrzuconych przez Ciebie) ze 2-3, resztę z myspace, do tego kilka występów na żywo.
Sabaton mi równie szybko przeszedł jak przyszedł, więc nie jest dobrym przykładem. Dark Illusion postawię wyżej, bo lepszy jest pochodzący z lat 80 materiał, aniżeli XXI wieczni kopiści.
Nie trzeba grać dronegrinddoomneofolk, żeby grać ciekawą muzykę. Problem w tym, że w Polsce mało kto potrafi zasadzić coś oryginalnego, bo lepiej zerżnąć wszystko albo z lat 80, albo z ostatnio popularnych nurtów na zachodzie (ale koniecznie spóźnionych o kilka lat, żeby czasami nie wpisać w panującą modę). Nikt nie ma nic ciekawego do powiedzenia. W tym problem. I potem ocenia się wysoko takie płyty jak powyższe, biorąc za wyznacznik ogólny poziom sceny (dobre bo polskie), bo w pojedynku z zespołami zagranicznymi kompletnie nie mają szans. Pisze się kolesiowskie recenzje, starając się wspierać byle jakie zespoły, bo są z "własnego podwórka" i "potrzebują promocji". Ja tego nie kupuję.
|
|
Powrót do góry |
|
|
piciu6
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16249
Przeczytał: 29 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec przede wszystkim
|
Wysłany: Pon 11:25, 30 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
fajnie , tylko źe ja nie widzę jakiegoś gwałtownego rzutu w porównaniu z poprzednimi latami , czy nawet dekadą . Teraz to nawet łatwiej jest , bo płytę w domu nagrać moźna , ale z oryginalnością to nadal baaardzo dyskusyjnie jest .Ale lepsze to niź martwica .Tylko nie moźna przeginać ze sławieniem .. hehe
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jan Łomignat
Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 11:25, 30 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Kolesiowskie? Kolesiowskie to są recki Amerchon albo The Jack na Gondolinie. Porównaj sobie nasze młodziutkie kapele a zespoły z USA, gdzie muzycy mając po 18 lat podpisują kontrakty z Earache nakręcając pięknie koniunkturę. A w Polsce? Granie po małych śmierdzących klubach, wieczny brak miejsca żeby chociażby zagrać głupią próbę, szykanowanie i w zasadzie z góry stracona pozycja. A jak już komuś się uda wydać demo czy chociażby płytę to takie Oenologisty nielubiące heavy metalu marudzą Ja mam dla nich ogromny szacunek bo u nas cięzko powiedzieć że ktoś gra muzykę dla mody. Jaka u nas jest moda, skoro panują cały czas Feele, Krawczyki i inne gówna. U nas hm jest taką nisza że większą być nie może... Podoba Ci się Behemoth. Równie dobrze mogę powiedzieć że to Morbid Angel wannabe. Nie o to chodzi. Wtórność? A co od lat 80 nie jest wtórne? I poza tym - wtórne nie znaczy gorsze. Jakby Diamond nagrał zajebistą płytę w stylu Them czy Abigail to wszyscy by pierdolili że świetna, powrót do korzeni i ogólnie KILL. A Sonheillon nagrał świętną, Mercyfulowską płytę to jest psioczenie że mało oryginalnie. Kogo to obchodzi, ważne że się podoba! Równie dobrze jak ludzie jebią Witchkinga za "rżnięcie" z Judasów, można jebać Horrorscope i Virgin Snatch że jadą pod Testament, Riverside że pod Floydów, Behemotha że pod MA itd... Przykłady można mnożyć. Ale ludzie mają to w dupie, cieszą się samym graniem. I to jest najważniejsze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5162
Przeczytał: 28 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 11:35, 30 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Jan Łomignat napisał: |
Kolesiowskie? Kolesiowskie to są recki Amerchon albo The Jack na Gondolinie. |
Są.
Jan Łomignat napisał: |
Porównaj sobie nasze młodziutkie kapele a zespoły z USA, gdzie muzycy mając po 18 lat podpisują kontrakty z Earache nakręcając pięknie koniunkturę. A w Polsce? Granie po małych śmierdzących klubach, wieczny brak miejsca żeby chociażby zagrać głupią próbę, szykanowanie i w zasadzie z góry stracona pozycja. A jak już komuś się uda wydać demo czy chociażby płytę to takie Oenologisty nielubiące heavy metalu marudzą |
Wchodzisz mój drogi już na kwestię realiów - one w żaden sposób nie determinują talentu kompozytorskiego. Oenologisty bardzo by się jarały self-released czy demówkami zespołów, które coś sobą przedstawiają, a nie "pograją ograne patenty, bo to jest fajne". Potrafię docenić dobre, podziemne granie jeśli jest tego warte.
Jan Łomignat napisał: |
Ja mam dla nich ogromny szacunek bo u nas cięzko powiedzieć że ktoś gra muzykę dla mody. Jaka u nas jest moda, skoro panują cały czas Feele, Krawczyki i inne gówna. U nas hm jest taką nisza że większą być nie może... |
No i trudno. Shit happens. Trzeba robić jak Grave Digger - pracować normalnie i nagrywać płyty w wolnym czasie.
Jan Łomignat napisał: |
Podoba Ci się Behemoth. Równie dobrze mogę powiedzieć że to Morbid Angel wannabe. Nie o to chodzi. Wtórność? A co od lat 80 nie jest wtórne? I poza tym - wtórne nie znaczy gorsze. Jakby Diamond nagrał zajebistą płytę w stylu Them czy Abigail to wszyscy by pierdolili że świetna, powrót do korzeni i ogólnie KILL |
Nie wiem.
Jan Łomignat napisał: |
A Sonheillon nagrał świętną, Mercyfulowską płytę to jest psioczenie że mało oryginalnie. Kogo to obchodzi, ważne że się podoba! |
A co mnie obchodzi kopia Mercyful Fate? Chcę MF to włączam In The Shadows albo Melissę. Nie podoba mi się to, bo za mało tam inwencji. Kiedyś ciotka powiedziała mi apropos Primal Fear - po co to kupujesz, jeśli lepiej kupić Judas Priest? I miała rację.
Jan Łomignat napisał: |
Równie dobrze jak ludzie jebią Witchkinga za "rżnięcie" z Judasów, można jebać Horrorscope i Virgin Snatch że jadą pod Testament, Riverside że pod Floydów, Behemotha że pod MA itd... Przykłady można mnożyć. Ale ludzie mają to w dupie, cieszą się samym graniem. I to jest najważniejsze. |
Może dla nich. Ich sprawa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Pon 12:04, 30 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Po co Primal Fear? Bo judasowski "Painkiller" jest tylko jeden, a Primalowskich wariacji na jego temat coś ok. 5 Mnie nie interesuje oryginalność za wszelką cenę. Jeżeli zespół mimo swojej wtórności łupie zajebistą muzę to nie ma co narzekać. Słuchaniem w kółko tylko i wyłącznie albumów, które kiedyś wyznaczyły jakieś nowe kierunki czy tendencje w metalu szybko znudziłbym się. Z drugiej strony Łomignat słusznie zauważył, że w heavy metalu, którego jakość w dużej mierze zależy od jak najlepszego odwzorowania patentów z lat 80tych, trudno oczekiwać oryginalności.
Nasza rodzima scena nie jest duża, ale zespołów parających się tradycyjnym graniem i reprezentujących dobry poziom jest na pewno sporo więcej niż np pod koniec lat 90tych.
ps. Killjoy słyszeliśćie? Debiutował w 2006 roku bardzo fajnym heavy/thrashowym "Enemigo"
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|