 |
Power of Metal + mocna strona metalu +
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
ja lubie |
tak z uczuciem, lepiej chyba jest jednak |
|
63% |
[ 7 ] |
lina plus cyferka i temat zalatwiony, nie ma czasu na bzdety |
|
36% |
[ 4 ] |
|
Wszystkich Głosów : 11 |
|
Autor |
Wiadomość |
IHT
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 16:12, 15 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Władca Much napisał: |
Oenologist napisał: |
Uważam, że dałoby się to zrobić, aczkolwiek z technicznego punktu widzenia nie jestem w stanie tego uczynić.
W czym sęk. Myślę, że jeśli słuchacza A bierze pewien motyw/utwór, to teoretycznie poprzez zrobienie jego kopii/utworu o podobnych cechach powinniśmy osiągnąć takim sam efekt/wpływ na słuchacza. Ot, taka behawioralna teoria.
Problem powstaje z wykonaniem idealnej kopii, bądź stworzeniem podobnego dzieła. Powstaje pytanie czy jest to kwestia tylko i wyłącznie kompozycyjna, czy też ma tu znaczenie brzmienie. Do tego dochodzą różnice między słuchaczami (nie sądzę, żeby dało się zrobić jeden utwór, który złapałby wszystkich).
Ktoś kiedyś zrobił analizę amerykańskich hitów No.1. Wyciągnął wspólne cechy i twierdził, iż słuchacz preferują utwory o takich właśnie właściwościach. Nie pamiętam już dokładnie. |
Racja.
W którymś ze starszych numerów "Estrada i Studio" (chyba) był 'przepis' na popowy kawałek, który osiągnie komercyjny sukces.
Było dokładnie podane przy jakiej ilości instrumentów jaki poziom głośności, jak długie intro, jak zbudowany ma być utwór oraz ile motywów ma się pojawiać w jakiej częstotliwości.
No nie będę się rozpisywał - ogólnie mówiąc była dokłada analiza wszystkiego  |
Wnioskuję, że wśród czytelników "Estrada i Studio" (chyba) wrósł nagle znacząco procent autorów popowych kawałków, które osiągnęły komercyjny sukces.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
IHT
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 16:14, 15 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
oblak napisał: |
że muzyka elektroniczna |
A konkretniej?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Władca Much
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie 16:53, 15 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
No wiesz, blackowy wokalista, automat perkusyjny i melodyjki midi to jednak za mało, żeby w pop się wbić. Muszą być jeszcze pewne wrażenia estetyczne (mnie nie pytaj, nie znam się na popie), umiejętności (wokalne zazwyczaj, choć nie zawsze) oraz jakiś pomysł (mimo jednego schematu jakaś 'wiodąca' melodyjka się zda)
O tym jak wzrósł % osób czytających to pismo, które nagrały dzięki temu hiciora - nie wiem. Jeśli masz takie dane, to zachęcam do przedstawienia.
Mój błąd - powinno być ma szansę osiągnąć komercyjny sukces etc.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
IHT
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 17:12, 15 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Władca Much napisał: |
No wiesz, blackowy wokalista, automat perkusyjny i melodyjki midi to jednak za mało, żeby w pop się wbić. Muszą być jeszcze pewne wrażenia estetyczne (mnie nie pytaj, nie znam się na popie), umiejętności (wokalne zazwyczaj, choć nie zawsze) oraz jakiś pomysł (mimo jednego schematu jakaś 'wiodąca' melodyjka się zda)
O tym jak wzrósł % osób czytających to pismo, które nagrały dzięki temu hiciora - nie wiem. Jeśli masz takie dane, to zachęcam do przedstawienia.
Mój błąd - powinno być ma szansę osiągnąć komercyjny sukces etc. |
Chodziło mi raczej o to, że zapomniałeś o najistotniejszym czynniku: $$$ na produkcję/promocję
A melodyjki przecież nie trzeba mieć swojej, mało to melodii do tej pory napisano? Pożyczyć/kupić/wziąć sobie i jest.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Władca Much
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie 21:30, 15 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Kasa, kasa, kasa.
Wiadomo jak się rynek kręci ...chociaż czasami niektórzy poprzez swoją oryginalność (ale delikatną, nie wychylającą się poza dosyć delikatne ramy popu), nawet bez promocji (jeno internet) zyskują kontrakty, sławę (no nie na skalę światową, ale zawsze coś)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
oblak
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 1798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Nie 21:41, 15 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
IHT napisał: |
oblak napisał: |
że muzyka elektroniczna |
A konkretniej? |
Ogólnie muzyka grana na instrumentach elektronicznych bez normalnych gitar czy perkusji.
IHT napisał: |
oblak napisał: |
Olej napisał: |
no i gdzie to naukowe potwierdzenie? |
W podpisie -----> moje rozumowanie jest zgodne z cytatem wykształconego muzykologa. |
A teraz poszukaj opinii wykształconych muzykologów o rocku czy jazzie, najlepiej tak z początków tych gatunków. |
Poddaję się: nie mam pojęcia, gdzie tego szukać...
Mógłbyś przytoczyć?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Władca Much
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie 22:00, 15 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
W moim podpisie?
Dr Retardo?
Protestuję!
Tylko ja mam ten tytuł i moja prywatna uczelnia jeszcze nie wydała żadnego tytułu naukowego, prócz mojego! ;o;o
|
|
Powrót do góry |
|
 |
IHT
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 23:20, 15 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Ogólnie muzyka grana na instrumentach elektronicznych bez normalnych gitar czy perkusji. |
W sensie, że jak koleś jest wkurwiony/zakochany/rozbawiony z gitarą, to może to przekazać, a z klawiszem już nie?
(albo jeszcze fajniej - z hammondami może, a z syntezatorem już nie, lol!)
Cytat: |
Poddaję się: nie mam pojęcia, gdzie tego szukać...
Mógłbyś przytoczyć? |
Jerzy Waldorff, w jakiejś "popularnej" książce (z lat 60 chyba, "Spotkania z Polihymnią"? "Sekrety Polihymnii"? jakoś tak) charakteryzował rocka mniej więcej tak: prymitywne, durne, kwadratowe dudnienie dla pozbawionej gustu rozwrzeszczanej młodzieży.
Rzecz jasna nie poświęcił rockowi oddzielnego rozdziału, tylko stronę-dwie na końcu rozdziału o jazzie (który, jeśli dobrze pamiętam - a dawno czytałem - .. no nie, nie pamiętam co pisał raczej chyba z ciekawością, pewnym zainteresowaniem innością).
Podejrzewam, że krytycy piszący o muzyce poważnej mają podobne zdanie o metalu ogółem.
Co do jazzu, w rozmaitych wypowiedziach z powiedzmy lat 20. przebija się często opinia osób "starszej daty" typu "panie, ten jazz to barbarzyński, prymitywny, wulgarny, zmysłowy i w ogóle co to ma być". Na tym się zresztą, jeśli czegoś nie pokręciłem, przejechała wytwórnia płytowa... Edisona, który jazzu wydawać zwyczajnie nie chciał.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
oblak
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 1798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Pon 9:36, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
IHT napisał: |
Cytat: |
Ogólnie muzyka grana na instrumentach elektronicznych bez normalnych gitar czy perkusji. |
W sensie, że jak koleś jest wkurwiony/zakochany/rozbawiony z gitarą, to może to przekazać, a z klawiszem już nie?
(albo jeszcze fajniej - z hammondami może, a z syntezatorem już nie, lol!)
|
Hammondy to instrumenty zbliżone w budowie i sposobie gry do fortepianu. Wyczytałem, że tak właśnie jest.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Greebo
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 5196
Przeczytał: 8 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Harrrr!
|
Wysłany: Pon 9:38, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
No i?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
IHT
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 12:29, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
oblak napisał: |
IHT napisał: |
Cytat: |
Ogólnie muzyka grana na instrumentach elektronicznych bez normalnych gitar czy perkusji. |
W sensie, że jak koleś jest wkurwiony/zakochany/rozbawiony z gitarą, to może to przekazać, a z klawiszem już nie?
(albo jeszcze fajniej - z hammondami może, a z syntezatorem już nie, lol!)
|
Hammondy to instrumenty zbliżone w budowie i sposobie gry do fortepianu. Wyczytałem, że tak właśnie jest. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Władca Much
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pon 12:50, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
No i chuj.
Czym różni się gitara od keyboardu?
Jedno i drugie reaguje na artykulację, szybkość nacisku i jego siłę. Gitara ma nieco większe pole do popisu jeśli chodzi o wyrażenie indywidualności sposobem gry, jednak w przypadku wszystkich instrumentów jest możliwe posiadanie swojego stylu itd.
Pewnie chodzi o to, że większość instrumentów klawiszowych jest wykonanych z tworzyw sztucznych (ale nie wszystkie) ...ale są też i akrylowe gitary (oraz inne 'wynalazki').
Teraz pójdźmy dalej - sygnał idzie i trafia o NIEEE - na cyfrowy przetwornik, nie na analogowy lub lampowy - załamka, nie?
Technika cyfrowa wszędzie się wdarła i oczywiście nic nie będzie takie ciepłe jak lampa ani takie vintage'owe jak analog/taśma ...ale kto teraz o to dba?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Meltorm
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3889
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 13:46, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
oblak
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Władca Much
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pon 14:26, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
To jak należy tłumaczyć fakt, że panowie z Witchkinga używają cyfrowych chorusów? ;o
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Stranger
Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 1294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Sto(L)ica
|
Wysłany: Pon 22:50, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
firesoul napisał: |
Pocieszyć się za to można, że jeszcze nikt nie wymyślił sposobu konwertowania emotikonów na mowę bo wtedy takie "8/10, yess, moc" brzmiało by stosyunkowo niewinnie przy "Miazga! :kill::kill: Urywa dupe! :killer: :kill: :killer: |
Wymyślił, niestety. Wśród dzisiejszej młodzieży znajdą się osoby, które używają tylko i wyłącznie języka gier (najczęściej cRPG) oraz internetu:
"A bo wiesz, lol, ostatnio spotkaliśmy takiego nooba na evencie w knajpie i zrobiliśmy sobie z niego gold farma jak ja pierdole, kiler. Stawiał ciągle, browary, a my z niego non stop lol, bo opowiadał takie pierdoły noob jebany, shock. Potem znalazłem takiego itema, co jakaś laska zgubiła, wyglądał zupełnie jak ten sorcer ring + 88, co go ostatnio na gold farmie wyhaczyłem, lol. Ogólnie fajna impreza była, ale przylazł taki tanker z jakimś gościem i się zaczęli rzucać, nooby pierdolone, Wiesiek dostał w ryło to trzeba była go resnąć, a potem zawieść do healer, bad i confused.
Cytat: |
Analiza techniczna, rozkładanie kompozycji na czynniki pierwsze, porównywanie z innymi płytami, zwracanie uwagi na 'środki stylistyczne' - jak najbardzie |
Dobra, ale gdzie przyjemność ze słuchania muzyki?
Cytat: |
Z drugiej strony takie drazenie tematu jak proponuje Ivanhoe tez moze prowadzic do niezrozumialych skrajnosci , wzorem innego maniaka przeciez mozna powiedziec np o jakiejs solowce "wspaniale staccato , adaggio, pepperoni, margherita , slide i jazda po tremolu a perkusista tnie i lamie tempo synkopujac na 9/17 akcentujac na osemkach (abstrahuje od tego czy to wykonalne, podobno tylko ten koles z Power Of Omens, Arellano tak potrafi)", kiedy mozna teoretycznie ujac to slowami typu "na koniec wsciekla, opetancza i swidrujaca solowka od ktorej wlosy deba staja przy opetanczych blastach perkusisty". Ktore bardziej przekonuje w takim wypadku? |
Ostatnio znajomy próbował nas przekonać, że Meshuggah można w pełni zrozumieć i polubić, dopiero jak się zacznie liczyć, bo wtedy widać jaki ich tempa są połamane, jacy są techniczni itd.
Bez sensu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|