Power of Metal

Wiwern

tak zupełnie szczerze mówiąc, to założyłem ten temat całkowicie "ku pokrzepieniu serc" a właściwie samego siebie żeby uspokoić, że jednak tzw "większość" forumowców rozumie, że metal=heavy metal Wink

no, a przy okazji jest w tym jakiś pierwiastek pozytywistycznej, społecznie użytecznej, socjologicnej statystyki Wink

jaqb

Wiwern

chwilami... tak. Tzn nie przejmuję się tym, co ludzie lubią, co wolą, ale jak już ktoś wylatuje ze stwierdzeniem, typu "nienawidę heavy metalu", albo "prawdziwy metal, to death metal", to... jest mi smutno Sad

no, ale po wynikach ankiety widzę, że jest dobrze Very Happy

Meltorm

Ale to nie prawda bo metal to gatunek muzyczny a heavy metal to podgatunek metalu więc jak podgatunek może się równać gatunkowi? Razz

Rock=hard rock, jazz=swing?

Oenologist

Wiwern

nie chodzi o to, co jest istotą ogólnie pojętego metalu, ale który gatunek jest najbardziej "tró" i najbardziej zachował "czystość rasy" od czasów powstania gatunku. No, i tyle. Z góry zaznaczam, że na ową "czystość" nie zwracam uwagi w innych, pozamuzycznych kwestiach Wink

jaqb

Moim zdaniem najbardziej true jest ten gatunek, który w danym momencie jest najbardziej rozwojowy i przesuwa granice metalowej ekstremy bo właśnie to jest zgodne z pierwotnymi założeniami metalu.

Wiwern

jaqb

To już zależy od indywidualnego podejścia. Możesz w pewnym miejscu postawić sobie granicę i powiedzieć: "tu się kończy metal i dalej nie pójdę bo tam jest brzydko", ale musisz też zdać sobie sprawę, że w tym momencie metal staje się muzyką straszliwie zachowawczą, w zasadzie skansenem, z biegiem czasu coraz bardziej sztampowym i pretensjonalnym, poziom wydawnictw spada bo ile razy można grać to co już było? Rola muzyka metalowego sprowadza się do funkcji wyrobnika, a nie twórcy. Dla mnie domeną metalu (i każdego zresztą innego gatunku bo wole sobie posłuchać np. dobrego rapu niż chujowego metalu) powinna być ucieczka do przodu.

Ivanhoe

Uff, dobrze, że jestem fanem ManOwaR. Nie muszę się zastanawić nad tym, który zespół jest najbardziej true.

Wiwern

Manowar jest w pewnym sensie najbardziej true i jest szczytem ekstremy... w pewnym sensie. A w jakim, to już każdy sobie wedle swoich przekonań dopowie Wink

Aeternus

pan_Heathen

W jakim sensie jest Iron Maiden szczytem ekstremy?

P.S. Już nie pamiętam, na co głosowałem Wink

progmetall