Power of Metal

Voltan

ja nie mam czasu Wink

SwordMaster

trudno, co zrobić

Atreju

W czasach, kiedy namiętnie pochłaniałem wszystko z radiowej audycji "Metal Hammer Show" i nagrywałem co lepsze kawałki na kasety, pewnego razu rozwalił mnie ten numer hiszpańskiego OVERLIFE:

http://www.youtube.com/watch?v=dklxGHfhziU

Było coś magicznego w tym numerze, mimo, że daleko mu do światowych standardów. Potem zespół całkowicie straciłem z oczu, a ostatnio kawałek sobie przypomniałem po niemal 14 latach przerwy (!). Już tak nie rozwala, ale nadal jest niezły. Płyty całej nigdy nie słyszałem.

progmetall

fajny kawałek

Atreju

Faktycznie, nadal momentami porywa.

A u mnie aktualnie faza na odgrzebywanie takich właśnie rzeczy, które ileś lat wstecz mnie rozwalały. Chyba większość z dawnego powermetal.zone sikała w majty przy p2p2, a potem jakoś się to odmieniło i wszyscy się wyparli.

A kto pamięta SkyLark? Cały świat śmieje się z tej kapeli (chyba z powodu dawnego wokalisty Fabio), ale parę rzeczy mieli naprawdę kapitalnych. CD-r z płytą Gates Of Hell kiedyś tak był przeze mnie i moją siostrę eksploatowany, że aż zaczął się zacinać. Dziś odświeżę sobie, a Wam polecam zapoznanie, gdyby jakimś cudem jeszcze ktoś nie znał:

Próbki:
http://www.youtube.com/watch?v=v814ivhEzrE (uwaga, bo zęby mogą zaboleć od cukru)
http://www.youtube.com/watch?v=H0jN8RcFy0g&feature=related

SwordMaster

W obu tych kapelach, które zapodałeś występuje syndrom "wczesnego Sammeta", czyli rozpaczliwa próba wejścia na wysokie tony i nieudolne wibrato. Mnie to osobiście odsiewa i dlatego nie mogę do końca nazwać się true sofciarzem Wink

. Tak jak śpiewanie growlingiem jest, wbrew pozorom, trudną sztuką, tak śpiewać w tej konwencji powinno się publicznie dopiero po jako takim opanowaniu techniki i głosu. Gdyby było inaczej ja mógłbym równie śmiało opublikować swoje sonaty prysznicowe, hehe. Ale co tam, śpiewać każdy może, a to był taki czas, że publikowało i słuchało się wszystkiego bo był boom.

Voltan

Skylark był najgorszy

firesoul

Hmm, jeszcze kilka lat temu nie wychodziłbym z tego tematu, a teraz z bardzo nielicznymi wyjątkami patykiem nie dotknę. W zasadzie najczęściej zagadnienie wyczerpuje mi to

http://www.youtube.com/watch?v=Lh0aEc2_zgg

Last Axeman

Hmm Heaven's Gate to akurat dość zróżnicowany był, dlatego zastanawiam się, czy wrzucanie go do szufladki melodic metal/europower nie jest aby krzywdzące Cool

Tak czy inaczej dobry zespół, a album "Livin in Hysteria" zajebisty.

SwordMaster

firesoul

Last Axeman

Niech będzie. "Livin in Hysteria" to wg mnie taki konglomerat większości odmian melodyjnego i tradycyjnie pojmowanego metalu, więc elementów charakterystycznych dla tytułowej "rasy" też nie brakuje.