Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Greebo
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 5193
Przeczytał: 8 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Harrrr!
|
Wysłany: Nie 0:14, 31 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
hollowman napisał: |
Cytat: |
No ja szaleję już od jakiegoś czasu. Ale bardziej niż za Dies Irae to jednak za Eliogabalusem i Sacrilegium. Jestem ciągle w szoku Mr Doctorem. |
ja słuchałem po raz pierwszy może z 5-6 lat temu, jak widać to wszystkiego trzeba dorosnąć...
wszystko co ten facet stworzył to geniusz w czystej postaci... |
Masz tam jeszcze w tym MM Devil Dolla? To kup mi, pokryje koszta
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5153
Przeczytał: 14 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 0:14, 31 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Rune Of Torment napisał: |
Oenologist napisał: |
Rune Of Torment napisał: |
Oenologist napisał: |
Myślę, że łatwiej jest zrobić poprawny koncept (lub quasi-koncept) album, niźli zwyczajny mix przypadkowych utworów. Przynajmniej można wtedy łatwo się wyłgać w kwestii obecności utworów-wypełniaczy. Zawsze to jakiś element konceptu, który (teoretycznie) ma swoje miejsce. |
Podobnie to widzę ale troche nie do końca. Zapełniacze to pikuś w porównaniu do tego ile autoplagiatów i powtórzeń można albumowi wybaczyć jeśli jest to koncept. Najlepszy przykład - The Crimson Idol. |
Mówimy o autoplagiatach, czy o stosowaniu powracających motywów, aplikowanych z rozmysłem i niegłupio? |
No w przypadku Idola oczywiście o tym drugim. Co nie zmienia faktu, że powtórzenie to powtórzenie. Wyoraź sobie sytuacje, że Idol to nie koncept i w co drugim kawałku słyszysz coś co juz się przewinęło parę minut temu. No jest już tak wesoło. |
Dlatego słuchanie muzyki bez kontekstu, a z kontekstem to dwie różne kwestie. Jak wiesz dlaczego, jak i po co jest coś zrobione (czyli album żyje własnym życiem, a nie jest li tylko zlepkiem kawałków) to masz zupełnie inny pogląd na sprawę. Wiadomo, można dać się nabrać niejednokrotnie, ale w sumie jak ktoś przesłuchał w życiu X albumów, to jest w stanie wydedukować w czym rzecz.
Ale masz rację, to jest cienka granica, wystarczy, żeby dany motyw został zaprezentowany w nieznacznie innej wersji i już można mieć podjerzenia, że wynika to nie z zamysłu wcześniejszego, a z muzycznej matołkowatości i lenistwa
Stąd, słuchanie muzyki ze znajomością losów jej towarzyszących pomaga zrozumieć co i jak.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5153
Przeczytał: 14 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 0:17, 31 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Woody Allen napisał: |
Oenologist napisał: |
powracających motywów, aplikowanych z rozmysłem i niegłupio? |
to taki "fancy talk" na autoplagiat .
w virgin steele takie cos sie pojawia. |
Nick, któryś raz z kolei powiem to samo - jeśli dany motyw zostaje wykorzystany celowo to nie wiem po co artystę za to ganić
|
|
Powrót do góry |
|
|
hollowman
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 0:41, 31 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Rune Of Torment napisał: |
hollowman napisał: |
Cytat: |
No ja szaleję już od jakiegoś czasu. Ale bardziej niż za Dies Irae to jednak za Eliogabalusem i Sacrilegium. Jestem ciągle w szoku Mr Doctorem. |
ja słuchałem po raz pierwszy może z 5-6 lat temu, jak widać to wszystkiego trzeba dorosnąć...
wszystko co ten facet stworzył to geniusz w czystej postaci... |
Masz tam jeszcze w tym MM Devil Dolla? To kup mi, pokryje koszta |
coś Ty, nie ma już, nawet jakby były to już dawno bym kupił, nawet i 3 egzemplarze jednego albumu
|
|
Powrót do góry |
|
|
oblak
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 1798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Nie 12:04, 31 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Oenologist napisał: |
Wiadomo, można dać się nabrać niejednokrotnie, ale w sumie jak ktoś przesłuchał w życiu X albumów, to jest w stanie wydedukować w czym rzecz.
|
O, ponad dziesięć płyt w życiu przesłuchałem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meltorm
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3889
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 13:17, 31 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Haha jaki błyskotliwy żart ze strony oblaka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Greebo
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 5193
Przeczytał: 8 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Harrrr!
|
Wysłany: Nie 13:22, 31 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Może on nie żartuje?
|
|
Powrót do góry |
|
|
robpal
Dołączył: 19 Sie 2008
Posty: 4449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 21:08, 28 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Tak się dziś zastanawiałem, co koncept-albumy w sobie mają, że je tak lubię... Nie wiem, może to zboczenie związane z moim zawodem, bo znacznie bardziej odpowiada mi dzieło "zamknięte" niż luźne...Moi ulubieńcy, tak na szybko:
Dream Theater - Scenes From a Memory
Queensryche - Operation: Mindcrime
Opeth - Still Life
Iced Earth - The Dark Saga
Seventh Wonder - Mercy Falls
Ayreon - Into the Electric Castle (i Migrator, i The Human Equation, i Teoria Wszystkiego)
King Diamond - Abigail
Isis - Oceanic
Edge Of Sanity - Crimson, Crimson II
Blind Guardian - Nightfall in Middle-Earth
Iron Maiden - Seventh Son of a Seventh Son
Avantasia - Metal Opera jedna i druga
W ogóle temat powstał, na początku jakaś napina, a tytułów fajnych konceptów przewinęło się jak na lekarstwo. Dzielcie się!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Est
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 9213
Przeczytał: 21 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 21:18, 28 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Mi od razu przychodzi do głowy album polskiej kapeli Hellfire wydany w 2003 roku:
Historia bardzo w stylu Kinga Diamonda. Zresztą drugi i ostatni album tej kapeli, czyli "Requiem For My Bride" też był konceptem.
Fajnym koncept albumem jest też KISS "Music From The Elder".
Ostatnio zmieniony przez Est dnia Pon 21:21, 28 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robson
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 1260
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Wto 5:25, 29 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Trylogia Riverside
W.A.S.P. - The Crimson Idol
Evergrey - In Search of Truth
Gamma Ray - Somewhere Out In Space
Iron Savior - Unification
|
|
Powrót do góry |
|
|
sonen
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 4405
Przeczytał: 12 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa/Piotrków Tryb
|
Wysłany: Śro 16:35, 29 Lis 2023 Temat postu: |
|
|
robpal napisał: |
Tak się dziś zastanawiałem, co koncept-albumy w sobie mają, że je tak lubię... Nie wiem, może to zboczenie związane z moim zawodem, bo znacznie bardziej odpowiada mi dzieło "zamknięte" niż luźne...Moi ulubieńcy, tak na szybko:
Dream Theater - Scenes From a Memory
Queensryche - Operation: Mindcrime
Opeth - Still Life
Iced Earth - The Dark Saga
Seventh Wonder - Mercy Falls
Ayreon - Into the Electric Castle (i Migrator, i The Human Equation, i Teoria Wszystkiego)
King Diamond - Abigail
Isis - Oceanic
Edge Of Sanity - Crimson, Crimson II
Blind Guardian - Nightfall in Middle-Earth
Iron Maiden - Seventh Son of a Seventh Son
Avantasia - Metal Opera jedna i druga
W ogóle temat powstał, na początku jakaś napina, a tytułów fajnych konceptów przewinęło się jak na lekarstwo. Dzielcie się! |
dodam od siebie
Savatage - Streets: A Rock Opera
Symphony X - V: The New Mythology Suite
Symphony X - Paradise Lost
W ogóle wszystkie albumy Symphony X krążą wokół konceptów.
Virgin Steele - Invictus to już raczej saga razem z The Marriage of Heaven and Hell (czy saga to koncept?)
|
|
Powrót do góry |
|
|
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12940
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 8:00, 30 Lis 2023 Temat postu: |
|
|
King Diamond - Abigail
Deceased... - Fearless Undead Machines
Dominici - O3: A Trilogy , niedawno zmarł
Judicator - At the Expense of Humanity (smutna historia)
Nevermore - Dreaming Neon Black
Prymary - The Tragedy of Innocence
Pain Of Salvation - Remedy Lane
Savatage - The Wake of Magellan
Fates Warning - A Pleasant Shade of Gray
Nocturnus - The Key
Cynthesis - DeEvolution
|
|
Powrót do góry |
|
|
|