|
Power of Metal + mocna strona metalu +
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5154
Przeczytał: 18 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:32, 29 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
jaqb napisał: |
Raf napisał: |
To muzyka nie dla tego forum raczej . |
Przesadzasz Napisałem przecież o tym w temacie o ekstremalnych albumach, a nie o prog metalu |
Ty uważaj z tym prog metalem, bo tu łatwo można obrazić innych w ten sposób
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
jaqb
Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 23:25, 29 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Eee, ja się niedawno dowiedziałem, że słuchanie grunge jest homoseksualne i się nie obraziłem to oni też nie powinni
A w temacie przydałby się jeszcze któryś z chorych wyziewów Steve'a Austina i jego Today Is The Day, ale ja kompletnie nie umiem się zdecydować którą płytę wybrać. Czy jedną z pierwszych, paranoiczną, pokręconą, z chorym klimatem? Czy może najbliższe metalowi, zimne, nienawistne In The Eyes Of God, pierdolony muzyczny krwotok?
Może ktoś bardziej kompetentny ode mnie np Raf się wypowie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raf
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 1376
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z ID
|
Wysłany: Pon 23:47, 29 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
jaqb napisał: |
A w temacie przydałby się jeszcze któryś z chorych wyziewów Steve'a Austina i jego Today Is The Day, ale ja kompletnie nie umiem się zdecydować którą płytę wybrać. Czy jedną z pierwszych, paranoiczną, pokręconą, z chorym klimatem? Czy może najbliższe metalowi, zimne, nienawistne In The Eyes Of God, pierdolony muzyczny krwotok?
Może ktoś bardziej kompetentny ode mnie np Raf się wypowie |
No to trudna sprawa bo same wyśmienite albumy i cieżko wybrać ten jedyny - ale może "Temple of The Morning Star" jest tam taki utwór Pinnacle - myślę, że pod względem ekstremalnosci tekstu niszczy wszystko co tu było przedstawione .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bartek (BD)
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 1800
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 2:34, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Hm, muzyka ekstremalna. Dlaczego więc nikt nie pisze o albumach Poison? Serio. Zaraz wyjaśnię, o co mi idzie. "Ekstremum" to termin matematyczny. Cytuję:
Cytat: |
Ekstremum lokalne (lub po prostu ekstremum) funkcji to taki punkt, w którym funkcja ma wartość większą lub mniejszą od wszystkich innych punktów w pewnym otoczeniu tego punktu.
Ekstremum globalne to taki punkt, w którym wartość funkcji jest większa lub odpowiednio mniejsza niż we wszystkich innych punktach. |
Z jakiegoś powodu stosując analogicznie termin "ekstremum" do dzieł muzycznych zawężacie jego znaczenie do tego, co można by, z wielkim przymrużeniem oka, uznać za muzyczny odpowiednik punktu, w którym funkcja ma wartość większą od wszystkich innych punktów w pewnym otoczeniu lub za muzyczny odpowiednik punktu, w którym wartość funkcji jest większa niż we wszystkich innych punktach. A co z odpowiednikami punktu, w którym funkcja ma wartość mniejszą od reszty punktów?
Ostatnio zmieniony przez Bartek (BD) dnia Wto 2:35, 30 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nihilist
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 16:34, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Bartek (BD) napisał: |
Hm, muzyka ekstremalna. Dlaczego więc nikt nie pisze o albumach Poison? |
ekstremalna pedałówa?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raf
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 1376
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z ID
|
Wysłany: Wto 16:53, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Nihilist napisał: |
Bartek (BD) napisał: |
Hm, muzyka ekstremalna. Dlaczego więc nikt nie pisze o albumach Poison? |
ekstremalna pedałówa? |
No chyba, że Bartek miał na myśli ten niemiecki Poison ale nie sądzę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wiwern
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Luboń k/Poznania
|
Wysłany: Wto 17:25, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Myślę, że od jakichś kilku miesięcy trudno jest sprecyzować jaka muzyka JEST dla tego forum Wink |
też mnie to martwi. Np. tacy "metale", co "nie lubią heavy metalu". Co to się porobiło...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5154
Przeczytał: 18 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 17:30, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Wiwern napisał: |
Cytat: |
Myślę, że od jakichś kilku miesięcy trudno jest sprecyzować jaka muzyka JEST dla tego forum Wink |
też mnie to martwi. Np. tacy "metale", co "nie lubią heavy metalu". Co to się porobiło... |
Albo metale co to słuchają tylko poweru, nie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wiwern
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Luboń k/Poznania
|
Wysłany: Wto 17:33, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
no, ale power metal, to jednak metal.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raf
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 1376
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z ID
|
Wysłany: Wto 17:38, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Wiwern napisał: |
no, ale power metal, to jednak metal. |
drone/doom to też metal jakby nie patrzeć
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stranger
Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 1294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Sto(L)ica
|
Wysłany: Wto 17:41, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Wiwern napisał: |
Cytat: |
Myślę, że od jakichś kilku miesięcy trudno jest sprecyzować jaka muzyka JEST dla tego forum Wink |
też mnie to martwi. Np. tacy "metale", co "nie lubią heavy metalu". Co to się porobiło... |
Ja nie lubię.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stranger
Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 1294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Sto(L)ica
|
Wysłany: Wto 17:46, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Raf napisał: |
Nihilist napisał: |
Bartek (BD) napisał: |
Hm, muzyka ekstremalna. Dlaczego więc nikt nie pisze o albumach Poison? |
ekstremalna pedałówa? |
No chyba, że Bartek miał na myśli ten niemiecki Poison ale nie sądzę |
Fajna rzecz.
Om - Pilgrimage
Ekstremum zupełnie innego rodzaju. Bardzo oszczędny w formie ascetyczny doom metal, ale pełen silnych emocji i riffów, które swym ciężarem przenoszą nas na wyższy poziom świadomości.
|
|
Powrót do góry |
|
|
jaqb
Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 17:51, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Today Is The Day-Temple Of The Morning Star(1997)
Odrzucenie, strach i rozpacz, z których narodziła się zimna, bezlitosna nienawiść-tak postrzegam pewną ewolucję jaką przeszedł Steve Austin i jego band na tym albumie. Muzyka na absolutnej krawędzi, zgiełkliwa, chaotyczna, przepełniona bólem, jednocześnie...piękna: w brudzie, nienawiści, mizantropii kryje się prawda i autentyzm, które powodują prawdziwe katharsis(to tak w związku z wątkiem teatralnym z tematu grunge vs neo power ).
W ogóle to dziwne, że na 7 już stronie tematu jeszcze niekt nie wspomniał o Streetcleanerze
Ostatnio zmieniony przez jaqb dnia Wto 17:52, 30 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12940
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 19:19, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Wiwern napisał: |
no, ale power metal, to jednak metal. |
Nie , no co Ty power metal to gejowizna . Takie Nevermore , Metal Church , Helstar, Sanctuary czy Omen to zniewieściałe granie nie mające nic wspólnego z prawdziwym metalem jak Manowar . Hail! Stay Strong.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stranger
Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 1294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Sto(L)ica
|
Wysłany: Wto 19:29, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
jaqb napisał: |
W ogóle to dziwne, że na 7 już stronie tematu jeszcze niekt nie wspomniał o Streetcleanerze |
Nawet ja wiem, że to oczywista oczywistość.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|