|
Power of Metal + mocna strona metalu +
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jaqb
Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 22:32, 25 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
sarcofag napisał: |
No jezeli to kryterium ekstremy to ja dodam Hammerfall, fani Vader tego tez nie znosza z teog co wiem. |
Jestem pewien, że znasz płytę Public Image Ltd. Czy ascetycznego albumu z wyjebaną na maksa perkusją i opętańczym mantrycznym wyciem nie można nazwać ekstremalnym?(albo przynajmniej czy w momencie wyjścia ekstremalny nie był, bo Reign In Blood czy Venom to też teraz żadna ekstrema)?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5154
Przeczytał: 17 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 22:42, 25 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
No to jak ekstrema, to ekstrema.
Whitehouse - Cruise (2001)
Biały domek, którego muzyka to już nie tylko ekstremalna forma, ale i treść. Ta pierwsza musi być ekstremalna z samego założenia - w końcu mamy do czynienia z klasykami power electronics. A na dokładkę okrutna treść złożona z relacji, tudzież zeznań z działań różnorakich dewiantów - chore relacje seksualne, narkotyki, te sprawy. Wszystko okraszone okrutnym zgrzytem, przeplatane wywrzeszczanymi, wyplutymi strzępami tekstów. Nie wiem, czy to jest ich najlepsza propozycja - znam tylko ten album, ale robi wrażenie wyższego stadium/studium dźwiękowej choroby psychicznej. Niewątpliwie wyraźna treść ułatwia odbiór tego materiału (bo z kolei w klimatach PE/Noise pozycje bardziej abstrakcyjne to już ciężki orzech do zgryzienia). Wylewające się spod pokładów zgiełku zbolałe zeznania ofiar patologicznych dewiacji. Innymi słowy - odhumanizowana antymuzyka, a do tego totalnie splugawiony i zezwierzęcony czynnik ludzki. Patologia pełną gębą, odgłosy zacinającej się szlifierki + z kamerą wśród pacjentów szpitala psychiatrycznego. Ani to ładne, ani przyjemne, ani potańczyć się nie da.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5154
Przeczytał: 17 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 22:44, 25 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
sarcofag napisał: |
Oenologist napisał: |
Co do Sleep, czy Electric Wizard...Ten drugi to już (aczkolwiek w obrębie gatunku) przedstawiciel ekstremalnego grania - chociażby brzmieniowo. |
Znaczy sie teraz mozna wpisac setke grindowych ekip i druga stonerwowych? |
Myślę, że najbardziej odstręczające przykłady ze sceny grind, doom - ogólnie metalowej pasowałyby - Anaal Nathrakh, Khanate, Funeral Mist. To już po prostu relatywna kwestia co dla kogo jest ekstremalne. Cienka linia pomiędzy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 0:48, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Amputated - Gargling With Infected Semen
Jako jeden z przedstawicieli muzyki ekstremalnej, bo większość grindcore'owych kapel zasługiwała by na to miejsce. Dla mnie ekstremalną muzyką są też niektóre zespoły grające 'muzykę alternatywną'. Nazw nie znam, ale jak w radiu czasami to puszczają to najczęściej wyłączam po 10 min. męczarni.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 14:14, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
jaqb napisał: |
Zależy jak definiować ekstremę, każdy z wrzuconych przeze mnie albumów jest asłuchalny dla nastoletnich fanów Vader i ekologów |
niesluchalny dla nastoletnich fanow Vader jest tez pewnie nowy Feel, co wcale nie oznacza, ze jest ekstremalny (przynajmniej w tym kontekscie, ktorego dotyczy temat).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5154
Przeczytał: 17 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 14:15, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
No to działajmy z wyczuciem panowie, wrzucajmy rzeczy, które podskórnie czujemy jako złe, brzydkie, fekalne i ekstremalne
|
|
Powrót do góry |
|
|
K0stek
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2759
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pią 14:32, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Kto zna ten wie o co chodzi . Jeden z tych albumów które nie dają choć chwili wytchnienia. Potworny ciężar, brud, skrajnie negatywne emocje i masa szlamu (dosłownie). Posoka z mózgu. Ciężki boje toczyłem z tym materiałem, ale było warto.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5154
Przeczytał: 17 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 14:39, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Zabierałem się za ten album znając jedynie Souls At Zero. Souls At Zero był albumem ładnie wyprodukowanym, przestrzennym, momentami nawet chwytliwym. Za cholerę nie nazwałbym go ekstremalnym. W porównaniu do opisywanego przez Ciebie nazwałbym go 'radiowym'
Z kolei ten album był dla mnie ciężkim orzechem do zgryzienia. Nie mogłem wyjść poza 2-3 kawałek - chyba ciągle oczekiwałem innego brzmienia. Dopiero po odrzuceniu wszelakich oczekiwań, uprzedzeń, etc. udało mi się wgryźć w ten album. To jest jeden z tych przypadków, gdy w końcu po raz pierwszy przetrawi się płytę w całości, to zaczyna się go rozumieć.
Brzmienie, produkcja, gęstość tego materiału - właśnie ten szlam o którym piszesz to taki obosieczny miecz. Niesamowita charakterystyka tego albumu, ale zarazem jakby ściana, która uniemożliwa zobaczenie co jest po drugiej stronie. Dopiero przełamanie tej bariery, przeniknięcie przez ten nieprzyjazny sound pozwala się cieszyć tym albumem w pełnej okazałości. Dopiero wtedy czuć o co tak naprawdę chodzi. Pozycja zdecydowanie z gatunku ekstremalnych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
jaqb
Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 15:03, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Dobra, przemyślałem sprawę, nie miałem racji, pomyliłem posmak tetralnej awangardy z palącyą wioski, odstręczającą ekstremą, sorry, mogę wyjebać Public Image Ltd. i Cave'a jeśli chcecie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5154
Przeczytał: 17 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 15:10, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
jaqb napisał: |
Dobra, przemyślałem sprawę, nie miałem racji, pomyliłem posmak tetralnej awangardy z palącyą wioski, odstręczającą ekstremą, sorry, mogę wyjebać Public Image Ltd. i Cave'a jeśli chcecie |
Zostaw, niech leży.
Skupmy się na ekstremie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cień
Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:09, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
K0stek napisał: |
Kto zna ten wie o co chodzi . Jeden z tych albumów które nie dają choć chwili wytchnienia. Potworny ciężar, brud, skrajnie negatywne emocje i masa szlamu (dosłownie). Posoka z mózgu. Ciężki boje toczyłem z tym materiałem, ale było warto. |
cudeńko, obok "The eye of every storm" najlepsze Neurosis... totalne zniszczenie, kiedy się do tego przekonać, można spędzić wiele przyjemnych wieczorów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5154
Przeczytał: 17 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:20, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ktoś się próbował z Whitehouse zabrać? Nie to, żebym zachęcał...
|
|
Powrót do góry |
|
|
K0stek
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2759
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pią 17:21, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Oenologist napisał: |
Ktoś się próbował z Whitehouse zabrać? Nie to, żebym zachęcał... |
Nie, bo będzie, że jestem przez Ciebie wyprany
A tak serio, to wszystko w swoim czasie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5154
Przeczytał: 17 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:23, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
K0stek napisał: |
Oenologist napisał: |
Ktoś się próbował z Whitehouse zabrać? Nie to, żebym zachęcał... |
Nie, bo będzie, że jestem przez Ciebie wyprany
A tak serio, to wszystko w swoim czasie. |
Racja. Posłuchaj za jakiś czas, żeby wszystkich zaskoczyć i żeby nikt nie skojarzył, że to po mojej rekomendacji. Ja tak właśnie czekam z Infernal War, aż wszyscy zapomną, iż cały czas mi to polecasz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 17:26, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Oenologist napisał: |
K0stek napisał: |
Oenologist napisał: |
Ktoś się próbował z Whitehouse zabrać? Nie to, żebym zachęcał... |
Nie, bo będzie, że jestem przez Ciebie wyprany
A tak serio, to wszystko w swoim czasie. |
Racja. Posłuchaj za jakiś czas, żeby wszystkich zaskoczyć i żeby nikt nie skojarzył, że to po mojej rekomendacji. Ja tak właśnie czekam z Infernal War, aż wszyscy zapomną, iż cały czas mi to polecasz |
przed Infernal War to jednak wypadaloby zapoznac sie z klasykami np. Angel Corpse.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|