|
Power of Metal + mocna strona metalu +
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12940
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 23:02, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Komentarz zbędny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Cień
Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 7:21, 13 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Greebo666 napisał: |
Tego nawet ja nie mogę wysłuchać w całości I właśnie dlatego wrzuciłem |
no widzisz
Progmetal - Slayer już był, nawet na pierwszej stronie. Ale okładki nie było
Ostatnio zmieniony przez Cień dnia Wto 7:21, 13 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5154
Przeczytał: 19 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 11:01, 13 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
sarcofag napisał: |
Oenologist napisał: |
Ale generalnie proponuję się skupić na rzeczach naprawdę ekstremalnych, przy których metal brzmi jak zabawka dla przedszkolaka |
No dobra, zatem czy zbadales juz debiut Suicide? Dodam , ze zespolu arcywaznego a kompletnie nieznanego, z nich rzneli, nimi sie fascynowal Andrew Eldtritch i Trent Reznor, Suicide jest pelno w glitchu, breakcore i calych brzmieniach typu 8-bit. Ghostridera, utwor przerabiany chyba na dziesiatki sposobow od Henry'ego Rolloinsa po ubiegloroczna plyte szwajcarow z The Young Gods kojarzy chyba jazdy. |
Mam zaciągnięty gdzieś. Przyjdzie jego czas.
|
|
Powrót do góry |
|
|
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12940
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:13, 13 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Cień napisał: |
Greebo666 napisał: |
Tego nawet ja nie mogę wysłuchać w całości I właśnie dlatego wrzuciłem |
no widzisz
Progmetal - Slayer już był, nawet na pierwszej stronie. Ale okładki nie było |
Wiem , sam pisałeś ,chciałem obrazkowo zakończyć ten temat.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 16:21, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Oenologist napisał: |
Ale generalnie proponuję się skupić na rzeczach naprawdę ekstremalnych, przy których metal brzmi jak zabawka dla przedszkolaka |
aha, czy nazwa tematu powinna brzmiec "jak bardzo awangardowy, niszowy i ezoteryczny jest moj gust/mp3" - bez sensu.
w metalu jest masa swietnych, nieznanych i ekstremalnych albumow, ktore spelniaja kryteria tego tematu.
co nie znaczy, ze sarcofag nie ma po czesci racji - wklepujac albumy powinno sie raczej brac pod uwage nie to, czy cos powoduje, iz gatunek x (np. metal) brzmi przy plycie z gatunku y jak zabawka, lecz zeby wpisywany album brzmial ekstremalnie przy innych plytach, Z TEGO SAMEGO GATUNKU. przynajmniej wg mnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5154
Przeczytał: 19 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 16:25, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Piotrek napisał: |
Oenologist napisał: |
Ale generalnie proponuję się skupić na rzeczach naprawdę ekstremalnych, przy których metal brzmi jak zabawka dla przedszkolaka |
aha, czy nazwa tematu powinna brzmiec "jak bardzo awangardowy, niszowy i ezoteryczny jest moj gust/mp3" |
Jeśli to Cię dobrze opisuje, to może być
Piotrek napisał: |
w metalu jest masa swietnych, nieznanych i ekstremalnych albumow, ktore spelniaja kryteria tego tematu. |
Niewiele. Bardzo niewiele. Dlatego uważam, że to nie metal powinien być tu wiodącym gatunkiem. Co nie znaczy, że ma go nie być.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 16:28, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Oenologist napisał: |
Niewiele. Bardzo niewiele. Dlatego uważam, że to nie metal powinien być tu wiodącym gatunkiem. Co nie znaczy, że ma go nie być. |
sorry, ale jak mozesz pisac takie rzeczy, kiedy np. sam twierdzisz, ze nie orientujesz sie w death metalu, czyli gatunku gdzie takich plyt jest calkiem sporo?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5154
Przeczytał: 19 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 16:29, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Piotrek napisał: |
Oenologist napisał: |
Niewiele. Bardzo niewiele. Dlatego uważam, że to nie metal powinien być tu wiodącym gatunkiem. Co nie znaczy, że ma go nie być. |
sorry, ale jak mozesz pisac takie rzeczy, kiedy np. sam twierdzisz, ze nie orientujesz sie w death metalu, czyli gatunku gdzie takich plyt jest calkiem sporo? |
Do tego stopnia się orientuję
Ale może w takim razie zapodasz przykład powiedzmy 3 albumów DM, które są naprawdę esktremalne
Ostatnio zmieniony przez Oenologist dnia Śro 16:30, 14 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 16:37, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Oenologist napisał: |
Piotrek napisał: |
Oenologist napisał: |
Niewiele. Bardzo niewiele. Dlatego uważam, że to nie metal powinien być tu wiodącym gatunkiem. Co nie znaczy, że ma go nie być. |
sorry, ale jak mozesz pisac takie rzeczy, kiedy np. sam twierdzisz, ze nie orientujesz sie w death metalu, czyli gatunku gdzie takich plyt jest calkiem sporo? |
Do tego stopnia się orientuję
Ale może w takim razie zapodasz przykład powiedzmy 3 albumów DM, które są naprawdę esktremalne |
bardzo prosze, pierwsze z brzegu:
hate eternal - king of all kings
angel corpse - extermination
dwa pierwsze deicide
disciples of mockery (chociaz tutaj wypoadaloby bardziej walnac wiadomy pierwowzor)
immolation - pierwsze dwa
gorguts - obscura
to tak na szybko.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5154
Przeczytał: 19 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 16:47, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Piotrek napisał: |
Oenologist napisał: |
Piotrek napisał: |
Oenologist napisał: |
Niewiele. Bardzo niewiele. Dlatego uważam, że to nie metal powinien być tu wiodącym gatunkiem. Co nie znaczy, że ma go nie być. |
sorry, ale jak mozesz pisac takie rzeczy, kiedy np. sam twierdzisz, ze nie orientujesz sie w death metalu, czyli gatunku gdzie takich plyt jest calkiem sporo? |
Do tego stopnia się orientuję
Ale może w takim razie zapodasz przykład powiedzmy 3 albumów DM, które są naprawdę esktremalne |
bardzo prosze, pierwsze z brzegu:
hate eternal - king of all kings
angel corpse - extermination
dwa pierwsze deicide
disciples of mockery (chociaz tutaj wypoadaloby bardziej walnac wiadomy pierwowzor)
immolation - pierwsze dwa
gorguts - obscura
to tak na szybko. |
Disciples Of Mockery nie znam, z całej reszty mógłbym się ewentualnie zgodzić co do Gorguts - za mieszanie i kombinacje, bo rzeczy pokroju Immolation, Hate Eternal czy Angel Corpse absolutnie nie postrzegam jako 'ekstremalnych'.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 16:51, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Oenologist napisał: |
Piotrek napisał: |
Oenologist napisał: |
Piotrek napisał: |
Oenologist napisał: |
Niewiele. Bardzo niewiele. Dlatego uważam, że to nie metal powinien być tu wiodącym gatunkiem. Co nie znaczy, że ma go nie być. |
sorry, ale jak mozesz pisac takie rzeczy, kiedy np. sam twierdzisz, ze nie orientujesz sie w death metalu, czyli gatunku gdzie takich plyt jest calkiem sporo? |
Do tego stopnia się orientuję
Ale może w takim razie zapodasz przykład powiedzmy 3 albumów DM, które są naprawdę esktremalne |
bardzo prosze, pierwsze z brzegu:
hate eternal - king of all kings
angel corpse - extermination
dwa pierwsze deicide
disciples of mockery (chociaz tutaj wypoadaloby bardziej walnac wiadomy pierwowzor)
immolation - pierwsze dwa
gorguts - obscura
to tak na szybko. |
Disciples Of Mockery nie znam, z całej reszty mógłbym się ewentualnie zgodzić co do Gorguts - za mieszanie i kombinacje, bo rzeczy pokroju Immolation, Hate Eternal czy Angel Corpse absolutnie nie postrzegam jako 'ekstremalnych'. |
zabawne - przesmieszny Silencer jest dla Ciebie ekstremalny, a te zespoly nie.
ja do dzis mam np. mokro w gaciach sluchajac "christ's cage" z "here in after", szczegolnie poczatku, ktory mrozi krew w zylach klimatem.
pomijam angel corpse i hate eternal, ktore dokonuja zaglady wszystkich lesnych ludkow - hate eternal jebana precyzja, technika i agresja a angel corpse dzikoscia, barbarzynstem i furia rodem z szalu berserkera. nie rozumiem, no po prostu nie kasam intrygi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5154
Przeczytał: 19 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 16:54, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Piotrek napisał: |
Oenologist napisał: |
Piotrek napisał: |
Oenologist napisał: |
Piotrek napisał: |
Oenologist napisał: |
Niewiele. Bardzo niewiele. Dlatego uważam, że to nie metal powinien być tu wiodącym gatunkiem. Co nie znaczy, że ma go nie być. |
sorry, ale jak mozesz pisac takie rzeczy, kiedy np. sam twierdzisz, ze nie orientujesz sie w death metalu, czyli gatunku gdzie takich plyt jest calkiem sporo? |
Do tego stopnia się orientuję
Ale może w takim razie zapodasz przykład powiedzmy 3 albumów DM, które są naprawdę esktremalne |
bardzo prosze, pierwsze z brzegu:
hate eternal - king of all kings
angel corpse - extermination
dwa pierwsze deicide
disciples of mockery (chociaz tutaj wypoadaloby bardziej walnac wiadomy pierwowzor)
immolation - pierwsze dwa
gorguts - obscura
to tak na szybko. |
Disciples Of Mockery nie znam, z całej reszty mógłbym się ewentualnie zgodzić co do Gorguts - za mieszanie i kombinacje, bo rzeczy pokroju Immolation, Hate Eternal czy Angel Corpse absolutnie nie postrzegam jako 'ekstremalnych'. |
zabawne - przesmieszny Silencer jest dla Ciebie ekstremalny, a te zespoly nie.
ja do dzis mam np. mokro w gaciach sluchajac "christ's cage" z "here in after", szczegolnie poczatku, ktory mrozi krew w zylach klimatem.
pomijam angel corpse i hate eternal, ktore dokonuja zaglady wszystkich lesnych ludkow - hate eternal jebana precyzja, technika i agresja a angel corpse dzikoscia, barbarzynstem i furia rodem z szalu berserkera. nie rozumiem, no po prostu nie kasam intrygi. |
A ja mogę zapuścić Battles In The North, Panzer Division Marduk czy VVorldVVithoutEnd i nie uważam je za ekstremalne
Silencer uznałbym za ekstremalny tylko w związku z wokalami, dlatego też nie do końca zgadzam sie z jego obecnością tutaj.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 16:57, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Oenologist napisał: |
A ja mogę zapuścić Battles In The North, Panzer Division Marduk czy VVorldVVithoutEnd i nie uważam je za ekstremalne
Silencer uznałbym za ekstremalny tylko w związku z wokalami, dlatego też nie do końca zgadzam sie z jego obecnością tutaj. |
co do tego pierwszego to jak najbardziej sie zgadzam, wszak ekstremy tam wiele nie slysze, jednak juz co do plyty Katharsis juz bym sie zastanawial.
odnosze wrazenie, ze notorycznie mylicie pojecia, a raczej dokonujecie zbednego polaczenia pomiedzy ekstrema i oryginalnoscia tj. traktujecie je jak jedno.
innymi slowy, jestescie w stanie uznac Reign In Blood za album ekstremalny, zas albymu, ktore wyszly pozniej, nie bedace juz kamieniami milowymi, jednak czerpiace garsciami z dorobku Slayera, juz takie dla was nie sa. warum?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5154
Przeczytał: 19 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 17:03, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Piotrek napisał: |
Oenologist napisał: |
A ja mogę zapuścić Battles In The North, Panzer Division Marduk czy VVorldVVithoutEnd i nie uważam je za ekstremalne
Silencer uznałbym za ekstremalny tylko w związku z wokalami, dlatego też nie do końca zgadzam sie z jego obecnością tutaj. |
co do tego pierwszego to jak najbardziej sie zgadzam, wszak ekstremy tam wiele nie slysze, jednak juz co do plyty Katharsis juz bym sie zastanawial.
odnosze wrazenie, ze notorycznie mylicie pojecia, a raczej dokonujecie zbednego polaczenia pomiedzy ekstrema i oryginalnoscia tj. traktujecie je jak jedno.
innymi slowy, jestescie w stanie uznac Reign In Blood za album ekstremalny, zas albymu, ktore wyszly pozniej, nie bedace juz kamieniami milowymi, jednak czerpiace garsciami z dorobku Slayera, juz takie dla was nie sa. warum? |
Tu właśnie jest problem...Jailhouse Rock, Rumble, Summertime Blues, Dazed And Confused, Black Sabbath, The Ripper, Overkill, Hit The Lights, Angel Of Death, Blessed Are The Sick, Scum, Like Rats - każdy z nich mógłby być uznany w swoim czasie za ekstremalny, czyż nie?
Doceniam każdy z tych kroków na ścieżce ekstremy, jednak subiektywnie - też rzeczy nie są dla mnie ekstremalne z dzisiejszego punktu widzenia. Możliwe, iż Funeral Mist, czy też Anaal Nathrakh też za jakiś czas nie będa.
Uważam, że taki Merzbow jest lata świetlne bardziej ekstremalny
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 17:08, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
to sie zdecydujcie, czy ekstremalnym jest jedynie album, ktory Z DZISIEJSZEGO PUNKTU WIDZENIA taki jest, czy moze jednak przyjmujemy obiektywne ramy, pozwalajace uznac dany album, nawet sprzed 30 lat, za ekstremalny?
bo jak np. traktowac Reign On Blood - swego czasu ekstrema, a dzis? nagrano przeciez albymy szybsze, ciezsze itp. jednak czy ktos sie odwazy powiedziec "Reign In Blood to nie jest album ekstremalny"? bez sensu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|