Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5154
Przeczytał: 19 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 19:13, 09 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
pan_Heathen napisał: |
W pewnym przekornym sensie, na zasadzie kontrastu, w takim otoczeniu jeszcze straszniej mogłyby brzmieć np hity fasolek czy domowego przedszkola |
Nie zgodzę...chociaż może...kreując atmosferę schizofrenii. Ale nie do tego zmierzam - uważam, że pewne emocje, których nośnikiem jest dany utwór/album mogą ulec zwielokrotnieniu - nawet do niebezpiecznego poziomu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Stranger
Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 1294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Sto(L)ica
|
Wysłany: Pią 19:29, 09 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Oenologist napisał: |
Piotrek napisał: |
K0stek napisał: |
To byłby zwyczajny, przyzwoicie brzmiący, dobrze skomponowany i zagrany black metal. Byłby gdyby nie wokal i teksty co razem składa się na porażający klimat tego krążka. Obłęd. |
czy jestem jedynym, ktory nie moze powstrzymac smiechu slyszac ten wokal? |
I tu znów chciałbym przytoczyć moją teorię na temat zależności na linii MUZYKA i OTOCZENIE. Uważam, że wielce prawdopodobne jest, że kolega (tak jak i 95% słuchaczy) zesrałby się ze strachu, gdyby miał słuchać takiego stuffu w opuszczonym szpitalu psychiatrycznym |
Przerabiana prze Sunn O)) i Godflesh w opuszczonym oddziale dziecięcym w Tworkach. Było śmiesznie, ale na pewno nie strasznie.
Wokal w Silencer to śmiech na sali.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Greebo
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 5193
Przeczytał: 9 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Harrrr!
|
Wysłany: Pią 19:35, 09 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Wow. Znam tego Silencera - ostatnio słuchałem i właśnie wokal był najmocniejszą stroną, bo zamiast nudzić, bawił
|
|
Powrót do góry |
|
|
jaqb
Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 0:15, 10 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Stranger napisał: |
Wokal w Silencer to śmiech na sali. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kirk
Administrator
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 7302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Małej Moskwy
|
Wysłany: Sob 0:32, 10 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Istotnie, co najmniej dziwny jest to wokal.
|
|
Powrót do góry |
|
|
firesoul
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7666
Przeczytał: 45 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Albuquerque
|
Wysłany: Sob 12:26, 10 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Pamiętam, że w pierwszej chwili zakrztusiłem się herbatą ze śmiechu ale szybko mi przeszło.
Słychać, że kolo tym "śpiewem" wyraża siebie i to jest straszne. Zgadzam się z Oenologist
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stranger
Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 1294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Sto(L)ica
|
Wysłany: Sob 15:13, 10 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Kirk napisał: |
Istotnie, co najmniej dziwny jest to wokal. |
I właśnie zaczął mi się podobać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5154
Przeczytał: 19 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 15:14, 10 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Stranger napisał: |
Kirk napisał: |
Istotnie, co najmniej dziwny jest to wokal. |
I właśnie zaczął mi się podobać. |
Wiesz, jeśli można strawić Diamonda, można i Natramna
|
|
Powrót do góry |
|
|
sarcofag
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 2254
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z mrocznego sromu
|
Wysłany: Pon 9:38, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Piotrek napisał: |
K0stek napisał: |
To byłby zwyczajny, przyzwoicie brzmiący, dobrze skomponowany i zagrany black metal. Byłby gdyby nie wokal i teksty co razem składa się na porażający klimat tego krążka. Obłęd. |
czy jestem jedynym, ktory nie moze powstrzymac smiechu slyszac ten wokal? |
Hehe nie jestes, ja jak to slysze to smieje sie jak z najlepszych bajek na Cartoon Network i w tej samej kategorii to szufladkuje Obled ze smiechu to moze byc ciekawe przezycie.
W ogole, to chociaz co prawda nie znam zalozen autora tematu ale wpisywanie metalowych albumow w takim temacie to lekki apsurt bo trudno by sie nie zgodzic z prawie dowolna grindowa, crustowa, defowa czy blackowa produkcja . Jak tu nie powiedziec o Anaal Nahtrakh czy Hate Eternal ze to nie jest ekstremalne.
Ostatnio zmieniony przez sarcofag dnia Pon 10:21, 12 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5154
Przeczytał: 19 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 11:26, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
sarcofag napisał: |
Piotrek napisał: |
K0stek napisał: |
To byłby zwyczajny, przyzwoicie brzmiący, dobrze skomponowany i zagrany black metal. Byłby gdyby nie wokal i teksty co razem składa się na porażający klimat tego krążka. Obłęd. |
czy jestem jedynym, ktory nie moze powstrzymac smiechu slyszac ten wokal? |
Hehe nie jestes, ja jak to slysze to smieje sie jak z najlepszych bajek na Cartoon Network i w tej samej kategorii to szufladkuje Obled ze smiechu to moze byc ciekawe przezycie.
W ogole, to chociaz co prawda nie znam zalozen autora tematu ale wpisywanie metalowych albumow w takim temacie to lekki apsurt bo trudno by sie nie zgodzic z prawie dowolna grindowa, crustowa, defowa czy blackowa produkcja . Jak tu nie powiedziec o Anaal Nahtrakh czy Hate Eternal ze to nie jest ekstremalne. |
Generalnie wklepywanie jakiegokolwiek albumu metalowego w istocie nie ma sensu, ale widzę logikę w przypadku tego właśnie zespołu. Co by tu nie mówić, jest w odpowiednich partiach ekstremalny
Ale generalnie proponuję się skupić na rzeczach naprawdę ekstremalnych, przy których metal brzmi jak zabawka dla przedszkolaka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Greebo
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 5193
Przeczytał: 9 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Harrrr!
|
Wysłany: Pon 11:30, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Oenologist napisał: |
Ale generalnie proponuję się skupić na rzeczach naprawdę ekstremalnych, przy których metal brzmi jak zabawka dla przedszkolaka |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5154
Przeczytał: 19 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 11:47, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Greebo666 napisał: |
Oenologist napisał: |
Ale generalnie proponuję się skupić na rzeczach naprawdę ekstremalnych, przy których metal brzmi jak zabawka dla przedszkolaka |
|
Nie zabawka niemowlaka
|
|
Powrót do góry |
|
|
sarcofag
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 2254
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z mrocznego sromu
|
Wysłany: Pon 13:37, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Oenologist napisał: |
Ale generalnie proponuję się skupić na rzeczach naprawdę ekstremalnych, przy których metal brzmi jak zabawka dla przedszkolaka |
No dobra, zatem czy zbadales juz debiut Suicide? Dodam , ze zespolu arcywaznego a kompletnie nieznanego, z nich rzneli, nimi sie fascynowal Andrew Eldtritch i Trent Reznor, Suicide jest pelno w glitchu, breakcore i calych brzmieniach typu 8-bit. Ghostridera, utwor przerabiany chyba na dziesiatki sposobow od Henry'ego Rolloinsa po ubiegloroczna plyte szwajcarow z The Young Gods kojarzy chyba jazdy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cień
Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 15:30, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Oenologist napisał: |
Greebo666 napisał: |
Oenologist napisał: |
Ale generalnie proponuję się skupić na rzeczach naprawdę ekstremalnych, przy których metal brzmi jak zabawka dla przedszkolaka |
|
Nie zabawka niemowlaka |
się śmiejesz, ale dla mnie to prawidzwa ekstrema, której nie dałbym rady wysłuchać od tak myślę, że Ty także Oenologist
|
|
Powrót do góry |
|
|
Greebo
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 5193
Przeczytał: 9 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Harrrr!
|
Wysłany: Pon 20:05, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Tego nawet ja nie mogę wysłuchać w całości I właśnie dlatego wrzuciłem
|
|
Powrót do góry |
|
|
|