Power of Metal

Kirk

Temat wydawałoby się banalny, ale jak się tak zastanowić...
Interesują mnie powody z jakich większość z nas, pomimo powszechnego dostępu do plików mp3 oraz wszelakich nowości (na wiele tygodni przed premierą), decyduje się jednak na zakup niezbyt tanich płyt na oryginalnym nośniku? Co Wami kieruje? Co pcha do zakupu pomimo tego, że dany materiał macie na komputerach, playerach i innych wynalazkach XXI wieku? Jedni kupują płyty hurtowowo, inni wybiórczo, ale jednak KUPUJĄ! Wiadomo, że dany album musi się podobać, ale mnie intryguje to drugie dno, które prowadzi nas wszystkich do sklepów z oryginlnymi płytami CD.

Z czasem założymy ankietę. Wink

Greebo

Raf

Bo jestem normalny.

Kirk

Tomek/Nevermore

Greebo

tloluwin

Ja doszedłem razem ze znajomym do tego że lubimy przy pierwszych słuchaniach płyt trzymać w łapach książeczki i wogule opakowania. Odzieranie z folijek też jest całkiem ekscytujące Smile

. Pozatym osobiście mam cholerne zboczenie "posiadania". Kupuję raczej pojedyncze płyty, dyskografi nie mam żadnej pełnej (choć nie wiele brakuje- no chyba żeby liczyć kasety Smile

) Wogule trudno mi się skupić na kompletowaniu konkretnego zespołu, bo co chwila wyskakuje jakiś niezbędny zakup, a fundusze są ograniczone...

Kirk

oblak

Ja to widzę tak.
Chcąc być w porządku w stosunku do moich ulubionych zespołów, nie okradam ich z ich płyt, tylko uczciwie staram się kupować. Od pewnego czasu nie słucham żadnych mp3 ani piratów, nie chcę mieć z nimi nic wspólnego. A więc chcąc posłuchać czegoś fajnego czuję się zobowiązany do zakupu.
Oczywiście bez problemu można ściągnąć sobie dowolne albumy nielegalnie z Internetu, ale w obliczu możliwości możliwości posiadania zbyt ogromnej ilości nielegalnych płyt, gdymym ściągałmuzykę nielegalnie, to żadna nie byłaby tą wyjątkową. A tak znacznie poważniej podchodzę do wszystkich słuchanych albumów i na pewno w związku z tym czerpię z muzyki większą radość. Łamanie prawa mam w dupie.
A co do całych dyskografii - nie ma w ogóle mowy, żebym posiadał jakąkolwiek pełną dyskografię (za wyjątkiem np. Witchking, ale to są 2 płyty stosunkowo młodej grupy rockowej), ale nie przejmuję się z tym, bo kiedyś tam za 100 lat skończę studia, dostanę wspaniałą pracę i wówczas będzie mnie stać na nadrobienie wszelkich zaległości. Póki co cieszę się tym, co mam.

Kirk

Oenologist

Meltorm

Kiedyś też tylko kasetki na unitrze a później na walkmanie sony gdzie mi się spieprzył przycisk play i żeby grało musiałem trzymać go w połowie aż palec drętwiał, jedno milimetrowe poruszenie i wcinało albo przestawało grać. Kilka lat się tak męczyłem Very Happy

Jak sobie sprzęt Hi-Fi kupiłem to było wybawienie, do tego pierwszą płytkę jaką sobie kupiłem (w dniu zakupu hi-fi jako taki bonus bo cd już wcześniej sobie kupowałem w razie na przyszłość jak będę miał hi-fi np. King Crimson debiucik, Iron Maiden debiucik, Jethro Tull, Queen Wink

) było King Crimson - Lizard. Ten album jest dla mnie wyjątkowy. Dziś jak mam kaske wolną to kupuję oczywiście.

Gość

Kupuję, bo chcę mieć. Kupuję tylko te płyty, które mi się podobają.... Nie zbieram całych dyskografii no chyba, że trafię na taki zespół, że wszystko mi się będzie podobać green

W co szczerze mówiąc, wątpię...

Oenologist

Kirk