Power of Metal

Atreju

a diego jak zawsze tryska humorem

Meltorm

Jeśli to diego to się zmienił jakoś..., on nie lubił King Crimson, no chyba że już posłuchał hahaha

Atreju

Nie, to raczej nie diego, ale tekst o tym paliwie był jego, widocznie znalazł się jego naśladowca Wink

DaNail

Jak mi się podoba jakiś zespół to bardzo chętnie się zaopatruję w jego wydawnictwo, w przeciwieństwie do dzieci neo nałogowo ściągających więcej i więcej mptrójek. Kupowanie płyty to taki mini rytuał. Zajebiście jest wrzucić świeżutki CD do odtwarzacza i cieszyć się obrazkami i tekstami w śmierdzącej farbą okładce. I poczuć w rękach nowy zakup. Nie rozumiem jak można kupować "albumy" przez neta czyli mieć możliwość ściągnięcia kilku mb na dysk.. Co to za radocha ze świadomości posiadania czegoś czego nie da się wyściskać, wylać na to piwa czy po prostu zobaczyć?
Jak kapela jest dobra, to zaopatrzenie sie w jej płytkę to sama przyjemność!

Gość

Kupuję bo posiadanie oryginału daje mi niezmierną radość i przy mp3 (czy nawet mp5 z dodatkowym magazynkiem) nie czuć tych emocji jak przy pierwszym odsłuchu z oryginalnego nośnika (vide ostatni Primoridal - intro do "Empire Falls" zagwarantowało mi ciary na całym ciele). Dyskografii całych nie posiadam, raczej wybiórcze płyty, ale to głównie ze wzgledu na ograniczenia finansowe, teraz nie moge sobie pozwolić na kupno słabego albumu tylko po to aby ładnie się prezentował na półce z pozostałymi albumami.

sarcofag

Lubie kupywac plyty, dzisiaj sobie juz 3 kupilem, az sie boje ile do wieczora

Strati

Gość

to, co lubię zawsze staram się mieć na oryginalnym cd. oczywiście w miarę możliwości (finansowych i czy coś jest do dostania). (prawie) pełną dyskografię na półce mam tylko Iced Earth - a tak to kupuję raczej poszczególne tytuły. Dlatego jest tu od Ironów, przez Pendragon, Esqarial, Dio a na Zbigniewie Seifercie skończywszy Wink

Oenologist

Wiwern

no, ja też mam różnorodność. Cała dyskografia Kata, prawie cała Ironów i po kilka płyt Judas Priest, Alice'a Coopera, TSA, KISS, Armii, Led Zeppelin, Black Sabbath, Acid Drinkers, Turbo, Vader, Deep Purple, Running Wild, Slayer, Dream Theater... no, i mam Jelonka i najnowszą Metallikę i Manowar i Piotra Czajkowskiego z tych zupełnie pojedynczych płyt. No i jeszcze kilka soundtracków, kilka dem zaprzyjaźnionych kapel, które już nie grają...

Oenologist

Wiwern

ale moja pseudo różnorodność jest zupełnie wystarczająca, żeby kilku kumpli ortodoksyjnie thrash/death/black metalowych wprawić w berserkerski szał Wink

Gość

jeszcze czekam teraz na dostawę dwóch płytek (Jethro Tull "Rock Island" i Saxon "the Eagle has Landed III"). Jeszcze do kolekcji moich ulubionych płyt Jethro brakuje "Aqualung", "J-Tull dot com" i "War Child"... no i jeszcze mam parcie na "Marbles" Marillion... szlag, muszę iść na spotkanie Anonimowych Płytoholików Very Happy

BUBETTO

a najśmieszniejsze jest to że czasem wyda się kilka stów na płyty których nie ma czasu słuchac Very Happy

pan_Heathen

...bo juz człowiek zajęty jest planowaniem kupna nowych Wink