Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
firesoul
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7665
Przeczytał: 40 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Albuquerque
|
Wysłany: Wto 19:45, 22 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Jak już zgadujemy to ja obstawiam Drimów
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12940
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 3:31, 23 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
firesoul napisał: |
Jak już zgadujemy to ja obstawiam Drimów |
Meltorm trefił .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5153
Przeczytał: 15 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 11:35, 06 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Last Axeman napisał: |
Zdarza mi się kupować w ciemno, ale przeważnie gdy jest jakaś promocja. Nie pamiętam już kiedy ostatni raz kupiłem coś za 50 dych dajmy na to, nie wiedząc zupełnie co to jest |
Heh, ja ostatnio nabrałem w ciemno trochę stuffu. Nie miałem kompa pod ręką, więc kierowałem się jedynie własną wiedzą, intuicją i chyba szczęściem. Nadmienię, że wszystko tanio było. W ciemno to mogę kupić za każdą kasę takiego Immortal i wiem, że się nie zawiodę. 90% rzeczy wolę zbadać chociaż myspace'owo przed zakupem. W końcu po to są takie udogodnienia, żeby z nich korzystać, nie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ultimate_Sin
Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:33, 18 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Dlaczego kupujesz oryginalne płyty? |
Bo nie jestem zaśmierdziałym darmozjadem. Nie przecze temu, że niecnie okradam wytwórnie muzyczne, jak i samych muzyków, ale nie oszukujmy się, gdybym tego nie robił, zapewne nie miałbym takiej kolekcji muzyki, jaką mam teraz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5153
Przeczytał: 15 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 10:44, 12 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Pytanie: Czy kupowalibyście w obliczu końca CD inny nośnik (karta pamięci, czy coś w tym stylu), zakładając, że byłby wydawany w standardowym opakowaniu jak CD (jewel case, digi, etc.)?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Władca Much
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Czw 10:52, 12 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Już niektórzy 'artyści' wydaja albumy na pendrajwach w mp3.
Paranoja.
Nie wiem czy bym kupował, ciężko powiedzieć. Raczej niechętnie jak już.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meltorm
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3889
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 13:41, 12 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Tzn. gdybym miał sprzęt na wzór hi-fi gdzie zamiast na płytę jest miejsce na włożenie takiej karty to może i tak. Płyty są o wiele fajniejsze niż takie małe klocki, chociaż swego czasu kasety kupowało się namiętnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
DaNail
Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Watykan, kurwa!
|
Wysłany: Czw 16:06, 12 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Meltorm napisał: |
Tzn. gdybym miał sprzęt na wzór hi-fi gdzie zamiast na płytę jest miejsce na włożenie takiej karty to może i tak. Płyty są o wiele fajniejsze niż takie małe klocki, chociaż swego czasu kasety kupowało się namiętnie |
Dokładnie. Jeśli przyszły nośnik muzyki będzie równie atrakcyjnie wydany jak CD to czemu nie.
Jednak nie jestem zwolennikiem kupowania płyt w formacie mp3 bo ani to nie pachnie, ani nie cieszy, ani nie można na półce postawić. A co w przypadku gdy dysk padnie a nie mam kopii zapasowej? Albumy pójdą się jebać? Musi być jakiś nośnik fizyczny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
oblak
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 1798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Czw 19:07, 12 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Oenologist napisał: |
Pytanie: Czy kupowalibyście w obliczu końca CD inny nośnik (karta pamięci, czy coś w tym stylu), zakładając, że byłby wydawany w standardowym opakowaniu jak CD (jewel case, digi, etc.)? |
Czas pokaże, ale mam nadzieję, że i tak CD będą łatwo dostępne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:30, 12 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
DaNail napisał: |
Dokładnie. Jeśli przyszły nośnik muzyki będzie równie atrakcyjnie wydany jak CD to czemu nie. |
Problem w tym, że nie będzie już nowego fizycznego nośnika muzyki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kirk
Administrator
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 7302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Małej Moskwy
|
Wysłany: Czw 20:06, 12 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Jebać jakieś wydania na paluchach.
CD to CD.
|
|
Powrót do góry |
|
|
hollowman
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:27, 12 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Kirk napisał: |
Jebać jakieś wydania na paluchach.
CD to CD. |
tak
|
|
Powrót do góry |
|
|
Est
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 9212
Przeczytał: 20 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 15:47, 16 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Ja dochodzę do wniosku, że kupuję płyty tylko po to, żeby mieć je fizycznie na półce. Praktycznie w ogóle ich nie ruszam - zawsze sobie zgrywam na mp3 i praktycznie słucham tylko z tego formatu. Nie jestem audiofilem - nie zauważam różnicy pomiędzy odsłuchem z płyty, a z mp3.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Greebo
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 5193
Przeczytał: 10 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Harrrr!
|
Wysłany: Pon 18:18, 16 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Nie jestem audiofilem - nie zauważam różnicy pomiędzy odsłuchem z płyty, a z mp3. |
To trzeba być audiofilem? Ja rozróżniam i kiedy chce posłuchać zgodnie z kodeskem prawidłowego słuchania (tj posłuchać dla słuchania) to koniecznie sięgam po oryginał. Z kolei kiedy mam ochotę, żeby poleciało w tle, albo towarzyszyło mi przy czymś konkretnie innym to wolę empeczy jednak, bo szkoda zdzierać CD na marne kiedy nie zwracam uwagi na różnice.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kirk
Administrator
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 7302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Małej Moskwy
|
Wysłany: Pon 18:23, 16 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Est napisał: |
Ja dochodzę do wniosku, że kupuję płyty tylko po to, żeby mieć je fizycznie na półce. |
Mam podobnie.
Częściej słucham z empeczy, ale i wieżę czasem załączę.
Oczywiście pierdolenia o PRZEPAŚCI dżwiękowej nie czaję. Zgrywałem z plików na CD potem kupowałem oryginał i kolosalnej różnicy nie słyszałem. To taki mit dla wszystkich TRV. Ja kupuję w dowód uznania danego artysty, a nie po to by się spuszczać na rzekomą jakością. Mam dla przykładu nowy Slayer i jakoś z CD brzmienie jest tak samo przez judaistę skopane jak i na empeczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|