|
Power of Metal + mocna strona metalu +
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KingOdin
Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 4115
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 16:20, 16 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Mam w kolejce. Chociaż ostatnio nie mam czasu na hurtowe słuchanie muzyki i bardziej ciągnie mnie do tego żeby zapoznać się z albumem braci Hoffman. Ale pozytywna opinia o nowym Masterze może u mnie te priorytety zmienić
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
MD
Dołączył: 03 Lip 2012
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Sob 12:28, 07 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Posłuchałem w końcu tego długo oczekiwanego przeze mnie albumu braci Hoffman i mam mieszane uczucia. Niby wszystko jest ok, typowy amerykański, trochę siłowy death metal w bardzo klasycznym wydaniu ale czegoś mi tu jakby brakuje. Oczywiście wykonawczo płyta stoi na wysokim poziomie, gitary jak zawsze w rękach braci są przednie a bębenki sobie radzą jednak wokal nawet nie zbliża się do wyziewów wujka Glena. Kompozycyjnie brakuje tu jakiegokolwiek zaskoczenia i można odnieść wrażenie, że w połowie lat dziewięćdziesiątych ten materiał byłby średniakiem, gdyż ciężko tu o jakąś nowoczesność, może jedynie pod względem brzmieniowym, jednak nawet ten aspekt nie powala. Coś mi się nie wydaje, żebym miał wracać do tej płyty. Jest trochę zbyt zachowawcza.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Pon 13:26, 09 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Muszę w końcu po niego sięgnąć. Pomijając kwestie świeżości, czy też jej braku, granie w stylu klasycznego, wczesnego Deicide jest czymś co mocno mnie bierze
Tymczasem inny reaktywowany kultowy amerykański band - Massacre, szykuje na sierpień singiel pt. "Condemned to the Shadows", który będzie zawierał dwa premierowe utwory: "Succumb To Rapture" i "Back From Beyond", zarejestrowane w lutym w CGM Studios w Altamonte Springs na Florydzie.
Obecny skład zespołu, w którym zabrakło niestety Kama Lee, przedstawia się następująco:
Mike Mazzonetto (M INC., PAIN PRINCIPLE) - gary
Ed Webb (DIABOLIC, GENERICHRIST, DESTINED TO RUIN) - wokal
Frederick "Rick Rozz" DeLillo (MANTAS, DEATH) – gitara
Terry Butler (OBITUARY, SIX FEET UNDER, DEATH) – bas
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 13:52, 09 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
ciekawe, czy bedzie to miało choc połowe tej energii i dynamiki z "From Beyond", czy raczej będzie się miało jak "Doctrine" do "Consuming Impulse"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Pon 14:16, 09 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Ciekawe. Okładka bardzo oldskulowa, więc wydaje się, że muza też taka będzie, ale czy będzie choć w zbliżonym stopniu tak dobra jak debiut to szczerze mówiąc mam jednak spore wątpliwości.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Est
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 9212
Przeczytał: 20 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 15:47, 09 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Trochę się boję takich powrotów, ale mam nadzieję, że wrócą w wielkim stylu. Trzeba czekać do sierpnia. I napiszę to jeszcze raz (bo chyba już pisałem) - szkoda, że to nie francuska Massacra powraca
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Pon 15:55, 09 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
No szkoda, ale Massacre z debiutu to zajebisty band, więc sprawiedliwiej byłoby powiedzieć "szkoda, że nie powraca TEŻ francuska Massacra"
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 18:06, 09 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Est napisał: |
szkoda, że to nie francuska Massacra powraca |
Równie dobrze mogłby wrócić Death.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Est
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 9212
Przeczytał: 20 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 18:54, 09 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Dobra, dobra. A swoją drogą dlaczego Kam Lee nie będzie brał udziału w powrocie Massacre? Przecież żyje (w przeciwieństwie do wokalistów innych legendarnych death metalowych kapel) i chyba ma się dobrze, bo udziela się w kapeli The Grotesquery (niestety nie słyszałem żadnego ich albumu, więc nie wiem w jakiej jest formie) - ostatnio go słyszałem w Bone Gnawer i wypadł tam bardzo dobrze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Est
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 9212
Przeczytał: 20 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 15:00, 12 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Last Axeman napisał: |
Paul Speckmann jest niezmordowany. Razem ze swoimi dwoma kompanami przygotował jedenasty już album Master zatytułowany "The New Elite". Premierowy materiał jest już dostępny tu i ówdzie, premierę ma jednak dopiero 5 lipca.
01. The New Elite
02. Rise Up And Fight
03. Remove The Knife
04. Smile As You're Told
05. Redirect The Evil
06. Out Of Control
07. As Two Worlds Collide
08. New Reforms
09. Guide Yourself
10. Souls Of Dissuade
11. Twist Of Fate |
Mocno nijaki ten album, wokal jakiś dziwny. Nic tutaj jakoś specjalnie nie chwyta i nie sprawia, że chce się wracać do tego albumu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Sob 12:27, 14 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
MD napisał: |
Posłuchałem w końcu tego długo oczekiwanego przeze mnie albumu braci Hoffman i mam mieszane uczucia. Niby wszystko jest ok, typowy amerykański, trochę siłowy death metal w bardzo klasycznym wydaniu ale czegoś mi tu jakby brakuje. Oczywiście wykonawczo płyta stoi na wysokim poziomie, gitary jak zawsze w rękach braci są przednie a bębenki sobie radzą jednak wokal nawet nie zbliża się do wyziewów wujka Glena. Kompozycyjnie brakuje tu jakiegokolwiek zaskoczenia i można odnieść wrażenie, że w połowie lat dziewięćdziesiątych ten materiał byłby średniakiem, gdyż ciężko tu o jakąś nowoczesność, może jedynie pod względem brzmieniowym, jednak nawet ten aspekt nie powala. Coś mi się nie wydaje, żebym miał wracać do tej płyty. Jest trochę zbyt zachowawcza. |
Zamierzam dzisiaj sprawdzić ten materiał. Na żadną nowoczesność się nie nastawiam, wręcz przeciwnie - mam nadzieję na megaklasyczny wygar w stylu pierwszych Deicide'ów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Sob 12:32, 14 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
pan_Heathen napisał: |
ciekawe, czy bedzie to miało choc połowe tej energii i dynamiki z "From Beyond", czy raczej będzie się miało jak "Doctrine" do "Consuming Impulse" |
[link widoczny dla zalogowanych]
Możesz sobie to sprawdzić na podstawie udostępnionego już "Succumb to Rapture". Jak dla mnie wałek jest w pytę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Sob 12:43, 14 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
11 sierpnia to data premiery siódmego albumu Cryptopsy, zatytułowanego "Cryptopsy".
1. Two-Pound Torch
2. Shag Harbour's Visitors
3. Red-Skinned Scapegoat
4. Damned Draft Dodgers
5. Amputated Enigma
6. The Golden Square Mile
7. Ominous
8. Cleansing the Hosts
Można już zapoznać się z filmikiem ze studia:
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=2pTvx9kNQEk
Za "Cryptopsy" odpowiada następujący skład:
Flo Mounier - bębny, wokal
Jon Levasseur - gitara
Christian Donaldson - gitara
Matt McGachy - wokal
Olivier Pinard - bas
Ostatnio zmieniony przez Last Axeman dnia Sob 12:54, 14 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Nie 20:41, 15 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Last Axeman napisał: |
MD napisał: |
Posłuchałem w końcu tego długo oczekiwanego przeze mnie albumu braci Hoffman i mam mieszane uczucia. Niby wszystko jest ok, typowy amerykański, trochę siłowy death metal w bardzo klasycznym wydaniu ale czegoś mi tu jakby brakuje. Oczywiście wykonawczo płyta stoi na wysokim poziomie, gitary jak zawsze w rękach braci są przednie a bębenki sobie radzą jednak wokal nawet nie zbliża się do wyziewów wujka Glena. Kompozycyjnie brakuje tu jakiegokolwiek zaskoczenia i można odnieść wrażenie, że w połowie lat dziewięćdziesiątych ten materiał byłby średniakiem, gdyż ciężko tu o jakąś nowoczesność, może jedynie pod względem brzmieniowym, jednak nawet ten aspekt nie powala. Coś mi się nie wydaje, żebym miał wracać do tej płyty. Jest trochę zbyt zachowawcza. |
Zamierzam dzisiaj sprawdzić ten materiał. Na żadną nowoczesność się nie nastawiam, wręcz przeciwnie - mam nadzieję na megaklasyczny wygar w stylu pierwszych Deicide'ów |
Deicide słychać rzeczywiście, ale nie są to zbieżności tak oczywiste jak mogłoby się wydawać. Album zdał u mnie test trzech odsłuchów, tak naprawdę dopiero podczas tego ostatniego mi przypasił. Wcześniej byłem trochę rozczarowany. Nie satysfakcjonowało mnie brzmienie, kawałki wydawały się bardzo mało zróżnicowane, wręcz jednorodne, przez wszystko się zlewało. Obecnie materiał leci sobie czwarty raz i mimo że nadal powalony nie jestem to słucha mi się tego co raz lepiej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Śro 11:10, 18 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Last Axeman napisał: |
Last Axeman napisał: |
MD napisał: |
Posłuchałem w końcu tego długo oczekiwanego przeze mnie albumu braci Hoffman i mam mieszane uczucia. Niby wszystko jest ok, typowy amerykański, trochę siłowy death metal w bardzo klasycznym wydaniu ale czegoś mi tu jakby brakuje. Oczywiście wykonawczo płyta stoi na wysokim poziomie, gitary jak zawsze w rękach braci są przednie a bębenki sobie radzą jednak wokal nawet nie zbliża się do wyziewów wujka Glena. Kompozycyjnie brakuje tu jakiegokolwiek zaskoczenia i można odnieść wrażenie, że w połowie lat dziewięćdziesiątych ten materiał byłby średniakiem, gdyż ciężko tu o jakąś nowoczesność, może jedynie pod względem brzmieniowym, jednak nawet ten aspekt nie powala. Coś mi się nie wydaje, żebym miał wracać do tej płyty. Jest trochę zbyt zachowawcza. |
Zamierzam dzisiaj sprawdzić ten materiał. Na żadną nowoczesność się nie nastawiam, wręcz przeciwnie - mam nadzieję na megaklasyczny wygar w stylu pierwszych Deicide'ów |
Deicide słychać rzeczywiście, ale nie są to zbieżności tak oczywiste jak mogłoby się wydawać. Album zdał u mnie test trzech odsłuchów, tak naprawdę dopiero podczas tego ostatniego mi przypasił. Wcześniej byłem trochę rozczarowany. Nie satysfakcjonowało mnie brzmienie, kawałki wydawały się bardzo mało zróżnicowane, wręcz jednorodne, przez wszystko się zlewało. Obecnie materiał leci sobie czwarty raz i mimo że nadal powalony nie jestem to słucha mi się tego co raz lepiej. |
Kolejne kilka odsłuchów za mną i wygląda na to, że powalony już nie zostanę Bracia spłodzili zupełnie niezły materiał, szybki, brutalny, bluźnierczy, czyli mniej więcej taki jakiego od nich oczekiwano. Do zachwytu jednak "trochę" brakuje. Dobrze się tego słucha, ale do końca przekonać się nie mogę. Brzmienie nadal mnie nie satysfakcjonuje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|