Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5153
Przeczytał: 16 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 14:13, 11 Mar 2009 Temat postu: Czas |
|
|
Blue Cheer - Vincebus Eruptum (1968) [32:06]
Led Zeppelin - II (1969) [41:24]
Black Sabbath - Master Of Reality (1971) [34:31]
Yes - Close To The Edge (1972) [37:51]
Judas Priest - Sad Wings of Destiny (1976) [39:12]
Van Halen - I (1978) [35:13]
Iron Maiden - s/t (1980) [40:39]
Exciter - Heavy Metal Maniac (1983) [37:59]
Mercyful Fate - Don't Break The Oath (1984) [47:30]
Metallica - Ride The Lightning (1984) [47:27]
Slayer - Reign In Blood (1986) [28:25]
Sarcofago - INRI (1987) [28:16]
Morbid Angel - Altars Of Madness (1987) [35:09]
Type O Negative - Slow, Deep and Hard (1991) [58:39]
Darkthrone - A Blaze in the Northern Sky (1992) [42:05]
Immortal - Pure Holocaust (1993) [33:47]
...i tu znudziła mi się już wymienianka, bo wypisałem kilkanaście albumów a jestem dopiero na 1993 roku
Pytania do tematu:
1. W jaki sposób ograniczenia nośnika wpływały na czas trwania albumów?
2. W jaki sposób rodzaj wykonywanej muzyki wpływał na czas trwania albumów?
3. Czy możliwości technologiczne płyty kompaktowej/formatów cyfrowych pokroju mp3/wma/flac (tu mam na myśli głównie pojemność) odcisnęły pozytywne piętno na relacjach nośnik/ilość zawartej na nim muzyki?
Edit. Powyższa lista albumów ma charakter poglądowy, nie jest tendencyjna, stanowi punkt wyjściowy dla dalszej dyskusji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
piciu6
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16221
Przeczytał: 36 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec przede wszystkim
|
Wysłany: Śro 14:28, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
nie mam czasu .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5153
Przeczytał: 16 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 14:29, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
piciu6 napisał: |
nie mam czasu . |
O! A teraz kropkę śmiesznie postawiłeś!
|
|
Powrót do góry |
|
|
oblak
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 1798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Śro 14:38, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Czytając opinie innych forumowiczów, można dojść do wniosku, źe zespoły korzystające z możliwości nagrywania coraz dłuższych płyt, zwykle źle na tym wychodziły. W moim odczuciu żaden album nie powinien trwać dłużej niż 40 minut, chyba że pomysł na album zwala z nóg (jak np. Judas Priest "Nostradamus") lub muzyka ciągnie się leniwie (np. John Lee Hooker "Chill Out (Things Gonna Change)").
|
|
Powrót do góry |
|
|
sarcofag
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 2254
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z mrocznego sromu
|
Wysłany: Śro 14:56, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ivanhoe
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 2538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sprzed monitora
|
Wysłany: Śro 15:47, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Ostatnio zmieniony przez Ivanhoe dnia Śro 15:48, 11 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kirk
Administrator
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 7302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Małej Moskwy
|
Wysłany: Śro 15:51, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Pytania do tematu:
Cytat: |
1. W jaki sposób ograniczenia nośnika wpływały na czas trwania albumów?
2. W jaki sposób rodzaj wykonywanej muzyki wpływał na czas trwania albumów?
3. Czy możliwości technologiczne płyty kompaktowej/formatów cyfrowych pokroju mp3/wma/flac (tu mam na myśli głównie pojemność) odcisnęły pozytywne piętno na relacjach nośnik/ilość zawartej na nim muzyki? |
Jak praca magisterska.
Do kiedy mamy termin oddawania prac?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5153
Przeczytał: 16 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 15:52, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Kirk napisał: |
Pytania do tematu:
Cytat: |
1. W jaki sposób ograniczenia nośnika wpływały na czas trwania albumów?
2. W jaki sposób rodzaj wykonywanej muzyki wpływał na czas trwania albumów?
3. Czy możliwości technologiczne płyty kompaktowej/formatów cyfrowych pokroju mp3/wma/flac (tu mam na myśli głównie pojemność) odcisnęły pozytywne piętno na relacjach nośnik/ilość zawartej na nim muzyki? |
Jak praca magisterska.
Do kiedy mamy termin oddawania prac? |
Do 16 Twojego czasu
|
|
Powrót do góry |
|
|
hollowman
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 16:06, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Oenologist napisał: |
Blue Cheer - Vincebus Eruptum (1968) [32:06]
Led Zeppelin - II (1969) [41:24]
Black Sabbath - Master Of Reality (1971) [34:31]
Yes - Close To The Edge (1972) [37:51]
Judas Priest - Sad Wings of Destiny (1976) [39:12]
Van Halen - I (1978) [35:13]
Iron Maiden - s/t (1980) [40:39]
Exciter - Heavy Metal Maniac (1983) [37:59]
Mercyful Fate - Don't Break The Oath (1984) [47:30]
Metallica - Ride The Lightning (1984) [47:27]
Slayer - Reign In Blood (1986) [28:25]
Sarcofago - INRI (1987) [28:16]
Morbid Angel - Altars Of Madness (1987) [35:09]
Type O Negative - Slow, Deep and Hard (1991) [58:39]
Darkthrone - A Blaze in the Northern Sky (1992) [42:05]
Immortal - Pure Holocaust (1993) [33:47]
...i tu znudziła mi się już wymienianka, bo wypisałem kilkanaście albumów a jestem dopiero na 1993 roku
Pytania do tematu:
1. W jaki sposób ograniczenia nośnika wpływały na czas trwania albumów?
2. W jaki sposób rodzaj wykonywanej muzyki wpływał na czas trwania albumów?
3. Czy możliwości technologiczne płyty kompaktowej/formatów cyfrowych pokroju mp3/wma/flac (tu mam na myśli głównie pojemność) odcisnęły pozytywne piętno na relacjach nośnik/ilość zawartej na nim muzyki?
Edit. Powyższa lista albumów ma charakter poglądowy, nie jest tendencyjna, stanowi punkt wyjściowy dla dalszej dyskusji. |
1. imo w taki sposób że nie można było nagrywac dłuższych płyt niż pozwalał na to nośnik, co w konsekwencji wpłynęło na zagęszczenie materiału muzycznego, a idąc jeszcze dalej na jakość nagrywanego materiału. Nie można było bowiem pozwolić sobie na utratę cennego czasu nagrania na nagrywanie jakichś gównianych wypełniaczy, zespoły wybierały najlepsze nagrania na każdy album
2. wpływał i wpływa zależnie od przekazu odpowiedniego dla danego rodzaju muzycznego, albumy death metalowe są z reguły krótsze niż albumy powiedzmy prog metalowe, tam gdzie dominują proste formy przekazu, krótsze są albumy
3. nie rozumiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5153
Przeczytał: 16 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 16:10, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
hollowman napisał: |
Oenologist napisał: |
Pytania do tematu:
1. W jaki sposób ograniczenia nośnika wpływały na czas trwania albumów?
2. W jaki sposób rodzaj wykonywanej muzyki wpływał na czas trwania albumów?
3. Czy możliwości technologiczne płyty kompaktowej/formatów cyfrowych pokroju mp3/wma/flac (tu mam na myśli głównie pojemność) odcisnęły pozytywne piętno na relacjach nośnik/ilość zawartej na nim muzyki?
Edit. Powyższa lista albumów ma charakter poglądowy, nie jest tendencyjna, stanowi punkt wyjściowy dla dalszej dyskusji. |
1. imo w taki sposób że nie można było nagrywac dłuższych płyt niż pozwalał na to nośnik, co w konsekwencji wpłynęło na zagęszczenie materiału muzycznego, a idąc jeszcze dalej na jakość nagrywanego materiału. Nie można było bowiem pozwolić sobie na utratę cennego czasu nagrania na nagrywanie jakichś gównianych wypełniaczy, zespoły wybierały najlepsze nagrania na każdy album
2. wpływał i wpływa zależnie od przekazu odpowiedniego dla danego rodzaju muzycznego, albumy death metalowe są z reguły krótsze niż albumy powiedzmy prog metalowe, tam gdzie dominują proste formy przekazu, krótsze są albumy
3. nie rozumiem |
1. No właśnie - wychodzi na to, że w dobie krótszych płyt i większych trudności z załapaniem kontraktu, wydaniem płyty bardziej stawiano na jakość.
3. Czy mając do dyspozycji formaty, które pozwalają na nagrywanie wielogodzinnych nawet albumów (brak ograniczeń co do pojemności namacalnego nośnika - CD, vinyl) co się zmieni w tej materii?
|
|
Powrót do góry |
|
|
hollowman
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 16:17, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
1. No właśnie - wychodzi na to, że w dobie krótszych płyt i większych trudności z załapaniem kontraktu, wydaniem płyty bardziej stawiano na jakość. |
dokładnie tak jest zdecydowana większość płyt wiekopomnych to płyty które zostały nagrane w czasach kiedy górowały winyle....
Cytat: |
3. Czy mając do dyspozycji formaty, które pozwalają na nagrywanie wielogodzinnych nawet albumów (brak ograniczeń co do pojemności namacalnego nośnika - CD, vinyl) co się zmieni w tej materii? |
imo nic sie nie zmieni
flac to rozmiar niemalże taki sam jak rzeczywista ścieżka, może ze 20 procent miejsca można byłoby zaoszczędzic
mp3 - to sie nie sprawdzi, za słaba jakość, może komuś by to odpowiadało
pozatym jaki jest sens nagrywać wielogodzinne albumy kiedy mozna wydac kilka 40-45 minutowych i zarobić na tym kilka razy ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
hollowman
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 16:19, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
pozatym dzisiaj dzięki pojemności zwykłego CD nagrywa się czasem albumy przydługie...tzn za długie jak na formę przekazu i styl muzyczny
- m in mam to do zarzucenia jeśli chodzi o najnowszy napalm death
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5153
Przeczytał: 16 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 16:21, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
hollowman napisał: |
pozatym dzisiaj dzięki pojemności zwykłego CD nagrywa się czasem albumy przydługie...tzn za długie jak na formę przekazu i styl muzyczny
- m in mam to do zarzucenia jeśli chodzi o najnowszy napalm death |
No właśnie - wychodzi jeszcze kwestia albumów przydługich. Zauważ, że na przykład Type O Negative zapełnia płyty do oporu i nie odbija się tu na jakości kompozycji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
hollowman
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 16:25, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Zauważ, że na przykład Type O Negative zapełnia płyty do oporu i nie odbija się tu na jakości kompozycji. |
no nie, potrzeba by było ze 3 lp żeby pomieścić zawartośc każdej ich płyty
ale jednak inny przekaz inny styl...tutaj narkotyczne klimatyzowanie ma wprowadzać nastrój przez jak najdłuższy okres czasu, by słuchacz mógł słuchać i słuchać
RIB slayera natomiast to idealne dopasowanie stylistyki do długości, mocne pierdolnięcie, niecałe 30 min, można sobie zapuścić jeszcze raz i jeszcze raz
wyobraźmy sobie jak by sie słuchało tej płyty gdyby trwała np 60 min
|
|
Powrót do góry |
|
|
oblak
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 1798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Śro 16:40, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Jak to jest - płyty winylowe mieściły 50 minut muzyki a CD 80?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|