|
Power of Metal + mocna strona metalu +
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
firesoul
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7673
Przeczytał: 44 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Albuquerque
|
Wysłany: Pon 10:31, 28 Lip 2008 Temat postu: Co to jest power metal? |
|
|
Kontynuacja wenezuelskiego tasiemca
Ostatnio zmieniony przez firesoul dnia Pon 10:33, 28 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Atreju
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2627
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grajewo
|
Wysłany: Pon 10:34, 28 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Powermetal = thrashowa moc gitar + heavymetalowe wokale
niepowermetal = klawisze + gitary pierdzące + głos kastrata
|
|
Powrót do góry |
|
|
firesoul
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7673
Przeczytał: 44 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Albuquerque
|
Wysłany: Pon 10:35, 28 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Tomek/Nevermore napisał: |
Cytat: |
Ja jakoś nie widzę aż tak wielu różnic między tymi niby "dwoma odmianami poweru" i dlatego zawsze będę pisał że zarówno Sinergy, Helloween, Iced Earth, Stratovarius (z okresu około "Visions") jak i Jag Panzer to power metal. |
nie ma za wielu różnic między chocby takim Keeperem 2 a NOTS Iced Earth?????
Cytat: |
a szkoda bo na tamtym forum to był jeden z ciekawszych tematów |
może i był... na poprzednich n-wcieleniach forum PMZ zawsze był to drażliwy temat... poza tym oklepany już do bólu (w końcu ile można) |
Tomek/Nevermore napisał: |
Cytat: |
Obie płyty można sprowadzić do wspólnego mianownika: heavy/thrash.
Keeper ma thrashowe tempo i heavymetalową melodyjność
NOTS - thrashowe riffy nieco złagodzone do heavymetalowego klimatu.
|
to ja już dziękuję... doszukiwac się elementów THRASHU na helloweenowym KEEPER OTSK p. 2 to już przegięcie dużego formatu...
|
Ostatnio zmieniony przez firesoul dnia Pon 10:38, 28 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ivanhoe
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 2538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sprzed monitora
|
Wysłany: Czw 9:32, 24 Lip 2008 PRZENIESIONY Pon 10:39, 28 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Tomek/Nevermore napisał: |
to ja już dziękuję... doszukiwac się elementów THRASHU na helloweenowym KEEPER OTSK p. 2 to już przegięcie dużego formatu... |
Brzmi jak paradoks, nie? Ale przecież co chwilę jakiś nawiedzony na dowolnym forum naskakuje na kogoś, kto ośmieli się nazwać coś, co kontynuuje tradycje Keeperów power metalem i podaje argument, że power=heavy+thrash. Ale tak jak napisałem wyżej, nawet pod takie nieco uproszczone rozumowanie da się podciągnąć Keepery, środkowe płyty Stratovariusa, czu parę płyt Blindów.
Nie da się zaprzeczyć, że Keepery to szybkie albumy. Takie tempo występowało dotychczas przede wszystkim w thrash metalu (ewentualnie speed, żeby uniknąć nieporozumień bo nie wiem jak klasyfikujesz KEA, SNM Slayer czy HMM Exciter).
Tak więc ten niby "europejski" power czyli to, co bywa określane również jako "melodic" metal (rotfl do kwadratu) również stanowi połączenie heavy, z którego bierze melodyjność oraz thrashu, z którego zaczerpnął szybkość. Ten rzekomo "amerykański" power (np. Tad Morose albo Morgana Lefay ) bierze thrashowe riffy, łagodząc je o heavymetalową otoczkę.
Są to po prostu 2 prądy w TYM SAMYM gatunku. Czy się nam to podoba, czy nie to już inna bajka.
Cytat: |
wiekoco??? GOW - niezła rockowa płyta... w kategorii "prawdziwy (true) heavy metal" to zaś - nieporozumienie... |
Ech, zapowiadałeś, że mnie będziesz GODNIE zastępował na koncercie. A tu takie rzeczy piszesz...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomek/Nevermore
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2520
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 12:26, 24 Lip 2008 PRZENIESIONY Pon 10:40, 28 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Brzmi jak paradoks, nie? Ale przecież co chwilę jakiś nawiedzony na dowolnym forum naskakuje na kogoś, kto ośmieli się nazwać coś, co kontynuuje tradycje Keeperów power metalem i podaje argument, że power=heavy+thrash. Ale tak jak napisałem wyżej, nawet pod takie nieco uproszczone rozumowanie da się podciągnąć Keepery, środkowe płyty Stratovariusa, czu parę płyt Blindów. |
wolnego...
co innego power metal wywodzący się od KEEPERA... a co innego power metal w sensie heavy/thrash (Sanctuary, Metal Church, Iced Earth czy nawet WOJ Helloween czy też wcześniejisza ich EPka) - to dwie odmienne "frakcje"
Cytat: |
Nie da się zaprzeczyć, że Keepery to szybkie albumy |
skoro szybkie to speed a nie power, nieprawdaż???
Cytat: |
Tak więc ten niby "europejski" power czyli to, co bywa określane również jako "melodic" metal (rotfl do kwadratu) również stanowi połączenie heavy, z którego bierze melodyjność oraz thrashu, z którego zaczerpnął szybkość. |
takiego rozumowania to jeszcze nie spotkałem, no ale OK...
a ten "europejski power" (Helloween, Rhapsody, Edguy) słusznie dostał łatkę "melodic" - bo jest cholernie melodyjny i ten czynnik zaważa o takim traktowaniu
Cytat: |
Ten rzekomo "amerykański" power (np. Tad Morose albo Morgana Lefay ) bierze thrashowe riffy, łagodząc je o heavymetalową otoczkę.
|
i słusznie, bo ten "amerykański" nie musi oznaczać: grany przez Amerykanów... co do tej otoczki - heavymetalowej - TAK
Cytat: |
Są to po prostu 2 prądy w TYM SAMYM gatunku
|
NIE, jest ta sama nazwa dla dwóch różnych odmian metalu... jednej - lżejszej od tradycyjnego heavy, drugiej cięższej...
Cytat: |
Ech, zapowiadałeś, że mnie będziesz GODNIE zastępował na koncercie. A tu takie rzeczy piszesz... |
ale ja nie jestem fanem "true heavy metalu"... ja jestem otwartym na różne style i odmiany... muzyki rockowej
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meltorm
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3889
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 13:15, 24 Lip 2008 PRZENIESIONY Pon 10:40, 28 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ivanhoe napisał: |
Póki nie było wzmianki o Gods Of War to nic wielkiego się nie zacznie. Nawet dyskusja o prawdziwości jedynie słusznego power metalu jest niczym przy gadkach o tym wiekopomnym dziele, którego niektórzy nie chcą/nie potrafią docenić. |
To dlaczego w pojedynku na najlepsza ich pyłytę nie otrzymała żadnego głosu?
Tomek/Nevermore napisał: |
Cytat: |
Obie płyty można sprowadzić do wspólnego mianownika: heavy/thrash.
Keeper ma thrashowe tempo i heavymetalową melodyjność
NOTS - thrashowe riffy nieco złagodzone do heavymetalowego klimatu. |
to ja już dziękuję... doszukiwac się elementów THRASHU na helloweenowym KEEPER OTSK p. 2 to już przegięcie dużego formatu... |
Ależ thrash jest np. początek numeru Halloween i ten rozpędzony wypasiony riffik
Ostatnio zmieniony przez Meltorm dnia Czw 13:16, 24 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ivanhoe
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 2538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sprzed monitora
|
Wysłany: Czw 14:22, 24 Lip 2008 PRZENIESIONY Pon 10:41, 28 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Tomek/Nevermore napisał: |
co innego power metal wywodzący się od KEEPERA... a co innego power metal w sensie heavy/thrash (Sanctuary, Metal Church, Iced Earth czy nawet WOJ Helloween czy też wcześniejisza ich EPka) - to dwie odmienne "frakcje" |
No ja takie podejście rozumiem (w sensie: wiem o co Ci chodzi, chociaż dla mnie to szufladkowanie na siłę).
Tomek/Nevermore napisał: |
]
Cytat: |
Nie da się zaprzeczyć, że Keepery to szybkie albumy |
skoro szybkie to speed a nie power, nieprawdaż??? |
Niewątpliwie, wspomniałem też o tym wyżej
"Takie tempo występowało dotychczas przede wszystkim w thrash metalu (ewentualnie speed, żeby uniknąć nieporozumień bo nie wiem jak klasyfikujesz KEA, SNM Slayer czy HMM Exciter)."
Tylko sęk w tym, że taki speed w stylu Exciter, Racer X czy choćby pierwszego Blinda to nie jest - styl jest tu znacznie bardziej melodyjny i przystępniejszy dla odbiorcy. Po prostu dołączono do thrashowo-speedowego tempa melodyjność znaną z heavy metalu i powstała nowa odmiana POWER METALU.
Cytat: |
takiego rozumowania to jeszcze nie spotkałem, no ale OK... |
To trochę dziwne, bo skoro stawiasz (nie od wczoraj zresztą ) tezę, że power=heavy+thrash(speed), to musisz zdawać sobie sprawę, że pod poszczególne części tego równania można podstawić różne elementy z w/w gatunków.
Cytat: |
a ten "europejski power" (Helloween, Rhapsody, Edguy) słusznie dostał łatkę "melodic" - bo jest cholernie melodyjny i ten czynnik zaważa o takim traktowaniu |
Iron Maiden tez jest melodyjne... Judas Priest tak samo mogłoby dostać łatkę 'melodic'... DHIADW Nevermore to też cholernie melodyjna płyta, a jakby mnie ktoś zapytał o przykład jakieś melodyjnej zagrywki na gitarze, którą można nucić przy goleniu to wymieniłbym mu "The Hunter" Icedów.
Aha, jakieś 2 miesiące temu miałem fazę na "Thane Of Cawdor" Jag Panzer... Pod względem melodyjności refren tego kawałka jest nie do pobicia.
Oba podgatunki power metalu cechują się melodyjnością, raz mamy do czynienia z refrenami o prędkości światła i tekstami o wolności i smokach, a w innym przypadku z thrashowym zabarwieniem w postaci szybkich i rytmicznych riffów wzbogaconych o melodyjne zagrywki.
Cytat: |
NIE, jest ta sama nazwa dla dwóch różnych odmian metalu... jednej - lżejszej od tradycyjnego heavy, drugiej cięższej.. |
Wiem doskonale, że do końca będziesz obstawał przy swoim.
Ale nieważne, liczy się przecież różnorodność poglądów na forum. Dobrze będzie gdy wyznawcy takiego ciasnego szufladkowania poznają też nieco inne spojrzenie na ten toczący się (zupełnie niepotrzebnie) od kilku lat spór.
Czekam tylko aż kiedyś ktoś wyskoczy tekstem, jakoby thrash w wykonaniu europejskich kapel nie był prawdziwym thrashem bo prawdziwy gra się w USA. W sumie nic mnie już nie zdziwi.
Większe różnice stylistyczne niż pomiędzy Helloween a Iced Earth znajdziesz w porównaniu Queen-REM albo RHCP-Dire Straits. Skoro nikt nie oponuje, gdy nazywamy wszystkie 4 kapele rockowymi, to nazywanie zarówno Stratovariusa i Vicious Rumors powerem też jest prawidłowe.
Meltorm napisał: |
To dlaczego w pojedynku na najlepsza ich pyłytę nie otrzymała żadnego głosu? |
Bo są JESZCZE lepsze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomek/Nevermore
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2520
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 5:31, 25 Lip 2008 PRZENIESIONY Pon 10:41, 28 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Iron Maiden tez jest melodyjne... Judas Priest tak samo mogłoby dostać łatkę 'melodic'... DHIADW Nevermore to też cholernie melodyjna płyta, a jakby mnie ktoś zapytał o przykład jakieś melodyjnej zagrywki na gitarze, którą można nucić przy goleniu to wymieniłbym mu "The Hunter" Icedów.
|
melodyjne też są: "Ride the lightning", "Master of Puppets", "South of Heaven", "Seasons in the Abyss"... mam wymieniać dalej??? melodyjne nie musi oznaczać: "słodkie"
co zaś się tyczy DHIADW Nevermore to na niej masz też tak "MELODYJNE" kawałki jak: tytułowy, "Sound of Silence" czy choćby "Narcosynthesis", "Engines Of Hate"...
Cytat: |
Po prostu dołączono do thrashowo-speedowego tempa melodyjność znaną z heavy metalu i powstała nowa odmiana POWER METALU |
nic bardziej mylnego... power metal powstał równolegle ze speed metalem i istniał obok thrashu i miał się bardzo dobrze w okresie gdy thrash zdobywał sobie pozycję dominującą...
pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ivanhoe
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 2538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sprzed monitora
|
Wysłany: Pią 9:15, 25 Lip 2008 PRZENIESIONY Pon 10:42, 28 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Tomek/Nevermore napisał: |
melodyjne nie musi oznaczać: "słodkie" |
Wszystko pięknie, ale "słodkie" to pojęcie wybitnie subiektywne. Zresztą 'melodyjne' też.
Tomek/Nevermore napisał: |
Cytat: |
Po prostu dołączono do thrashowo-speedowego tempa melodyjność znaną z heavy metalu i powstała nowa odmiana POWER METALU |
nic bardziej mylnego... power metal powstał równolegle ze speed metalem |
Przeczytaj jeszcze raz moją wypowiedź. Nigdzie nie napisałem, że power metal powstał równocześnie z Keeperami (tj. później niż speed).
Twierdzę jednak, że w/w albumy Helloween zapoczątkowały nieco inny nurt w obrębie tego gatunku.
Nie widzę potrzeby rozgraniczania 2 podobnych do siebie trendów w obrębie TEJ SAMEJ muzyki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomek/Nevermore
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2520
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 10:14, 25 Lip 2008 PRZENIESIONY Pon 10:42, 28 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Twierdzę jednak, że w/w albumy Helloween zapoczątkowały nieco inny nurt w obrębie tego gatunku.
Nie widzę potrzeby rozgraniczania 2 podobnych do siebie trendów w obrębie TEJ SAMEJ muzyki. |
mam odmienne zdanie, bo nie widzę w jednym podgatunku takich płyt, jak z jednej strony "Politics of Ecstasy", "Into the Mirror Black", "Metal Church", "Night of the Stormrider" a z drugiej "Keeper of the seven kjeys part 2", "Symphony of Enchanted Lands", "Elements...", czy "Hellfire Club", a nawet "NIME" Blind Guardian (by choć na chwilę wrócić do tematu )
wymienione płyty należą jedynie do: ROCKA i HEAVY METALU (jako podgatunku rocka)... przy dalszym rozgraniczaniu na gatunki (w obrębie samego metalu) już nie utworzą wspólnej szufladki, bo zbyt wiele je dzieli...
wyrzucając termin "power metal" wspomniane płyty Nevermore, Sanctuary, Metal Church i Iced Earth trafiłyby do thrashu... pozostałe do tradycyjnego heavy metalu...
pozdrawiam
aha... jak Wam się podoba "klejona" koncertówka Blind Guardian, czyli ta ostatnia... są wśród Was uczetnicy tamtych dawnych POWERMETALOWYCH batalii (z lat 2002-2004)? pamiętacie jak Comeil "jechał" po tym albumie??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ivanhoe
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 2538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sprzed monitora
|
Wysłany: Pią 17:34, 25 Lip 2008 PRZENIESIONY Pon 10:43, 28 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Tomek/Nevermore napisał: |
nie widzę w jednym podgatunku takich płyt, jak z jednej strony "Politics of Ecstasy", "Into the Mirror Black", "Metal Church", "Night of the Stormrider" a z drugiej "Keeper of the seven kjeys part 2", "Symphony of Enchanted Lands", "Elements...", czy "Hellfire Club", a nawet "NIME" Blind Guardian (by choć na chwilę wrócić do tematu ) |
Z listy płyt, które wymieniłeś wywalić trzeba Rhapsody i "Elements", które tu za cholere nie pasują. Może być Stratovarius, ale tylko od "Episode" do "Infinite". Poprzednie płyty to klasyczne heavy, późniejsze - symfoniczny metal i (na "s/t") hard rock.
Teraz będziemy mieli fajny zestaw płyt czysto powermetalowych.
BTW: dobrze, że sam wymieniłeś takie właśnie płyty... posłuchajcie sobie pierwszych taktów "I, Voyager" (na EOR Nevermore) oraz fragmentu po intrze w "Find Your Own Voice" (na E1 Stratovariusa). Więcej różnic czy podobieństw?
Cytat: |
wymienione płyty należą jedynie do: ROCKA i HEAVY METALU (jako podgatunku rocka)... przy dalszym rozgraniczaniu na gatunki (w obrębie samego metalu) już nie utworzą wspólnej szufladki, bo zbyt wiele je dzieli... |
Ale na pewno mniej niż albumy "War" U2 "s/t" Dire Straits czy "Help" The Beatles. A jakoś tutaj nikt nie ma wątpliwości, że to wszystko ROCK (bez zbędnych podszufladek). Już których raz o tym piszę, ale nikt się nigdy nie ustosunkował do tej wypowiedzi.
Cytat: |
wyrzucając termin "power metal" wspomniane płyty Nevermore, Sanctuary, Metal Church i Iced Earth trafiłyby do thrashu... |
Nie jestem pewien, czy większość nie sklasyfikowałaby IE (poza początkami) jako heavy. Podobieństwa np. z "Crucible" Halforda czy PainmuseuM są, a co do tego to raczej większość jest zgodna, że to heavy.
Cytat: |
pozostałe do tradycyjnego heavy metalu... |
Powiedz to ludziom na forum Black Sabbath.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomek/Nevermore
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2520
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 7:44, 28 Lip 2008 PRZENIESIONY Pon 10:44, 28 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Z listy płyt, które wymieniłeś wywalić trzeba Rhapsody i "Elements", które tu za cholere nie pasują. Może być Stratovarius, ale tylko od "Episode" do "Infinite". Poprzednie płyty to klasyczne heavy, późniejsze - symfoniczny metal i (na "s/t") hard rock.
|
za cholerę nie pasują całe zestawy - jedna grupa do drugiej...
Cytat: |
Teraz będziemy mieli fajny zestaw płyt czysto powermetalowych.
|
nigdy w życiu
Cytat: |
posłuchajcie sobie pierwszych taktów "I, Voyager" (na EOR Nevermore) oraz fragmentu po intrze w "Find Your Own Voice" (na E1 Stratovariusa). Więcej różnic czy podobieństw? |
w ten sposób to ja mogę znaleźć podobieństwa między Slayerem i Rhapsody... (powaga, wezmę jakiś klimatyczny wstęp wolniejszej slayerowej kompozycji i będę porównywał z jakimś fragmentem słodkiego grania)
Cytat: |
Ale na pewno mniej niż albumy "War" U2 "s/t" Dire Straits czy "Help" The Beatles. A jakoś tutaj nikt nie ma wątpliwości, że to wszystko ROCK (bez zbędnych podszufladek). |
inaczej grało sie w latach 60tych, inaczej w 80tych... poza tym szufladka ROCK jest bardzo pojemna, bo i taki The Beatles i Morbid Angel też się tu mieszczą
Cytat: |
Nie jestem pewien, czy większość nie sklasyfikowałaby IE (poza początkami) jako heavy |
Iced Earth bardziej heavy był od Horror Show
Cytat: |
Powiedz to ludziom na forum Black Sabbath |
powiem, jak się zaloguję...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ivanhoe
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 2538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sprzed monitora
|
Wysłany: Pon 9:14, 28 Lip 2008 PRZENIESIONY Pon 10:46, 28 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Tomek/Nevermore napisał: |
nigdy w życiu |
Heh, wiem, że racji mi też nigdy w życiu nie przyznasz, gdyż wtedy Twój legendarny artykuł () straciłby na ważności i generalnie to, co głosisz od paru dobrych lat poszłoby się jebać.
W sumie też mi o to nie chodziło w tej dyskusji. Masz sporą wiedzę w dziedzinie muzyki, o jakiej się wypowiadasz; doceniam to. Bynajmniej nie przeszkadza mi Twój pogląd w sprawie definiowania gatunku zwanego power metalem. Ale nie jest wskazane, żeby takim wykładaniem tego zagadnienia sugerowały się osoby dopiero zaczynające swoją przygodę z metalem.
Dlatego też gdy na jakimś forum, na którym działam ktoś pisze, że słucha power metalu i wymienia Helloween/Stratovarius/Sonata Arctica, to uświadamiam go, że panuje pogląd, wg którego owe zespoły nie należą do niego nurtu, ale jednocześnie wyjaśniam dlaczego pogląd ten jest w moim odczuciu błędny.
Cytat: |
inaczej grało sie w latach 60tych, inaczej w 80tych... poza tym szufladka ROCK jest bardzo pojemna, bo i taki The Beatles i Morbid Angel też się tu mieszczą |
Wszystko pięknie i ładnie, ale Morbid różni się od podanych przeze mnie zespołów tym, że mamy dla niego osobną szufladkę w obrębie muzyki rockowej czyli death metal.
A kapele z mojej wypowiedzi (pomimo różnic stylistycznych i chronologicznych) wkłada się TYLKO i WYŁĄCZNIE do rocka.
Cytat: |
Iced Earth bardziej heavy był od Horror Show |
Dla mnie już Dark Saga mogłaby zostać podciągnięta pod heavy. Dość znaczne złagodzenie stylu w stosunku do BO.
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 11:12, 28 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Atreju napisał: |
Powermetal = thrashowa moc gitar + heavymetalowe wokale
niepowermetal = klawisze + gitary pierdzące + głos kastrata |
Zbyt mocno uprościłes, choc wiadomo o co Ci chodzi. Do tej definicji świetnie pasują bandy takie jak Metal Church czy Sanctuary, natomiast nijak nie pasuje np Ample Destruction, który nie przypomina thrashu pod względem tempa i riffów, a powermetalem na pewno jest.
Ostatnio zmieniony przez pan_Heathen dnia Pon 11:13, 28 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atreju
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2627
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grajewo
|
Wysłany: Pon 11:17, 28 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
a mi jakoś Ample pasuje świetnie, jest surowy, tnący, zadziorny, a motoryka riffów iście thrashowa
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|