Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 13:18, 13 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
nie jestem przekonany, musiałbym sobie odświeżyć
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Atreju
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2627
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grajewo
|
Wysłany: Sob 13:45, 13 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Najlepszy w gatunku BEZ DYSKUSJI jest Incubus na "Beyond the unknown"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Nie 11:31, 14 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Przyrżnąłem sobie sepulturową "Schizophrenie" pod kątem stylistyki i chyba jednak bardziej skłaniałbym się ku brutalnemu thrash'owi. Klimat wprawdzie jest mroczny, ale nieco inny, nie tak grobowy jak w muzyce zespołów stricto death'owych. Wokale także bliższe thrash'owemu szczekaniu. Mimo to do klasycznego death metalu jest niedaleko. To właśnie na "Schizophrenii" Brazylijczycy najbardziej zbliżyli się do defu. "Beneath the Remains" wprawdzie nie ustępuje jej intensywnością przekazu, ale stylistyczne wyraźniej leży po stronie thrash'u.
Album naturalnie znakomity. Na żadnej z późniejszych płyt nie udało się Max'owi i spółce wypracować (może nie mieli takiego zamiaru?) tak specyficznej aury. Muzycy Mogiły mieli wtedy dopiero po 17/18 lat, a już potrafili skonstruować ciekawe kompozycje, w których oprócz licznych, rzeźnickich gonitw, znalazło się również miejsce na melodyjniejsze zagrywki i umiejętne operowanie klimatem. Najlepszym tego dowodem jest znakomity instrumental "Inquisition Symphony". Wszystko ładnie się ze sobą zazębia. Płyta zdecydowanie lepsza od niezłego debiutu i nieznacznie tylko ustępująca następnych wydawnictwom. 9/10
|
|
Powrót do góry |
|
|
KingOdin
Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 4115
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 20:58, 15 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Schizophrenia rzeczywiście ze wszystich płyt Sepy moze być sklasyfikowana jako thrash/death, choć z lekkim tylko naciskiem na death
I rzeczywiście wg większości nieznacznie ustępuje dwóm następnym albumom, jednak jeśli o mnie chodzi to nieznaczenie, ale jednak jest przed nimi
Ostatnio zmieniony przez KingOdin dnia Pon 20:58, 15 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Wto 19:18, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
A co z debiutem Possessed? Death/thrash czy już death? Bo sam thrash (nawet brutalny) to wg mnie za mało...
Pytam o debiut, ale w zasadzie z "Beyond the Gates" i "The Eyes of Horror" też sprawa nie jest do końca jasna choć obie są bliższe czystemu thrash'owi (szczególnie TEOH) niż "Seven Churches". Różnice między jedynką i dwójką nie dotyczą jednak stopnia brutalności/intensywności bo podejrzewam, że gdyby wyposażyło się BTG w porządne, soczyste brzmienie to mordę obijałaby równie skutecznie co osławiona poprzedniczka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moongleam
Dołączył: 15 Sty 2010
Posty: 2919
Przeczytał: 28 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 19:25, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
ja tam schizo spokojnie moge zaliczyc do death/thrashu, arise zreszta tez. tzn. to jest dla mnie thrash, ale jak ktos powie, ze to death/thrash, przyznam mu racje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Wto 19:31, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Granice są tak cienkie że nie ma w zasadzie o co kruszyć kopii...
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 19:52, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
No właśnie. Wrzucać płyty, które lubicie z tego gatunku i pisać dlaczego
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atreju
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2627
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grajewo
|
Wysłany: Wto 23:12, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
"Ritually abused" to album, który poznałem bardzo niedawno. Pewnie około 2 lat temu i początkowo trudno było mi się przekonać do tego, że to nie death metal, a właśnie bardziej thrash/death Potęga, ogromny ciężar i mimo wszystko sporo melodii. Ciężko jest opisywać takie płyty, bo wiadomo co na takich jest - napierdalanie, często techniczne wygibasy i darcie japy. Tylko, że właśnie to stanowi o sile takich albumów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Wto 23:18, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Nazwa obiła mi się o uszy, ale po muzę nigdy nie sięgnąłem.
Darcie japy polega w tym wypadku już na growlowaniu czy sitkowy jeszcze zdziera gardziel na modłę thrash'ową?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atreju
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2627
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grajewo
|
Wysłany: Wto 23:37, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Myślę, że bardziej można to podciągnąć pod thrashowe szczekanie, choć od typowo thrashowego znacznie odbiega. Sam zresztą obczaj: [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 10:41, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Płyta jest świetna, aktualnie jestem w trakcie ustalania, czy miała ona wydanie na CD w latach 80, ale chyba nie Dośc intensywny thrash z opętanym wokalistą i złożonymi riffami. Teraz juz się tak nie gra. Tylko znacznie gorzej oczywiście.
Może zmienmy nazwę tematu na "brutal thrash i death/thrash", bo te spory o to co jest brutalnym thrashem a co death/thrashem (dla mnie to jest brutal thrash, nie słyszę wyrozników death metalu) nie muszą oznaczac, ze nie mozna tu danego zespolu wrzucic.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Czw 16:39, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Oka zmienię nazwę tematu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
hollowman
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 16:44, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Infernal Majesty - one who points to death
\m/ lubię dlatego że to miazga dupy \m/
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Czw 16:48, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Ja zajebiście lubię wszystkie 3 albumy Infernali. Właściwie trudno jest mi jednoznacznie wskazać ten najlepszy. Szkoda, że panowie tak rzadko rejestrują swoje wyziewy.
"One Who Points to Death" chyba najbardziej intensywny z dotychczasowych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|