Power of Metal

pan_Heathen

Jesli ktos bardzo lubi death/thrash a nie spotkał się jeszcze z nazwą CHEMICAL BREATH, to niech się przygotuje na poważny cios:

http://www.youtube.com/watch?v=aqR0JrKZ2TE

CHEMICAL BREATH to najlepsze, co w metalu wyszło z Belgii i pierwsza klasa takiego grania. Panowie grają bardzo technicznie, z mięsistym brzmieniem, w połowie szybko, w połowie wolniej. W wolniejszych partiach słychać progresywne ciągoty, LEKKIE progresywne ciągoty.

Wydali dwa albumy, równie moim zdaniem dobre, FATAL EXPOSURE w 1992 i VALUES w 1994.

Co ja się namęczyłem, zeby ich płyty dostac na CD...

KingOdin

Fatal kiedyś słyszałem, ale zbyt dużo nie pamiętam. Jednak na pewno byłem pod wrażeniem, album na wysokim poziomie. No cóż, pewnie za jakiś czas przypomnę sobie Fatal i drugi krążek Wink

Jednak coś nie mam ochoty na death/thrash, więc na razie odkładam do "szuflady" Smile

Last Axeman

Elven Queen

pan_Heathen

Last Axeman

Nie mam zamiaru być, ale zostawiłem sobie furtkę, nie podając terminu sprawdzenia Cool

pan_Heathen

A juz myslalem, ze dzis juz nie mozna tak grać. Wreszcie jakis dość czysty gatunkowo death/thrash bez denerwujących niekoszernych naleciałosci, brzmi trochę jak tribute dla drugiej płyty Incubus.

http://www.youtube.com/watch?v=iQB_Gh0DNQY

Last Axeman

Kawałek, który zapodałeś mocarny. Faktycznie bardzo staroszkolnie czyli, jak to nazywasz, koszernie Cool

A zespół stosunkowo młody (powstały w 2003 roku), szkoda tylko, że już nieistniejący. "Victims Beyond All Help" to jedyny album tego kanadyjskiego commando. Siedem utworów i 31 minut, czyli w sam raz jak mniemam.

pan_Heathen

Kupić gdzies tę płytę to chyba zadanie godne ekipy Rutkowskiego.

KingOdin

Reign (Gbr) - Embrace (1994)

1. Ad Extremum 09:30
2. Forlorn Existence 07:04
3. Wings Of Sorrow 08:45
4. Erosion 04:20
5. A Sombre Tale 01:24
6. Obscured 09:01
7. Infinity Within 04:07
8. Never Forever 07:21
9. Lacuna 00:37
10. Colour Circus 08:07

Zespół Reign pochodzi z Anglii, a dokładniej z Newcastle.

Panowie z Reign nagrali 3 płyty, z czego ja słyszałem na razie tylko ich debiutancki krążek - Embrace.

A na tym albumie, wydanym w 1994 roku, mamy w pełnej okazałości death/thrash. Przeważają średnie tempa, a to co mnie najbardziej zaskoczyło to ... klimat płyty. Wiem, że to trochę dziwnie zabrzmi, ale jak na płytę z gatunku death/thrash ta jest klimatyczna. Sporo zwolnień, niemniej tam gdzie trzeba to przyspieszają, sporo melodii (nie melodyjek!) i wpadające w ucho riffy. Wokal jak dla mnie idealny - kwintesencja tego gatunku.

Polecam!

Na zachętę:

Last Axeman

Słucham właśnie rzeczonego "Embrace". Póki co nawet do rzeczy, chociaż mogliby trochę szybciej pocisnąć...

Last Axeman

Wokalnie bardzo podobnie do Dave'a Ingram'a z Benediction, muzycznie również występuje moim zdaniem sporo podobieństw do brytyjskiego deathu z początku lat 90-tych czyli właśnie Benediction, Bolt Thrower czy Paradise Lost. Ogólnie miarowo i dość klimatycznie, ciężko i motorycznie, choć nie za szybko. Thrash metal słychać w riffach, ale mimo to stylistycznie raczej ulokowałbym Reign obok wymienionych wyżej zespołów. Podoba mi się ten materiał. Naprawdę przyjemnie się tego słucha, choć całość ze względu na długość poszczególnych utworów i stosunkowo rzadkie wycieczki w szybkie rejony, może momentami trochę nużyć, zwłaszcza jeśli oczekuje się death/thrashu w stylu klasycznych napierdalatorów jak Incubus czy Massacra.

KingOdin

Dokładnie, pewnie ze względu na przewagę średnich temp nie każdemu ten album podejdzie. Ja też słyszę sporo podobieństw do Benediction, co jak dla mnie jest plusem Smile

Leon

Bardzo dobra płyta. Średnie tempa w tym wypadku są zaletą, nadają taki klimat całości. Ale następny album, bodajże Freakshow mi nie podchodził - szybszy, ale znacznie gorszy.