Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KingOdin
Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 4115
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 20:55, 21 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
oo, na czuja dzisiaj zassałem, skoro mówisz, że dobre to posłucham jutro
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Nie 12:19, 24 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
KingOdin napisał: |
Criminal - Cancer (2000)
O ile ostatni album, ubiegłoroczny "White Hell" to thrash z niewielkimi naleciałościami skandynawskiego death metalu, o tyle "Cancer" to już potężny i prężny krążek death/thrashowy, czy jak kto woli - zbrutalizowany thrash. Skojarzenia z wczesną Sepulturą słuszne. Całość trwa 30 minut, i jest to 30minut intensywnego napierdolu. |
pan_Heathen napisał: |
Criminal znam tylko z ostatniej płyty, która była całkiem dobra, ale brakowało jej czegoś, co na dłuższy czas by mnie przykuło do niej. z "Cancer" chętnie się zapoznam. |
Niedługo będzie można sprawdzić jaką formę i stylistykę Chilijczycy (choć połowa składu to Brytole) prezentują obecnie. Zespół rezyduje aktualnie w Wielkiej Brytanii i tam też płodzi swój kolejny, siódmy album. Panowie wczoraj weszli do studia nagraniowego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Nie 18:37, 01 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Zapoznałem się z "Cancer". Bardzo fajne grzańsko. Sound gitar kurewsko mięsny. Mimo że to raczej tradycyjna łupanina, gdzieniegdzie pojawiają się niewielkie nowocześniejsze barwy (np. "Alma Muerta", "Force Fed"). Takie przynajmniej odnoszę wrażenie. Nawet jeśli słuszne to przeciwnikom takich wpływów nie powinno to przeszkadzać, tym bardziej, że zdecydowanie dominuje klasyczny, jak to napisał KingOdin, intensywny napierdol. Nie oznacza to jednak ciągłych prędkości światła. Jest sporo średnich temp, wolne też się przewijają, ale nie są utrzymane w klimacie deathowych betonów. Starą thrashową Sepulturę rzeczywiście słychać (nieprzesadnie) choć czasem przez głowę przemyka mi również "Chaos A.D." Jeśli chodzi o wokale to podobieństwa do Maxa również są słyszalne (np. "Force Fed"). Ogólnie rzecz biorąc - bardziej brutal thrash niż death thrash wg mnie. Czasem prosty i dobitny, czasem bardziej kombinacyjny. Dla każdego coś miłego:]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Pon 21:48, 02 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Bardzo fajne grzańsko |
Mało powiedziane. Demolujący materiał Jeśli pozostałe prezentują podobny poziom to będą musiał odpokutować swoje dyletanctwo wobec tych chilijskich mordobijców
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Wto 17:33, 03 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Pozostajemy w Ameryce Południowej. Brazylijski Torture Squad funkcjonuje na scenie już od 1990 roku i ma na swoim koncie sześć długograjów plus koncertówkę i epkę. Funkcjonuje nieco na uboczu trzeba dodać, a szkoda. Znawcą muzyki zespołu nie jestem, ponieważ do tej pory udało mi się posłuchać jedynie "Pandemonium" z 2003 roku. Dzisiaj przypomniałem sobie ten materiał i mimo że już wcześniej przypadł mi do gustu to chyba dopiero teraz sieknął jak należy. Siedem kawałków morderczego thrash/death metalowego wyziewu (plus intro i klimatyczny, akustyczny "Requiem for the Headless Rider"). Panowie stawiają na starą szkołę. Żadnych nowocześniejszych wtrętów i groove zapędów. Killerskie kostkowanie od początku do końca. Kawałki mocno zmienne w tempach i wyposażone w dużą ilość riffów. Nie ma tu typowo death metalowych zwolnień. Śmierć słychać przede wszystkim w pojawiających się tu i ówdzie blastowych prędkościach i growlowych wokalach. Vitor Rodrigues nie zdziera się jednak tylko na death metalową modłę, serwując również thrashowe krzyki o skrzeczącym zabarwieniu. Sound nastawiony bardziej na skalpelowe piłowania niż miażdżenie dźwiękiem. Pasuje tu bardzo dobrze choć nie obraziłbym się na nieco większą ilość dołów. Więcej głębi przydałoby się również brzmieniu garów, ale to niewielki szkopuł. Ogólnie rzecz biorąc co najmniej bardzo dobra, soczysta rzeź
01.Intro (00:44)
02.Horror And Torture (05:03)
03.Towers On Fire (05:14)
04.World Of Misery (05:14)
05.Leather Apron (04:52)
06.Out Of Control (05:12)
07.Pandemonium (04:33)
08.Requiem For The Headless Rider (02:50)
09.The Curse Of Sleepy Hollow (04:59)
W najbliższym czasie sprawdzę inne albumy Brazylijczyków. Ostatni z nich ukazał się w ubiegłym roku ("Equilibrium"). Nie pamiętam czy ktoś zwrócił na niego uwagę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Sob 18:31, 07 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Duńczycy z Hatesphere rozpoczynają prace nad swoim szóstym długograjem. 13 czerwca wejdą do Antfarm Studio w duńskim Aarhus. Produkcją po raz kolejny zajmie się Tue Madsen.
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 18:55, 07 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
a oni to thrash czy death/thrash?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Sob 19:31, 07 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Przecież ich znasz Moim zdaniem raczej brutal thrash. Jeśli akcenty death metalowe się pojawiają to na ogół z kierunku At The Gates. Na dwóch płytach, które słyszałem, z tego co pamiętam nie było ich jednak wiele.
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:27, 07 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Pytam, bo ja bym ich do wora MDM wrzucił... Choc znam ich po łebkach. Własnie dlatego, że sa dla mnie za MDM
Ale mało istotne. Ostatnia płyta była całkiem całkiem, wokal bardzo mi pasił.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atreju
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2627
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grajewo
|
Wysłany: Sob 21:32, 07 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Dziwne, ale dla mnie to też był zawsze MDM
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Sob 21:36, 07 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Znam "The Sickness Within" i "Ballet of the Brute". Z tego co pamiętam to mdmowych elementów były tam śladowe ilości. Oczywiście słychać że to zespół skandynawski, może dlatego odniosłeś takie wrażenie. Związki z klasycznym brutal thrashem made in 80's są w przypadku Hatesphere raczej pośrednie. Duńczycy na pewno grają nowocześniej, ale żadna łatka poza morderczym thrashem z elementami death/mdm nie przychodzi mi do głowy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Sob 21:42, 07 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Atreju napisał: |
Dziwne, ale dla mnie to też był zawsze MDM |
Faktycznie dziwne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Sob 22:30, 07 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Właśnie słucham "Ballet of the Brute". Radzę zrobić to samo i wybić sobie z głowy mdm Co najwyżej można dorzucić śladowe ilości core'a. Materiał oczywiście niszczący.
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 9:03, 08 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Core czy mdm, tak czy inaczej koszerne to to nie jest a ja to wyczuwam jak papierek lakmusowy. Nie podoba mi się równiez tak bardzo jak najlepsze niekoszernosci jak Dew-Scented, No-Return od Self Mutilation (debeściaki!!) czy nawet The Scourger.
Ostatnio zmieniony przez pan_Heathen dnia Nie 9:06, 08 Maj 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KingOdin
Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 4115
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 9:07, 08 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Ballet Of The Brute to chyba ich najlepszy krążek, podoba mi się ta płyta strasznie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|