Koncert zajebisty, choć faktycznie było trochę za głośno. Skolnick jest strasznie pocieszny
Co do samej setlisty to zamiast grać tyle numerów z "The Gathering" to mogli zapodać "Electric Crown" czy "The Preacher" albo jakąś balladkę dla rozluźnienia.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni1, 2
Strona 2 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach