Power of Metal

Karma

Scorpion child to kiepskie porównanie, bo powstali w 2006 roku. Nie są zbyt znani. W ogóle porównywanie młodych kapel nijak ma się tu z celem.
Był kiedyś na MTV program, gdzie muzycy heavy i nie tylko chwalili się swoimi domami. Można było zobaczyć np. dom Sebastiana Bacha ze Skid Row, czy dom basisty lub wokalisty KiSS, już teraz nie pamiętam, którego z nich. Wierz mi, za 60 lat na coś takiego bym nie zarobiła Wink

Wszystko zależy od kontraktów jakie masz.

Voltan

wzorem kolegów w innym temacie - poddaję się, bo najwyraźniej wiesz lepiej Wink

Karma

Nie wiem, czy wiem lepiej. Wierzę że są muzycy, co nic nie zarabiają na swojej muzyce. Zapewne w Polsce tym bardziej, bo jakby nie było procent słuchania metalu jest stosunkowo niski względem innych gatunków. No cóż.. tak to bywa i to nie tylko w tym biznesie. Jedni odnoszą sukces inni nie. Ale znane zespoły naprawdę sobie świetnie radzą. Gdyby było inaczej to pewnie połowa kapel by się porozpadała, bo nie marnowaliby czasu na granie za piwo. Ale nie można powiedzieć, że np. Malmsteen, Metallika, KiSS, Scorpions, Skid Row, czy inne tego typu nie zarabiają naprawdę dużo na swojej muzyce. To jest tak.. jak z fałszywym napędzaniem rynku "bo mamy kryzys".

Voltan

pewnie, że duże nazwy, w tym Scorpions, zarabiają (z wymienionych Malmsteen na 100% najmniej), ale Uli Roth nie jest członkiem Scorpions od 36 lat, a kawałków przez niego napisanych za często w radiu nie usłyszysz
nie ma nic, co mogłoby mu tak po prostu generować jakieś większe pieniądze

Karma

No oczywiście, że nie jest aż tak znany jak Scorpions, bo ich to grają nawet we wszelkich głupawych radiach, jak RMF, czy Zetka, których kompletnie nie znoszę, ale gość wciąż ma świetną muzykę. Znam wiele jego kawałków. Wielu ludzi interesujących się grą na gitarze na pewno go podziwia, w końcu jest jednym z najlepszych gitarzystów. Tylko trzeba też zrozumieć, że jest to człowiek innej dekady.

EDIT: odnośnie Malmsteena przemilczę Wink

Sebol

Voltan, naprawdę jesteś hartkorem, szacun! Wink

Voltan

Mimo wszystko też wymiękam Wink

Jedzie ktoś na Pejn ov Salwejszyn do Opola? 11.10

Karma

Macie świadomość niegrzeczności Waszej wypowiedzi? Chyba nie. Ale ja Was marketingu uczyć nie będę. Kilka przykładów, które... pewnie spadają z nieba, a nie powstają z zarobków.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

A Uli Roth taką trasę zapewnie charytatywnie gra, bo przecież jak mógł wystąpić w domu kultury, powinien wystąpić co najmniej na festiwalu:
[link widoczny dla zalogowanych]

A co do Polski... inno-gatunkowy przykład, ale zawsze.
[link widoczny dla zalogowanych]

Jak powpisujecie w wyszukiwarce, to będzie więcej zdjęć.

Dalej nie wiem, co mówię?

Voltan

Karma, proszę cię... Wymieniasz zawodników, którzy są absolutną pierwszą ligą na swoich podwórkach, włączając w to Kozidrak. Uli Roth, jak fantastyczny by nie był, jest muzykiem znanym, ale mi wszystko niszowym.
Nie lubię używać tego argumentu, ale... Robię w tym "biznesie" kilkanaście lat. Kariery wielkiej nie zrobiłem, ale trochę ludzi poznałem i wiem jak ta cała machina działa, od środka. To o czym tu piszę, to są fakty, a nie moje opinie. Ty kombinujesz generalnie dość sprytnie, ale przy niedostatecznych danych wejściowych dochodzisz do błędnych wniosków. Ja tylko próbuję cię z tego błędu wyprowadzić, ale uważasz, że wiesz lepiej, więc dalej próbował nie będę.
Jedzie ktoś na ten PoS? Wink

Voltan

I dla jasności. Nikt nie próbuje Rothowi zabronić grania w domach kultury. Po prostu trochę smutne jest, że trasa muzyka tej klasy wygląda w ten sposób.

Karma

Mogłabym dorzucić jeszcze paru z mniejszej ligii, może nie mają takich Villi z basenami, ale też źle nie mają. Staram się udowodnić, że na muzyce można zarobić. Również znam paru muzyków, więc to dla mnie nie nowość działanie od środka. Widocznie dysponujemy kompletnie odmienną próbą do tej statystyki. Nie oznacza to też, że każdy, kto się weźmie za muzykę, to zaraz będzie drugim Simmonsem. Może Uli Roth nie ma aż takich majątków, ale nie róbmy z niego żebraka, bo zagrał w domu kultury. Jak powiedziałam, to wielki zaszczyt, że tam zagrał. A dom kultury widać bardzo się stara uatrakcyjniać swoją okolicę. W najbliższym mojej, to można było co najwyżej posłuchać uczniów gitary, czy pianina lub ćwiczących na perkusji w piwnicy.

Karma

Sebol

Karma

Chciałbyś Sebol. Wink

Ale jak widać wypowiedź na temat danej dyskusji jest Ci obca.

Yemmen

Wszystko się zaczęło od stwierdzenia, że jak by nie chciał to by nie grał.
Może ktoś go w chuja załadował - jakaś szansa niby jest. Jednak podpisuję się pod tym stwierdzeniem Karmy - jak by nie chciał grać to by nie grał. Jak gra to znaczy, że to kocha. Wielki szacunek za to.

Widzę, że mamy ludzi z branży. Naprawdę teraz tylko ze studia kasę się dostaje itp. działalności? Jeszcze kilka lat temu właśnie na koncertach się zarabiało. Tzn. w sensie, że "całe gówno" z płyt było, a dopiero na występach się zarabiało. Taka sytuacja dotyczyła tych najbardziej znanych, tych mniej znanych ...i właściwie wszystkich, oprócz maluczkich. Tak bardzo zmieniły się realia? W muzyce mainstreamowej wciąż tak jest, to wiem na pewno Wink