|
Power of Metal + mocna strona metalu +
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Koncerty dla mnie to...? |
mus ostateczny (nie wyobrażam sobie życia bez nich) |
|
47% |
[ 31 ] |
można połazić, ale nie szaleje za nimi |
|
41% |
[ 27 ] |
są dla mnie zbędne, wystarczy mi słuchanie muzy w domy |
|
10% |
[ 7 ] |
|
Wszystkich Głosów : 65 |
|
Autor |
Wiadomość |
firesoul
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7681
Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Albuquerque
|
Wysłany: Wto 10:14, 21 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
No to szakunec, napisz jak było
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Moongleam
Dołączył: 15 Sty 2010
Posty: 2963
Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 11:57, 22 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
bylo zarypiscie w morde. chyba innej odpowiedzi sie nie spodziewales.
|
|
Powrót do góry |
|
|
firesoul
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7681
Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Albuquerque
|
Wysłany: Śro 12:24, 22 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Ujmę to tak- spodziewałem się takiej odpowiedzi jednakowoż rozwiniętej na kilka linijek i z podziałem na zespoły, przynajmniej niektóre
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moongleam
Dołączył: 15 Sty 2010
Posty: 2963
Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 13:26, 22 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
powiem tak - w zasadzie wszystkie wystepy, ktore widzialem (z malymi wyjatkami) bardzo mi sie podobaly, ale jak zwykle mialem zastrzezenia (czasami wielkie) co do setlist.
ale po kolei:
dzien 1.
IN SOLITUDE - krotki, ale konkretny koncert. kapele poznalem dopiero w tym roku.
DODHEIMSGARD - niezly koncert. nie wielbie ich jakos szczegolnie, ale chcialem zobaczyc, bo jeszcze nie widzialem.
KRISIUN - rozpierducha.
PRIMORDIAL - 3 kawalki, czyli polowa setlisty, z nowej plyty, czyli dla mnie niedobrze. pozostale to: gods to the godless, the coffin ships (zarypisty kawalek, ale wokal troche go spieprzyl) i Empire Falls
VADER - rozczarowujaca setlista i zamiast przyznanych im 50min. grali 45. dwa kowery - za duzo!. jeden nowy utwor i brak dark age.
MORBID ANGEL - jeden z najlepszych wystepow festiwalu i chyba najlepszy MA jaki widzialem. Potega!
POSSESSED - zarypiscie zagrali. nawet nie wiedzialem, ze wokal jest na wozku inwalidzkim.
MAYHEM - calkiem niezle, ale pod koniec juz mnie nuzyly te pomruki. koncertowo jednak lepiej wypadaja wrzaski maniaca. na plytach zreszta tez.
dzien 2.
WHIPLASH - pol godziny tylko grali, ale za to na duzej scenie.
HAMMERFALL - fajny koncert, ale tylko 1 kawalek z pierwszej plyty.
MEKONG DELTA - na tej samej scenie grali, co whiplash, ale 10 min. dluzej. to w ogole byl dzien thrashowy.
SKYFORGER - fajny koncert, ale tez nie zagrali kawalka, kt. chcialem zeby zagrali. ich tez dopiero poznalem w tym roku.
DESTRUCTION - zarypiscie
SODOM - zarypiscie
SEPTIC FLESH - koncert sam w sobie zarypisty, ale nie grali niczego ze starych plyt, czym wielce mnie rozczarowali.
KREATOR - miazga i zniszczenie! pogo konkretne. mille jak zwykle sie produkowal na scenie (gadki i gesty)
SCORPIONS - zabraklo podstawowych hitow takich jak winds of change czy when the smoke is going down. wiec w sumie jestem niezadowolony.
CORONER - wypas, ale skupiali sie na dwoch ostatnich albumach (o czym wiedzialem wczesniej)
dzien 3.
TURISAS - dobra muza, dobry koncert, ale zdecydowanie za krotko! o ile dobrze pamietam zagrali tylko 5 kawalkow.
SUP - w szczegolnosci na nich czekalem, ale nie zagrali jednego kawalka, na ktory czekalem. ogolnie i tak bardzo dobrze, bo byly 2 kawalki z pierwszej plyty Supuration.
ATHEIST - nie wiem juz co mam pisac, po prostu fajny wystep.
ARKONA - takie folkowe przyspiewki do pohasania. w sumie mi sie podobalo.
ORPHANED LAND - skupiaja sie na kawalkach z 2 ostatnich plyt i akurat w tym przypadku to dobrze, bo ostatnie 2 sa najlepsze.
PAIN OF SALVATION - gadki wokalisty mnie irytuja, nie wiem czy to czasem nie jest szwedzka specjalnosc, bo akerfeldta tez nie cierpie na scenie. poza tym rozczarowali mnie, bo nie zagrali ani jednego z moich ulubionych kawalkow, czyli cribcaged i Rope Ends.
CAVALERA CONSPIRACY - kolejne rozczarowanie, bo spodziewalem sie prawie samych kawalkow sepy tak jak na graspopie, w tym w wiekszosci ze starszych plyt, a oni skupili sie na kawalkach CC wtracajac co jakis czas kawalki sepultury, ale z nowszych plyt.
ANATHEMA - rozczarowanie festiwalu. ostatecznie powzialem decyzje, ze juz nigdy na nich sie nie wybiore. Przez te wszystkie lata, mimo iz od 5 plyty nagrywaja niebywale gowno (trzeba miec chyba talent, zeby takie scierwa nagrywac, bo normalny muzyk nigdy by takiego czegos przy zdrowych zmyslach nie nagral), zawsze chodzilem na ich koncerty i stracilem juz rachube ile razy ich widzialem. Na pewno ponad 10 razy, teraz mogl byc 12sty raz, tak mi sie wydaje, ale pewnosci nie mam. Mogl byc 13sty. Ale dosc juz. Tak zjebanej setlisty nie mieli nigdy, chociaz blisko byli na zeszlorocznym Graspopie.
MORGOTH - bardzo fajnie.
JUDAS PRIEST - zarypiscie.
THERION - zarypiscie w morde. uwielbiam te kapele na zywo (i z plyt tez). ale pewien niedosyt i tak pozostal, bo nie zagrali niczego z gothic k. (o l. k. juz nie wspomne).
OZZY OSBOURNE - zarypiscie.
CRADLE OF FILTH - mialem do wyboru kredki, albo opeth i dlugo sie nie zastanawialem. fajny wystep, nawet sporo staroci, chociaz po raz kolejny sie rozczarowalem, bo omineli 2 plyte.
jezeli chodzi o muzyke to tyle.
|
|
Powrót do góry |
|
|
firesoul
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7681
Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Albuquerque
|
Wysłany: Śro 14:33, 22 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Woody Allen napisał: |
SCORPIONS - zabraklo podstawowych hitow takich jak winds of change czy when the smoke is going down. wiec w sumie jestem niezadowolony. |
Hehe
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moongleam
Dołączył: 15 Sty 2010
Posty: 2963
Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 15:38, 22 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
firesoul napisał: |
Woody Allen napisał: |
SCORPIONS - zabraklo podstawowych hitow takich jak winds of change czy when the smoke is going down. wiec w sumie jestem niezadowolony. |
Hehe |
tak, poniewaz ja tego zespolu nie slucham, ale wszystkie najwieksze hity znam. wiec dla kogos, kto szedl obejrzec ich koncert bardziej z ciekawosci byl to zawod. grali za to wiele innych hitow, ale wg mnie mniejszego kalibru i zbednych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moongleam
Dołączył: 15 Sty 2010
Posty: 2963
Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:12, 01 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Chcialem zalozyc osobny temat dotyczacy tego festiwalu, ale chyba nie ma sensu, bo jest zbyt daleko, ale ja mam w planach sie pojawic. Chociaz kto wie, moze jakis rodak z Wysp trafi na te strone i sie zainteresuje.
Jak dla mnie sklad jest bardzo, bardzo dobry Na glownej scenie zobaczylbym prawie wszystkie kapele. Z tych grajacych w namiocie tylko kilka mnie interesuje.
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Est
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 9249
Przeczytał: 34 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 9:36, 21 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Kylessa i Kvelertak wystąpią przed Deftones w Warszawie 16.08.2011. Ceny biletów skutecznie odstraszają - 150 zł.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Voltan
Dołączył: 25 Kwi 2010
Posty: 7162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 10:25, 21 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Deftones skutecznie odstrasza niezależnie od ceny
za dyche bym się tam nie zbliżył
|
|
Powrót do góry |
|
|
Est
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 9249
Przeczytał: 34 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 10:59, 21 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Deftones powinni zamienić na Gojira i byłoby ekstra A nawet cena wówczas nie byłaby za wysoka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
piciu6
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16256
Przeczytał: 30 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec przede wszystkim
|
Wysłany: Pon 18:11, 01 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
sie ktoś wybiera na Helloween i Riverside do Owsiaka ? bo ja i owszem .
Aha , będzie jeszcze wesołkowate Dog Eat Dog , czy ktoś ich pamięta ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
firesoul
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7681
Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Albuquerque
|
Wysłany: Pon 18:27, 01 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Ja to bym się na Heaven Shall Burn wybrał no ale nie da rady
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moongleam
Dołączył: 15 Sty 2010
Posty: 2963
Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 18:44, 01 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
piciu6 napisał: |
wesołkowate Dog Eat Dog , czy ktoś ich pamięta ? |
stare czasy. koles w teledysku wystepowal ubrany w bluze polskiej reprezentacji hokejowej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Est
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 9249
Przeczytał: 34 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 19:35, 01 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
firesoul napisał: |
Ja to bym się na Heaven Shall Burn wybrał no ale nie da rady |
Też by się na nich wybrał, ale może niekoniecznie na Woodstocku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
piciu6
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16256
Przeczytał: 30 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec przede wszystkim
|
Wysłany: Nie 2:00, 07 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
powiem długo . Świetne Jahcoustix, czyli upaleni rasta z NRD , a ja nie lubię reggea,więc naprawdę byli nieżli ,przy czym ja byłem czyściutki ,no , może małe parę carlsbergów plus łyskaczówka ,ale niewielka , Kontrust , austriacka kopia Korna , z imitacją [ w najgorszym tego słowa znaczeniu ] P.Markowską na wokalu ,grupa nawet do przyjęcia ,oczywiście do momentu wejścia z wokalem tej farbowanej pindy ,na którą febrą i reakcja ...tato , dlaczego ona psuje ,reagował mój młodszy , potem Helloween , średnio ,bardzo się nagrzałem na ten występ ,bo ostatni raz oglądałem ich 24 lata temu i wnioski są następujące : bardzo się starali , nowy bębniarz jest do pizdy , zagrał solo , przy którym prawie usnąłem ,a wstawił sobie cwaniak cztery .....4... centralki , na których zagrał 3 minuty ,dwa razy uderzając w werbel . Poczułem się obrażony . Aha , Deris nie będzie never Kiske , wiem, że nie aspirował ,ale granie prawie całego seta z klucznika ,musiało gościa zdrowo kosztować . Potem było Riverside ,słuchajcie ,byłem już na ich paru koncertach i może nie jestem do końca obiektywny , bo kocham ich muzykę , ale po raz pierwszy widziałem ludzi , którzy stali z otwartym otworem gębowym w trakcie setu , bo nie ukrywajmy , niewielu popaprańców przyjechało na River , gro osób w mojej średniej bujało się generalnie ,albo wspominało metalmanie 87 , młodsi byli ,bo nie mieli innego wyjścia , w końcu impreza się rozkręcała , ohydne siurowate piwo się lało , a wszechobecny zapach uryny dodatkowo stymulował , ale jak Riverside przyjebał , to nie było zmiłuj ..A rano przy pomocy autochtonów ,przestawiałem jakieś szczecińskie ,kretyńskie punto ,które zablokowało mój samochód ,no generalnie koszmar , ale koncert był udany , gdyby tylko nie te 600 000 szczochów
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|