Power of Metal

robpal

Pytanie jeszcze, po ile bilety Razz

Voltan

nie mam żadnego info na ten temat...

Karma

Voltan

na Kamelot też na 100%, mimo że pewnie zobaczę w lipcu Wink

Karma

Kiedyś jak grali w Kraku to obiecałam sobie, że jeśli tylko przyjadą do Warszawy to muszę iść. Tak też zrobię, trzeba słowa dotrzymać Wink

Farciarz, a co jest w lipcu?

Voltan

Masters of Rock

w Krakowie byłem, ale jak zazwyczaj jestem ostatnią osobą do zrzucania problemów z dźwiękiem na sam lokal, tak klub Studio jest wyjątkiem Razz

koncert mimo wszystko bardzo dobry, chociaż w specyficznym składzie

Karma

No tak, wtedy niestety już bez Khana przybyli Sad

Ja się na nagłośnieniu nie znam, ale np. w Progresji brakuje głośników z tyłu, dla zrównoważenia dźwięku, przez to źle się rozchodzi w niektórych miejscach sali, nie jest to tylko moja opinia. W Studio nie byłam. Ale jak mówisz, że jest gorzej to wolę sobie nie wyobrażać.

Voltan

wtedy byli z Fabio i z Karevikiem w chórku
potem ich widziałem na pierwszym koncercie z Karevikiem jako głównym wokalistą i było znakomicie
w Progresji na głównej scenie nagłośnienie jest instalowane na żądanie, tzn może się różnić w zależności od koncertu, ale głośników z tyłu nie znajdziesz w ŻADNEJ profesjonalnej instalacji audio
na koncercie (z wyjątkiem żadnkich koncertów realizowanych w systemie kwadrofonicznym - wtedy te tylko grają co innego niż z przodu, głównie jakieś efekty specjalne) i uwierz mi, że nie chciałabyś, żeby tam były Wink

ale generalnie sala w Progresji jest dobrze przystosowana i z koncertów, na których byłem, większość brzmiała co najmniej dobrze, a w Studio najlepszy brzmiał powiedzmy ok Wink

Karma

Miałam na myśli to, że głośniki bywają jeszcze na wieżyczce. Nie upieram się, że akurat to było przyczyną. Może po prostu trafiło mi się kiepskie miejsce lub ktoś zepsuł ustawienia. A nie byłam jedyną osobą, której coś nie pasowało z dźwiękiem. Porównam będąc na drugim koncercie. Przywykłam chyba do koncertów plenerowych, gdzie ściany nie odbijają dźwięku.
Choć przyznam szkoda, że budynku bardziej nie odnowili, te ekrany przy suficie (nie wiem jak się profesjonalnie nazywają), nie zmienione od wieeelu lat, nieco budziły moje obawy Very Happy

w tym budynku jeszcze za szkolnych czasów mój tato imprezy prowadził. Ale zdaję sobie też sprawę, że są też dużo gorsze kluby w Wawie i tragedii nie ma.

Sanctified

Karma

Karma

firesoul

Moja kompatybilność nieco mniej super bo jakieś 5%, więc będą musieli sobie radzić w tym roku beze mnie, no chyba, że mają jeszcze jakąś bombę w zanadrzu

Est

W sumie to zabawne, bo kapele, których nie słucham od kilku lat nagle zaczynają przyjeżdżać na koncerty do Polski.

Voltan