Power of Metal

Est · Wysłany: Wto 23:24, 08 Mar 2011 Temat postu:

Też bym wpadł na koncert, gdybym lubił którąś z tych trzech kapel Wink

Greebo · Wysłany: Wto 23:25, 08 Mar 2011 Temat postu:

Oj wpadaaj green

Est · Wysłany: Wto 23:29, 08 Mar 2011 Temat postu:

Szkoda mi kasy, ale będę na bank na Death Angel, bo będą też Samobójcze Aniołki.

Olej · Wysłany: Śro 7:59, 09 Mar 2011 Temat postu:

Voltan · Wysłany: Śro 12:08, 09 Mar 2011 Temat postu:

ja też będę Smile

Moongleam · Wysłany: Śro 15:21, 09 Mar 2011 Temat postu:

Greebo · Wysłany: Śro 15:48, 09 Mar 2011 Temat postu:

No ja też się nie wykruszyłem, tylko sam jadę. Pojawię się w koszulce PMZ, bo lepszej na tą okazję nie mam.

Greebo · Wysłany: Pon 10:32, 14 Mar 2011 Temat postu:

Jak Heathen mógł zagrać4 kawałki i to same z EOC?

Est · Wysłany: Pon 10:56, 14 Mar 2011 Temat postu:

Przyjechali zagrać 4 kawałki? Laughing

Voltan · Wysłany: Pon 11:18, 14 Mar 2011 Temat postu:

te 4 kawałki to zasadniczo ponad 30 minut muzyki Wink

Est · Wysłany: Pon 11:24, 14 Mar 2011 Temat postu:

Ale mimo wszystko trochę padaka, że grali tylko 30 minut - przecież często supporty grają dłużej.

Voltan · Wysłany: Pon 11:52, 14 Mar 2011 Temat postu:

no mogliby im z 40 dać

ok, po kolei

After All - nie znałem w ogóle, zagrali IMO bardzo fajnie. teraz słucham myspace i IMO wokalista na żywo fajniej wypadł niż na nagraniach
Heathen - nagłośnienie takie, że jakbym nie słyszał tych numerów wcześniej, to chyba bym nie wiedział o co chodzi... wokal prawie niesłyszalny, ale z kolei robił wrażenie wyraźnie gorsze niż na płycie
Destruction - początek koncertu średni, ale końcówka moc (w międzyczasie poprawiło się brzmienie i sam zespół też się trochę rozgrzał)
Overkill - ogólnie rewelacja, moc i w ogóle... chociaż nawet takiej kapeli zdarzyło się pare razy rozjechać w szybkich partiach Smile

Blitz jest najlepszym thrashowym frontmanem, kropka

Greebo · Wysłany: Pon 15:15, 14 Mar 2011 Temat postu:

To ja też po kolei:

After All - po nich obawiałem się, że gwiazdy nie będą miały czego zbierać ale całe szczęście okazało się inaczej. Niemniej mega fajny koncert, myspace jeszcze nie obczajałem ale jeśli wokalista słabiej wypada w studiu to i tak możę nie być takie złe, bo na żywo wymiata green

Heathen - Jeeezu, głównie na nich jechałem a oni 4 kawałki... nie wiem co masz Voltan do nagłośnienia i wokalu, może stałeś w jakimś miejscu z dupy. Ja wszystko słyszałem i było bardzo git, tylko raz się gitarzyści gdzieś rozjechali...
Destruction - zzzzzzzzz
Overkill - no miazga, żywotność generalnie ponadczasowa a ludzie się mało nie pozabijali. Przerośli moje oczekiwania jeśli mam być szczery.

Voltan · Wysłany: Pon 16:53, 14 Mar 2011 Temat postu:

konkrety co do nagłośnienia Heathen:

bardzo jasne gitary wyjebane do przodu, reszta bandu w tle
wokal był na takim poziomie, że było słychać, że coś szczeka, ale jaki dźwięk to już nie bardzo (o szansie na zrozumienie jakiegokolwiek słowa w ogóle nie ma co wspominać)
a w momentach, kiedy akurat było go słychać, nie brzmiał tak fajnie jak na albumie Smile

ogólnie raczej hałas

Greebo · Wysłany: Pon 17:03, 14 Mar 2011 Temat postu: