Power of Metal

Moongleam

Wszedzie gdzie pisze wklejam plakat o tym wypasionym przedsiewzieciu, wiec i tu rowniez zareklamuje. Bo i jest co reklamowac - same zarypiste w morde kapele zagraja. Planuje wypad (w zaleznosci od tego jak sie sytuacja uksztaltuje - sytuacja z mamona oczywiscie). Cena biletu: 48euro.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Sklad megawypasiony. Rozpierdziela w drobny maczek.

Moongleam

zaliczone.

progmetall

Moongleam

wiesz, nie wiem czy komukolwiek sie bedzie chcialo czytac. poza tym, ja nie umiem pisac. o muzie moge gadac 24/7, ale z pisania jestem noga.
after all - chcialem ich zobaczyc, bo ich polubilem calkiem niedawno, a na wystep przed overkill sie spoznilem. rozpoznalem jedynie ze 4-5 kawalki, ale nie mam jeszcze do konca ich dyskografii obcykanej.
anacrusis - rozpierdzielili wszystko i wszystkich (chociaz w sumie malo ludzi ich widzialo, ok. 1/3 zgromadzonych, after all zreszta jeszcze mniej). ale mam jak zwykle zastrzezenia co do setlisty. nie zagrali present tense (a grali go na keep it true). zagrali za to jeden nowy kawalek. polecialy jeszcze m.in. stop me, paint the picture, i love the world, sound the alarm, release. o maly wlos by nie zagrali, bo linie lotnicze zgubily ich bagaze i sprzet. sprzet doslownie w ostatniej chwili sie odnalazl. bagaze chyba nie.
helstar - wszystkie kapele mi sie podobaly, wiec helstar nie byl wyjatkiem. polecialo pare klasykow (chociazby run with the pack, dracula's castle, angel of death) i troche nowosci z 2 ostatnich (pandemonium, the king of hell).
forbidden - kolejny wypas koncert, ale wokal andersona na zywo to jednak nie to samo co z plyt (czyli na minus). troche sie spoznilem na ich wystep, bo w samochodzie odsypialem nieprzespana noc spedzona za kolkiem, wiec ogladalem od polowy drugiego kawalka (step by step). z jedynki zagrali chalice of blood, march into fire i through eyes of glass. reszte z nowej i twisted into form, pozostale albumy pomijajac.
communic - bardzo fajny koncert, oczywiscie najbardziej mnie rozpierdzielil raven's cry (razem z history reversed najlepszy kawalek, ale history reversed nie zagrali niestety).
U.D.O. - wiadomo, pare swoich kawalkow (man and machine, animal house) i pare klasykow accept (balls to the wall, princess of the dawn).
where angels suffer - nie ma w zasadzie o czym pisac, kower band w.a.s.p. ze znanymi muzykami i tyle.

Est

I jestem jeszcze bardziej wkurwiony, że Death Angel nie przyjedzie już w tym roku do Polski Sad

firesoul

Ja przeczytałem i uważam że jest dobrze napisane

progmetall