|
Power of Metal + mocna strona metalu +
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sanctified
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3586
Przeczytał: 41 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 11:13, 20 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
oblak napisał: |
Wszyscy, którzy czytali jakąkolwiek biografię matematyków doskonale wiedzą, że aby się tym zajmować, trzeba czuć powołanie. Ja wykazywałem skłonności do matematyki jeszcze zanim poszedłem do zerówki w szkole podstawowej. Naprawdę spędzałem wiele czasu na zabawie kalkulatorem, niezwykle sprawnie jak na swój wiek rachowałem i znałem tabliczkę mnożenia. Pamiętam, jak byłem zafascynowany własnym odkryciem zależności między kwadratami kolejnych liczb naturalnych i namawiałem mamę, żeby zapisała mnie do szkoły, bo się nudzę. W wieku 5 lat zacząłem chodzić na zajęcia do takiego emerytowanego matematyka, który w ciągu niespełna roku zrobił na mnie piorunujące wrażenie i nauczył wielu prostych rzeczy np. działań na ułamkach, procentów i wzorów skróconego mnożenia, nawet zależności trygonometrycznych na trójkącie prostokątnym. Moimi podręcznikami były wtedy m.in. książki z serii "I ty zostaniesz 4/5/6/7/8 - Pitagorasem". Przez całą podstawówkę wszystko umiałem, a nawet w gimnazjum przychodziłem na klasówki bez żadnego przygotowania i często pisałem bezbłędnie. Szkoda, ze uczyłem się tylko rok, bo później też pociągał mnie ten tajemniczy świat liczb, jednak odnajdywałem je w pismach motoryzacyjnych (prenumerowałem Moto Magazyn, który później zmienił nazwę na Auto+) godzinami analizując parametry i osiągi modeli w tabelach drukowanych na końcu. Dzisiaj się śmieję, że to były takie objawy lekkiego autyzmu. Koniec końców jednak nic mi to nie dało. Żałuję, że nikt nie podsunął mi wtedy podręćznika do matematyki z uwagą, że z powodzeniem można się tego uczyć samodzielnie. Pod koniec szkoły podstawowej i gimnazjum uczęszczałem co tydzień do Instytutu Mat. UWr, ten proceder trwał jakieś 2,5 roku (próbowałem też swoich sił na PWr, ale szybko rezygnowałem, dlatego że akurat tam sobie nie radziłem). Dzięki temu teraz czuję, że idę studiować tam, gdzie jest moje fascynujące miejsce. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Władca Much
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sob 14:58, 22 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Boże, to jest poważna sprawa
...wyobraźcie sobie, że za te kilkanaście lat Oblak będzie wykładał i być może trafią na niego wasze dzieci
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sebol
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2681
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 10:42, 23 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
oblak napisał: |
Wszyscy, którzy czytali jakąkolwiek biografię matematyków doskonale wiedzą, że aby się tym zajmować, trzeba czuć powołanie. Ja wykazywałem skłonności do matematyki jeszcze zanim poszedłem do zerówki w szkole podstawowej. Naprawdę spędzałem wiele czasu na zabawie kalkulatorem, niezwykle sprawnie jak na swój wiek rachowałem i znałem tabliczkę mnożenia. Pamiętam, jak byłem zafascynowany własnym odkryciem zależności między kwadratami kolejnych liczb naturalnych i namawiałem mamę, żeby zapisała mnie do szkoły, bo się nudzę. W wieku 5 lat zacząłem chodzić na zajęcia do takiego emerytowanego matematyka, który w ciągu niespełna roku zrobił na mnie piorunujące wrażenie i nauczył wielu prostych rzeczy np. działań na ułamkach, procentów i wzorów skróconego mnożenia, nawet zależności trygonometrycznych na trójkącie prostokątnym. Moimi podręcznikami były wtedy m.in. książki z serii "I ty zostaniesz 4/5/6/7/8 - Pitagorasem". Przez całą podstawówkę wszystko umiałem, a nawet w gimnazjum przychodziłem na klasówki bez żadnego przygotowania i często pisałem bezbłędnie. Szkoda, ze uczyłem się tylko rok, bo później też pociągał mnie ten tajemniczy świat liczb, jednak odnajdywałem je w pismach motoryzacyjnych (prenumerowałem Moto Magazyn, który później zmienił nazwę na Auto+) godzinami analizując parametry i osiągi modeli w tabelach drukowanych na końcu. Dzisiaj się śmieję, że to były takie objawy lekkiego autyzmu. Koniec końców jednak nic mi to nie dało. Żałuję, że nikt nie podsunął mi wtedy podręćznika do matematyki z uwagą, że z powodzeniem można się tego uczyć samodzielnie. Pod koniec szkoły podstawowej i gimnazjum uczęszczałem co tydzień do Instytutu Mat. UWr, ten proceder trwał jakieś 2,5 roku (próbowałem też swoich sił na PWr, ale szybko rezygnowałem, dlatego że akurat tam sobie nie radziłem). Dzięki temu teraz czuję, że idę studiować tam, gdzie jest moje fascynujące miejsce. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
oblak
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 1798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Nie 10:49, 23 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Post roku, co?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Weresso The Infallible
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 1174
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Spiral Castle
|
Wysłany: Nie 14:27, 23 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Zdecydowanie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olej
Dołączył: 21 Lis 2008
Posty: 4119
Przeczytał: 27 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: koniewo / pyrlandia
|
Wysłany: Nie 19:27, 23 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
oblak napisał: |
Post roku, co? |
postem roku byloby jakbys napisal "zegnajcie na zawsze"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sebol
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2681
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 12:34, 24 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
oblak napisał: |
Post roku, co? |
Tak się składa akurat, że twój co drugi post jest postem roku
|
|
Powrót do góry |
|
|
oblak
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 1798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Pon 13:47, 24 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Sebol napisał: |
oblak napisał: |
Post roku, co? |
Tak się składa akurat, że twój co drugi post jest postem roku |
Ale post roku może być tylko jeden. Na początku stycznia zrobi się zestawienie, na podstawie którego powstanie ankieta mająca na celu wyłowić ten jeden jedyny post roku. Pozostało sporo czasu, więc może ktoś inny wygrać albo ja wymyślę coś jeszcze skuteczniejszego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
firesoul
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7680
Przeczytał: 32 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Albuquerque
|
Wysłany: Pon 14:04, 24 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Wczoraj skończyłem najgorszą robotę z malowaniem kuchni i dużego pokoju. Jeszcze tylko mały przedpokoik a potem się nawalę i przez tydzien nie wytrzeźwieję....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meltorm
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3889
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 14:15, 24 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Pomyliłeś temat z perypetiami
|
|
Powrót do góry |
|
|
firesoul
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7680
Przeczytał: 32 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Albuquerque
|
Wysłany: Pon 14:27, 24 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Autorotfl! Mam już omamy wzrokowe od smrodu tych wszystkich farb i rozpuszczalników
|
|
Powrót do góry |
|
|
SwordMaster
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 4922
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 16:27, 19 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Co to jest?
Zwykły człowiek ma tego pod dostatkiem.
Prezydent niewiele.
Bóg w ogóle.
???
|
|
Powrót do góry |
|
|
Greebo
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 5193
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Harrrr!
|
Wysłany: Czw 17:46, 19 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
"Ktoś kto decyduje za nas" ?
A nie, wiem:
"bulu"
Ostatnio zmieniony przez Greebo dnia Czw 17:48, 19 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
SwordMaster
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 4922
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 17:57, 19 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
raczej nie, pod względem bulu prezydent jest wszak jak zwykli ludzie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Greebo
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 5193
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Harrrr!
|
Wysłany: Czw 18:14, 19 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
"wrażliwość na ludzie potrzeby"
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|