Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sanctified
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3586
Przeczytał: 45 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 9:10, 25 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Olej napisał: |
spoko, 5 minut wstydu, magister na cale zycie |
Dokładnie. Chociaż akurat u mnie obyło się bez wstydu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Olej
Dołączył: 21 Lis 2008
Posty: 4120
Przeczytał: 32 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: koniewo / pyrlandia
|
Wysłany: Śro 9:52, 25 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
ja tylko przez chwile sie balem czy recenzent nie bedzie nadgorliwy i nie zacznie sie doszukiwac sensu w mojej pracy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bartek (BD)
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 1800
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 13:48, 25 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Zmieniłem robotę, z uczelni na kancelarie, zaczynam od lutego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
berba
Dołączył: 22 Sie 2009
Posty: 7656
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 13:50, 25 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Olej napisał: |
ja tylko przez chwile sie balem czy recenzent nie bedzie nadgorliwy i nie zacznie sie doszukiwac sensu w mojej pracy |
Mój recenzent jest z WAT'u. Więc troche sie obawiam oceny pracy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sanctified
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3586
Przeczytał: 45 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 13:54, 25 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
A promotor z recenzentem się nie znają? Bo jeśli się znają, mało prawdopodobne, by jeden mógł ocenić pracę dobrze, a drugi nie. No chyba że się nie lubią i sobie wzajemnie upierdalają dyplomantów dla sportu.
Ostatnio zmieniony przez Sanctified dnia Śro 13:54, 25 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
berba
Dołączył: 22 Sie 2009
Posty: 7656
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 14:10, 25 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
A tego to nie wiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12999
Przeczytał: 38 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:10, 03 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Dzis zachodzę do sasiada, nie było go. (mam klucze) W środku -6. Kot wypirdolił z pokoju jak mnie zobaczył (nie wiem czy z zimna czy z szoku)
Napaliłem w kominku, 2 godziny zam=nim do 0 doszło, a kłody ładowałem nie małe.
Do tego farelka na full.
Jednym słowem Nuclear Winter jak to spiewał mój ulubieniec z wiadomo jakiej kapeli:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
berba
Dołączył: 22 Sie 2009
Posty: 7656
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 23:41, 03 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Nno to epicko. Ja sram strachem, jutro obrona.
|
|
Powrót do góry |
|
|
firesoul
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7681
Przeczytał: 32 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Albuquerque
|
Wysłany: Sob 0:20, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Luz, najprostszy egzamin w życiu
|
|
Powrót do góry |
|
|
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12999
Przeczytał: 38 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 0:21, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
berba napisał: |
Nno to epicko. Ja sram strachem, jutro obrona. |
Tylko paluchów nie obgryzaj, powodzenia, połamania pióra czy jak tam
|
|
Powrót do góry |
|
|
berba
Dołączył: 22 Sie 2009
Posty: 7656
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 11:37, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
rzutnika procesora i mózgu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
berba
Dołączył: 22 Sie 2009
Posty: 7656
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 19:21, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Zdane na 4,5. Sam nie wiem jakim cudem. Woda lała się strumieniami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
oblak
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 1798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Czw 17:33, 01 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Przeszedłem pozytywnie proces rekrutacji (test wiedzy o bankowości i inwestycjach + przedstawienie przed grupą swoich celów na najbliższy rok, 5 lat i 15 lat) na stanowisko doradcy finansowego w firmie konsultingowej zajmującej się głównie sporządzaniem długoterminowego planu finansów osobistych. Jutro wybieram się na rozmowę z menagerem, aby poznać szczegółowe warunki zatrudnienia i dowiedzieć się, czym dokładnie będę się tam zajmować. Jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli, podpiszę jutro umowę. W ogłoszeniu obiecywali wysokie wynagrodzenie, służbowy telefon i laptop, a ponadto po okresie próbnym każdy pracownik zatrudniony w tej firmie otrzymuje służbowy samochód. Może być ciekawie. Cieszy mnie to, uważam że niezłe zajęcie jak na pierwszą poważną pracę w życiu, zwłaszcza że nie mam żadnego doświadczenia w obsłudze klienta (nikt przecież się z tym nie rodzi) a profil firmy jest zbieżny z moim kierunkiem studiów (matma w ekonomii i ubezpieczeniach).
PS: Firma rekrutowała też na stanowisko analityka (przyjmowali także studentów), ale uznałem, że wolę "pracę z ludźmi". Może dlatego, że za dużo mam obecnie na uczelni analizy instrumentów finansowych oraz statystyki i chciałbym spróbować przynajmniej przez jakiś czas czegoś innego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
SwordMaster
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 4922
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:38, 16 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Od dwóch dni gorączka 38/39, w porywach dochodząca do 39,6. Leżę i wymiękam, pot leje się litrami (faktycznie może być coś w tym, że człowiek składa się z 90% z płynów, hehe). Już dawno nie pamiętam abym był w takim stanie. Ale pozytywny aspekt jest taki, że zostałem wyizolowany do małego pokoju, czyli tam gdzie jest wieża i komputer Jeśli akurat więc nie jestem w pół-śpiączce to oglądam i słucham sobie do woli i bez zrzędzenia. No, zrzędzenia trochę i tak jest, byłoby dziwne gdyby nie było,hehe. Córka też czasem zagląda przebadać mnie swoim zabawkowym zestawem lekarskim. Ale ja nie o tym chciałem - otóż podczas gorączkowej maligny dzieją się ciekawe rzeczy z percepcją, inaczej odbiera się muzykę, jakoś tak głębiej, i wierzcie lub nie - "słyszałem dźwięki, o których wam się nie śniło" - nawet na płytach 100 razy osłuchanych. Ciekawa sprawa. To tyle, ten post mnie tak wyczerpał, że muszę się znów położyć i trochę pomajaczyć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kirk
Administrator
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 7302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Małej Moskwy
|
Wysłany: Pią 19:13, 16 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
No to zdrowia!
A ja właśnie kończę remont łazienki.
Już trzy tygodnie w brudzie. Zaczęło się od wymiany pionów wodnych. Przyszli, rozburzyli ściany i zrobili mi w chacie armagedon. Potem wziąłem fachmana, który wymienił mi całą instalację i chcąc nie chcąc pokusiłem się remont, czyli płytki i te sprawy. Brudu mam dość, a do tego też jestem przeziębiony. Fuck.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|