Power of Metal

pan_Heathen · Wysłany: Nie 16:51, 07 Mar 2021 Temat postu:

przy historycznych postaciach na pewno jest to mocne przegięcie. Przy fikcyjnych byłoby to dla mnie OK, ale drażni mnie to, ze nie dzieje sie to z powodu artystycznej wizji tworcow, a z powodu chęci lizania dupy... nawet nie, nie czarnym, tylko białym mniejszościofilom.

Amaranth · Wysłany: Nie 19:57, 07 Mar 2021 Temat postu:

Świetny temat dla Quentina Tarantino i Spike'a Lee. Dużo by tu mieli do powiedzenia. Zwłaszcza ten drugi.

Est · Wysłany: Pon 8:57, 08 Mar 2021 Temat postu:

Mnie zawsze zastanawia ile dyskusji budzą tego typu decyzje i jestem wręcz pewien, że po części też właśnie takie ruchy są po to robione.Odniosę się tutaj to filmu z udziałem żony Henryka VIII. Kogo interesowałby ten film? Pewnie jakąś garstkę osób. Ile osób wiedziałoby o fakcie istnienia takiej produkcji? Pewnie druga garstka. A tak, dadzą czarną aktorkę do zagrania królowej angielskiej z XVI wieku i burza w internecie robi się sama. Nie trzeba dawać kasy na marketing, nawet pewnie nie trzeba się starać, żeby film był dobry - szum medialny już jest. O filmie jest głośno na długo przed jego premierą i tak naprawdę nikogo nie interesuje warstwa artystyczna.
Czy jest to etycznie poprawne? Na to chyba też nikt już nie zwraca uwagi, bo ważniejsze jest, żeby zadośćuczynić za historię niewolnictwa, chociaż nawet nie miało się na nią nawet odrobiny wpływu. I stąd te wojenki internetowe - jedni do ostatniej kropli krwi będą bronić czarnych i zarzucać innym rasizm (jednocześnie uderzając w struny przesady). A drudzy będą walczyć do ostatniego tchu o rudowłosą małą syrenkę...po co? Nie wiem. Ogólnie temat rzeka.

Ja jestem jak najbardziej za zachowaniem zdrowego rozsądku w tego typu historiach. Tzn.jeżeli film fabularny i nie dotyczy wydarzeń historycznych to nie zakłamujmy historii. Filmy na podstawie fikcji literackiej/autorskie fabuły - bez różnicy (serio? kogo interesuje, czy driady są białe czy czarne? - każdy wie, że powinny być zielone).

Karma · Wysłany: Pon 9:35, 08 Mar 2021 Temat postu:

Sapkowski czerpał przede wszystkim z mitologii Słowiańskiej. A tu ni hu hu czarni nie pasują.

Muszę się niestety z Wami zgodzić, to co się ostatnio dzieje jest już popadaniem skrajności w skrajność.
W USA startujący o jedno stanowisko czarny i biały nie sa traktowani uczciwie, bo pracę dostanie czarny, nawet z niższymi kompetencjami, tylko za to, że jest czarny, by nie zaczął krzyczeć, że w firmie pracują rasiści. Zastanawiam się, gdzie w tej sytuacji faktycznie jest teraz rasizm? Kiedy zginie biały policjant zabity przez czarnego, nikt nie zwraca na to uwagi - no co... zginął na służbie. Gdy zginie czarny policjant zabity przez białego, czy też odwrotnie, złodziej, nawet jeśli faktycznie był winny, to robi się z tego już Narodowy happening i pozwy o rasizm, bo kiedyś coś tam....
Do filmów teraz biorą koniecznie zawsze jakiegoś czarnego, by nikt im nie zarzucił, że grają sami biali. Tak dla "poprawności politycznej". A że pasuje tam jak pięść do oka, to co za różnica. Dziś biały staje się dyskryminowany, by nie obrazić innych nacji... to się robi chore w drugą stronę.
Ja jestem za tym, by przestać kompletnie skupiać się na kolorach skóry, czy to biały, czarny, żółty, czerwony, whatever. Jeśli w danym rejonie żyła dana rasa ludzi, to niech przestaną na siłę wciskać inną... Nikt nie jest gorszy lub lepszy. Nie czyni to też ze mnie rasistki. Jak mamy traktować wszystkich równo, to niech będzie faktycznie równo. I mówię to jako osoba, która nie raz spotkała się z dyskryminacją z powodu stanu zdrowia. Nie wnoszę z tego powodu, by Wiedźmin, Jaskier, czy ktokolwiek inny, byli przedstawieni tak samo jak ja, bo obraża to moje uczucia XD

SwordMaster · Wysłany: Pon 10:46, 08 Mar 2021 Temat postu:

Oczywiście, dla wielu wielkich wytwórni filmowych i takich wydawców jak Netflix sprawa politycznej poprawności to swoisty dupochron.
Trzeba pamiętać, że to przede wszystkim przedsiębiorstwa, które mają zarabiać pieniądze. Nie na rękę im wojenki światopoglądowe, więc ostatnio jest trend, żeby odfajkować każdą mniejszość i inność bo nikt spoza branży filmowej się wtedy nie przyczepi. I o tym też niektórzy branżowcy mówią - twórcy mają w dupie równość i poprawność ale nie chcą też, żeby im ktoś naskoczył z zarzutami o rasizm.

Zmiena się też rynek, którego siła wyraźnie dryfuje na wschód, stąd też wszelkie wątki, postacie azjatyckie i dużych produkcjach - vide Star Wars.

Voltan · Wysłany: Pon 11:34, 08 Mar 2021 Temat postu:

Przeciwnie, Sapkowski raczej nie przepadał za słowiańszczyzną i tego nie ukrywał.

Voltan · Wysłany: Pon 11:36, 08 Mar 2021 Temat postu:

Karma · Wysłany: Pon 11:37, 08 Mar 2021 Temat postu:

Karma · Wysłany: Pon 11:40, 08 Mar 2021 Temat postu:

SwordMaster · Wysłany: Pon 13:08, 08 Mar 2021 Temat postu:

zaczerpnął to fakt, ale Twoje "czerpał przede wszystkim" jest sporym nadużyciem

owszem, sporo z jego bestiariusza ma wydźwięk "słowiański", ale wiele z tych stworów, duchów, bożków było tożsame dla różnych ludów, miały tylko inną nomenklaturę charakterystyczną dla swojego miejsca i czasie w historii.

Wg Ryszarda Chojnowskiego (znanego lokalizatora i tłumacza, pracującego m.in przy pierwszym Wiedźminie, Baldursach i wielu innych pozycjach) taki np. "Dziki Gon" brzmi kozacko tylko po polsku. "Wild Hunt" to tylko słaba namiastka.

Sapkowski czerpał z bardzo wielu źródeł ale to nie tylko bestiariusz, jak wspomniałem wcześniej warto przeczytać jego "Świat Króla Artura", żeby się zorientować jak wiele w tym niby słowiańskim Wiedźminie jest właśnie z tych legend.

Karma · Wysłany: Pon 14:21, 08 Mar 2021 Temat postu:

Nie będę się kłócić, bo Ty masz swoje zdanie w tej kwestii, a ja swoje, więc do niczego nie dojdziemy Smile

I te demony, bestie itd. nie "mają wydźwięk Słowiański", tylko pochodzą ze Słowiańskich wierzeń. Dość dużo o tym kiedyś czytałam, bo mnie to bardzo interesowało.
A Król Artur, to już zupełnie inna bajka...

SwordMaster · Wysłany: Pon 14:50, 08 Mar 2021 Temat postu:

Voltan · Wysłany: Pon 14:59, 08 Mar 2021 Temat postu:

A co do samego tematu - absolutnie mam w pompie kolor skóry aktorów
Oczywiście, gdyby film był np o systemowym rasizmie w USA w XX w., to pewnie lepiej, żeby aktor pasował do roli również pod tym względem, ale kiedy nie ma to żadnego związku z fabułą (film o królowej Anglii jest o królowej Anglii i byciu żoną króla Anglii, a nie o tym, że jest biała) - mnie nie boli

Płaczę o kolor skóry fikcyjnych fantastycznych stworków są natomiast całkowicie niedorzeczne i w tej kwestii to nawet mi się nie chce w dyskusje wchodzić Wink

SwordMaster · Wysłany: Pon 18:12, 08 Mar 2021 Temat postu:

Voltan · Wysłany: Pon 20:20, 08 Mar 2021 Temat postu: